| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-29 19:08:56
Temat: Co mowi sumienie lekarskie na temat kopertowek ? Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)> Dzieki za cytat. Faktem jest jednak, ze wprowadzenie pojecia zgody
> domniemanej niewiele ulatwia lekarzowi decyzje czy pobrac organy do
> przeszczepu. Nadal glownym ograniczeniem wykonywania transplantacji np.
> nerek jest brak dawcow, a nie kwestie techniczne.
Jak dla Pana zgoda pacjenta to jedynie kwestia techniczna
to informuje, ze domniemana zgoda juz nie obowiazuje.
I wymagana jest pisemna zgoda rodziny po zgonie pacjenta.
>
> Niektore osrodki maja wiecej tych operacji dlatego, ze tamtejsi lekarze
> odwazniej forsuja i wykorzystuja prawo zgody domniemanej.
Juz nie forsuja.
Skonczylo sie.
Wymagana jest pisemna zgoda rodziny.
KPW ?
> Dlatego, wracajac do tematu, nawet to, ze w prawie nie ma mozliwosci
> zgloszenia sprzeciwu zastepczego, nie zmienia wiele postepowania lekarzy,
> ktorzy nie chca rowniez narazac sie na konflikt z rodzina...
Poniewaz zgoda domniemana byla oczywistym naduzyciem.
Zjawiskiem nie znanym na swiecie.
> Jesli chodzi o tajemnice lekarska, to nic sie w tej kwestii nie zmienilo.
> Nie istnieje i nie istniala zgoda domniemana na udzielanie informacji
> najblizszej rodzinie pacjenta, gdy ten moze sam swiadomie podjac decyzje...
Nieprawda.
Mozemy sie zapytac Ministra Zdrowia.
Czy Pana opinia prywatna czy urzedowa czyli oficjalna ?
>
> To, ze lekarz czasem omawia poufne dane z rodzina pacjenta, to wynika z
> jego decyzji - mozna to nazwac zwyczajem.
Nieprawda.
To jest obowiazek, wynikajacy z umowy kupna/sprzedazy uslugi medycznej.
Rodzina wykonuje obowiazki opiekuna prawnego na okres terapii jej
czlonka.
Nie jest wymagane pisemne pelnomocnictwo , ani upowaznienie,
wazne jest dzialanie w dobrej wierze.
Na tej samej zasadzie moge sie zaopiekowac osoba , ktora ulegla
wypadkowi na drodze.
Moge jej udzielic pomocy, ew. zabrac do szpitala, gdy nie ma karetki,
w jej imieniu zglosic ja na izbie przyjec i dowiadywac sie o jej stan
zdrowia, wykupic w jej imieniu leki, powiadomic zaklad pracy, powiadomic
jej rodzine , itd itd itd.
Uczynic wszystko to co cywilizowany czlowiek moze uczynic dla innej
obcej osoby, jezeli tylko zechce.
>
> Czy rzeczywiscie trudno liczyc na akceptacje jezeli postepuje sie wbrew
> "zwyczajowi", ale za to zgodnie z prawem i wlasnym sumieniem ???
Panie Kamilu.
Zwyczajem sa kopertowki.
Co Pana sumienie mowi na ten temat, bo nie doslyszalem ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-30 17:33:56
Temat: Odp: Co mowi sumienie lekarskie na temat kopertowek ? Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)Nie wiem jak inni ale ja naszylem na plecach fartucha specjalna
kieszen na koperty ;-)
Użytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@f...onet.pl...
> > Dzieki za cytat. Faktem jest jednak, ze wprowadzenie pojecia zgody
> > domniemanej niewiele ulatwia lekarzowi decyzje czy pobrac organy
do
> > przeszczepu. Nadal glownym ograniczeniem wykonywania
transplantacji np.
> > nerek jest brak dawcow, a nie kwestie techniczne.
>
> Jak dla Pana zgoda pacjenta to jedynie kwestia techniczna
> to informuje, ze domniemana zgoda juz nie obowiazuje.
> I wymagana jest pisemna zgoda rodziny po zgonie pacjenta.
>
> >
> > Niektore osrodki maja wiecej tych operacji dlatego, ze tamtejsi
lekarze
> > odwazniej forsuja i wykorzystuja prawo zgody domniemanej.
> Juz nie forsuja.
> Skonczylo sie.
> Wymagana jest pisemna zgoda rodziny.
> KPW ?
>
> > Dlatego, wracajac do tematu, nawet to, ze w prawie nie ma
mozliwosci
> > zgloszenia sprzeciwu zastepczego, nie zmienia wiele postepowania
lekarzy,
> > ktorzy nie chca rowniez narazac sie na konflikt z rodzina...
