Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!orion.cst.tpsa.pl!ne
ws.tpnet.pl!not-for-mail
Message-ID: <3...@f...onet.pl>
From: expert <e...@f...onet.pl>
Reply-To: e...@f...onet.pl
X-Mailer: Mozilla 3.0 (Win95; I)
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.medycyna,pl.soc.prawo,pl.sci.psychologia
Subject: Kopertowki sa legalne . Lekarz chce zaplaty za udzielenie informacji o
stanie zdrowia pacjenta . Co na to prawo.
References: <86iasg$9ej$1@sunsite.icm.edu.pl>
<q...@4...com>
<86q8vs$rk9$2@sunsite.icm.edu.pl>
<c...@4...com>
<3...@f...onet.pl> <38948766@ns18>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 118
Date: Sun, 30 Jan 2000 19:50:36 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.160.17.125
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 949261836 212.160.17.125 (Sun, 30 Jan 2000 20:50:36 MET)
NNTP-Posting-Date: Sun, 30 Jan 2000 20:50:36 MET
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:22972 pl.soc.prawo:30041
pl.sci.psychologia:39217
Ukryj nagłówki
dradam wrote:
>
> expert <e...@f...onet.pl> wrote:
> >
> >> Jesli chodzi o tajemnice lekarska, to nic sie w tej kwestii nie zmienilo.
> >> Nie istnieje i nie istniala zgoda domniemana na udzielanie informacji
> >> najblizszej rodzinie pacjenta, gdy ten moze sam swiadomie podjac decyzje...
> >
> >Nieprawda.
> >Mozemy sie zapytac Ministra Zdrowia.
> >Czy Pana opinia prywatna czy urzedowa czyli oficjalna ?
> >
> >>
> >> To, ze lekarz czasem omawia poufne dane z rodzina pacjenta, to wynika z
> >> jego decyzji - mozna to nazwac zwyczajem.
> >Nieprawda.
> >To jest obowiazek, wynikajacy z umowy kupna/sprzedazy uslugi medycznej.
> >Rodzina wykonuje obowiazki opiekuna prawnego na okres terapii jej
> >czlonka.
> >Nie jest wymagane pisemne pelnomocnictwo , ani upowaznienie,
> >wazne jest dzialanie w dobrej wierze.
>
> Niestety nie jest to prawda. Obowiazki ma lekarz wylacznie w stosunku do swego
> pacjenta.
Panie Kolego, az wstyd sluchac takich dyrdymalow.
Obowiazek wobec pacjenta ma zaklad opieki zdrowotnej
ktorego lekarz jest jedynjie pracownikiem.
Byloby dobrze, w Utopii.
Gdyby ten zaklad, zoz, czy samodzielny szpital, klinika
byl w stanie zapewnic pelna opieke
przedszpitalna i poszpitalna i rehabilitacje.
A skoro brak na to srodkow finansowych to wlasnie rodzina
placi za leki niepracujacego dziecka
nie szpital, ani kasa chorych.
lekarz
Nie ma on zadnej relacji (ani domniemanej, ani rzeczywistej) wobec
> rodziny,
Nieprawda.
Prosze o przeslanie dokumentow lub aktow prawnych na jakiej podstawie
opiera swoja opinie.
chyba, ze chodzi o nieletniego czlonka rodziny (choc w wielu krajach
> i tutaj sa wyjatki - na przyklad 16 letnia dziewczyna w ciazy moze zabronic
> skutecznie lekarzowi tak w USA jak i w Kanadzie informowania nawet najblizszej
> rodziny o tym fakcie/rozpoznaniu ). Rodzina nie jest strona tej relacji.
Oczywiscie ze jest strona.
Moze
> stac sie strona po zaplaceniu lekarzowi za jego czas i po uzyskaniu zgody od
> pacjenta (wyraznej, nie domniemanej) na udzielenie informacji.
Ile Pan bierze za udzielenie informacji o stanie pacjenta.
Na jakiej podstawie prawnej pobiera Pan oplaty
i kto zatwierdzil ten cennjik w szpitalu, klinjice,
kasie chorych.
Prosze o konkrety.
> >
> >Na tej samej zasadzie moge sie zaopiekowac osoba , ktora ulegla
> >wypadkowi na drodze.
> >Moge jej udzielic pomocy, ew. zabrac do szpitala, gdy nie ma karetki,
> >w jej imieniu zglosic ja na izbie przyjec i dowiadywac sie o jej stan
> >zdrowia, wykupic w jej imieniu leki, powiadomic zaklad pracy, powiadomic
> >jej rodzine , itd itd itd.
> >
> >Uczynic wszystko to co cywilizowany czlowiek moze uczynic dla innej
> >obcej osoby, jezeli tylko zechce.
>
> Pod warunkiem, ze sie poszkodowany na to zgadza... !
Gdy ulegl wypadkowi to istotne jest dzialanjie w dobrej wierze
tak jak sie udziela pomocy ofiarom wypadku.
Ale dla Pana to frazesy, ze mozna udzielac komus bezplatnie pomocy.
>
> >Zwyczajem sa kopertowki.
> >Co Pana sumienie mowi na ten temat, bo nie doslyszalem ?
>
> Kopertowki byly przestepstwem za komuny. Obecne zmiany w uregulowaniach
> prawnych spowodowaly, ze nie sa one dluzej przestepstwem \"urzedniczym\".
Czy mozna zapoznac sie z tymi zmianami w uregulowaniach prawnych
na podstawie ktorych kopertowki sa legalne i prawnie dozwolone ?
>
> Kopertowki, o ile maja byc scigane, to scigane winny byc jako przestepstwo, ale
> w tej sprawie to Pan winienes sie zwracac do Sejmu/Senatu.
>
> I zebysmy nie musieli dyskutowac czegos od poczatku :
>
> -przysiegi Hipokratesa nie skladaja lekarze na calym swiecie od blisko 45 lat,
> w tym i w Polsce;
> -w przysiedze ani slowa nie bylo na temat kopertowek, bylo tylko zapewnienie
> DOSTATNIEGO zycia dla lekarzy przestrzegajacych jej zasad;
wiadomo , niech sie tylko interes kreci.
ale sam Pan pisze, ze nie przestrzega tych zasad,
to moze oczekiwania zycia dostatniego sa wygorowane ?
Na koniec.
Dziekuje za wyjasnienia.
Skoro prawo zezwala na kopertowki
to znaczy ze moge jutro urzednikom wreczas kopertowki
za zalatwienie roznych spraw ?
Prosze o podanie Dziennika Ustaw z ta interpretacja.
|