>
> Poniewaz zgoda domniemana byla oczywistym naduzyciem.
> Zjawiskiem nie znanym na swiecie.
>
> > Jesli chodzi o tajemnice lekarska, to nic sie w tej kwestii nie
zmienilo.
> > Nie istnieje i nie istniala zgoda domniemana na udzielanie
informacji
> > najblizszej rodzinie pacjenta, gdy ten moze sam swiadomie podjac
decyzje...
>
> Nieprawda.
> Mozemy sie zapytac Ministra Zdrowia.
> Czy Pana opinia prywatna czy urzedowa czyli oficjalna ?
>
> >
> > To, ze lekarz czasem omawia poufne dane z rodzina pacjenta, to
wynika z
> > jego decyzji - mozna to nazwac zwyczajem.
> Nieprawda.
> To jest obowiazek, wynikajacy z umowy kupna/sprzedazy uslugi
medycznej.
> Rodzina wykonuje obowiazki opiekuna prawnego na okres terapii jej
> czlonka.
> Nie jest wymagane pisemne pelnomocnictwo , ani upowaznienie,
> wazne jest dzialanie w dobrej wierze.
>
> Na tej samej zasadzie moge sie zaopiekowac osoba , ktora ulegla
> wypadkowi na drodze.
> Moge jej udzielic pomocy, ew. zabrac do szpitala, gdy nie ma
karetki,
> w jej imieniu zglosic ja na izbie przyjec i dowiadywac sie o jej
stan
> zdrowia, wykupic w jej imieniu leki, powiadomic zaklad pracy,
powiadomic
> jej rodzine , itd itd itd.
>
> Uczynic wszystko to co cywilizowany czlowiek moze uczynic dla innej
> obcej osoby, jezeli tylko zechce.
>
>
>
> >
> > Czy rzeczywiscie trudno liczyc na akceptacje jezeli postepuje sie
wbrew
> > "zwyczajowi", ale za to zgodnie z prawem i wlasnym sumieniem ???
>
> Panie Kamilu.
> Zwyczajem sa kopertowki.
> Co Pana sumienie mowi na ten temat, bo nie doslyszalem ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-30 19:50:36
Temat: Kopertowki sa legalne . Lekarz chce zaplaty za udzielenie informacji o stanie zdrowia pacjenta . Co na to prawo.dradam wrote:
>
> expert <e...@f...onet.pl> wrote:
> >
> >> Jesli chodzi o tajemnice lekarska, to nic sie w tej kwestii nie zmienilo.
> >> Nie istnieje i nie istniala zgoda domniemana na udzielanie informacji
> >> najblizszej rodzinie pacjenta, gdy ten moze sam swiadomie podjac decyzje...
> >
> >Nieprawda.
> >Mozemy sie zapytac Ministra Zdrowia.
> >Czy Pana opinia prywatna czy urzedowa czyli oficjalna ?
> >
> >>
> >> To, ze lekarz czasem omawia poufne dane z rodzina pacjenta, to wynika z
> >> jego decyzji - mozna to nazwac zwyczajem.
> >Nieprawda.
> >To jest obowiazek, wynikajacy z umowy kupna/sprzedazy uslugi medycznej.
> >Rodzina wykonuje obowiazki opiekuna prawnego na okres terapii jej
> >czlonka.
> >Nie jest wymagane pisemne pelnomocnictwo , ani upowaznienie,
> >wazne jest dzialanie w dobrej wierze.
>
> Niestety nie jest to prawda. Obowiazki ma lekarz wylacznie w stosunku do swego
> pacjenta.
Panie Kolego, az wstyd sluchac takich dyrdymalow.
Obowiazek wobec pacjenta ma zaklad opieki zdrowotnej
ktorego lekarz jest jedynjie pracownikiem.
Byloby dobrze, w Utopii.
Gdyby ten zaklad, zoz, czy samodzielny szpital, klinika
byl w stanie zapewnic pelna opieke
przedszpitalna i poszpitalna i rehabilitacje.
A skoro brak na to srodkow finansowych to wlasnie rodzina
placi za leki niepracujacego dziecka
nie szpital, ani kasa chorych.
lekarz
Nie ma on zadnej relacji (ani domniemanej, ani rzeczywistej) wobec
> rodziny,
Nieprawda.
Prosze o przeslanie dokumentow lub aktow prawnych na jakiej podstawie
opiera swoja opinie.
chyba, ze chodzi o nieletniego czlonka rodziny (choc w wielu krajach
> i tutaj sa wyjatki - na przyklad 16 letnia dziewczyna w ciazy moze zabronic
> skutecznie lekarzowi tak w USA jak i w Kanadzie informowania nawet najblizszej
> rodziny o tym fakcie/rozpoznaniu ). Rodzina nie jest strona tej relacji.
Oczywiscie ze jest strona.
Moze
> stac sie strona po zaplaceniu lekarzowi za jego czas i po uzyskaniu zgody od
> pacjenta (wyraznej, nie domniemanej) na udzielenie informacji.
Ile Pan bierze za udzielenie informacji o stanie pacjenta.
Na jakiej podstawie prawnej pobiera Pan oplaty
i kto zatwierdzil ten cennjik w szpitalu, klinjice,
kasie chorych.
Prosze o konkrety.
> >
> >Na tej samej zasadzie moge sie zaopiekowac osoba , ktora ulegla
> >wypadkowi na drodze.
> >Moge jej udzielic pomocy, ew. zabrac do szpitala, gdy nie ma karetki,
> >w jej imieniu zglosic ja na izbie przyjec i dowiadywac sie o jej stan
> >zdrowia, wykupic w jej imieniu leki, powiadomic zaklad pracy, powiadomic
> >jej rodzine , itd itd itd.
> >
> >Uczynic wszystko to co cywilizowany czlowiek moze uczynic dla innej
> >obcej osoby, jezeli tylko zechce.
>
> Pod warunkiem, ze sie poszkodowany na to zgadza... !
Gdy ulegl wypadkowi to istotne jest dzialanjie w dobrej wierze
tak jak sie udziela pomocy ofiarom wypadku.
Ale dla Pana to frazesy, ze mozna udzielac komus bezplatnie pomocy.
>
> >Zwyczajem sa kopertowki.
> >Co Pana sumienie mowi na ten temat, bo nie doslyszalem ?
>
> Kopertowki byly przestepstwem za komuny. Obecne zmiany w uregulowaniach
> prawnych spowodowaly, ze nie sa one dluzej przestepstwem \"urzedniczym\".
Czy mozna zapoznac sie z tymi zmianami w uregulowaniach prawnych
na podstawie ktorych kopertowki sa legalne i prawnie dozwolone ?
>
> Kopertowki, o ile maja byc scigane, to scigane winny byc jako przestepstwo, ale
> w tej sprawie to Pan winienes sie zwracac do Sejmu/Senatu.
>
> I zebysmy nie musieli dyskutowac czegos od poczatku :
>
> -przysiegi Hipokratesa nie skladaja lekarze na calym swiecie od blisko 45 lat,
> w tym i w Polsce;
> -w przysiedze ani slowa nie bylo na temat kopertowek, bylo tylko zapewnienie
> DOSTATNIEGO zycia dla lekarzy przestrzegajacych jej zasad;
wiadomo , niech sie tylko interes kreci.
ale sam Pan pisze, ze nie przestrzega tych zasad,
to moze oczekiwania zycia dostatniego sa wygorowane ?
Na koniec.
Dziekuje za wyjasnienia.
Skoro prawo zezwala na kopertowki
to znaczy ze moge jutro urzednikom wreczas kopertowki
za zalatwienie roznych spraw ?
Prosze o podanie Dziennika Ustaw z ta interpretacja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-31 07:57:33
Temat: Re: Co mowi sumienie lekarskie na temat kopertowek ? Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)Witam !
Ponizej znalazlem cytat postu "uzytkownika experta". ;^)
Poniewaz mimochodem przeczytalem kilka jego kolejnych bzdurnych komentarzy
(wyciete) i jedno pytanie, postalam sobie wykorzystac je do odpowiedzi.
"Marcin" <c...@p...onet.pl> rzecze:
>Nie wiem jak inni ale ja naszylem na plecach fartucha specjalna
>kieszen na koperty ;-)
>Użytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
>dyskusyjnych napisał:3...@f...onet.pl...
>[...]
>> > Czy rzeczywiscie trudno liczyc na akceptacje jezeli postepuje sie wbrew
>> > "zwyczajowi", ale za to zgodnie z prawem i wlasnym sumieniem ???
>> Panie Kamilu.
>> Zwyczajem sa kopertowki.
Chyba Panskim... 8^/
>> Co Pana sumienie mowi na ten temat, bo nie doslyszalem ?
Bez komentarza.
Nie odpowiadam na Panskie posty, bo od tygodnia Pana "ksywka" jest w moim
kill-filtrze. Po przeczytaniu tekstow nadal swiadczacych o braku kultury,
dodaje kolejnych 30 dni karencji (zostalo jeszcze 53 dni).
BEZ ODBIORU.
Kamil Uminski
--
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
"A small town is a place where there's no place to go where you shouldn't"
-- Burt Bacharach
d...@k...umcs.lublin.pl
Serwis Nie Tylko Medyczny - http://klio.umcs.lublin.pl/~drumil
!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v
!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |