| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-11 08:03:43
Temat: Co powiedziec dzieckuMoi drodzy,
odchodzę od rodziny po 13 latach małzenstwa,
mamy trójkę dzieci, musze cos powiedziec dzieciom
i kompletnie nie wiem co.
Pomóżcie proszę.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-04-11 08:15:30
Temat: Re: Co powiedziec dzieckuUżytkownik On <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a93g1t$nqi$...@n...onet.pl...
> Moi drodzy,
> odchodzę od rodziny po 13 latach małzenstwa,
> mamy trójkę dzieci, musze cos powiedziec dzieciom
> i kompletnie nie wiem co.
> Pomóżcie proszę.
> Jacek
może prawdę?
Pozdrawiam
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-04-11 08:17:49
Temat: Re: Co powiedziec dziecku
Użytkownik "On" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a93g1t$nqi$1@news.onet.pl...
> Moi drodzy,
>
> odchodzę od rodziny po 13 latach małzenstwa,
> mamy trójkę dzieci, musze cos powiedziec dzieciom
> i kompletnie nie wiem co.
> Pomóżcie proszę.
>
> Jacek
>
Dosc istotny szczegol tu pominąłeś: w jakim wieku masz dzieci?
---
Kasia
http://www.babyboom.pl/temat.asp?id=384
Gdynia GG#368316
-----------------------------------------------
"Cudze doświadczenia są nam zupełnie obce"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-04-11 08:37:22
Temat: Re: Co powiedziec dziecku
"On" <p...@p...onet.pl> a écrit dans le message news:
a93g1t$nqi$...@n...onet.pl...
> Moi drodzy,
>
> odchodzę od rodziny po 13 latach małzenstwa,
> mamy trójkę dzieci, musze cos powiedziec dzieciom
> i kompletnie nie wiem co.
> Pomóżcie proszę.
A czemu odchodzisz? I do kogo? ;-)
BTW Oczekujesz jakichś złotych słów, dzięki którym dzieci uwierzą, że nie
jesteś taki zły, tylko życie albo mama zawiniły? Gratuluję optymizmu.(hint:
to ty odchodzisz, nie piszesz "muszę odejść")
--
Pozdrowienia
Loonie
----------------------------------------------------
--------
"ja może jestem powolny, ale jak się rozkręcę..." - Żółw
http://www.cybra.pl/erystyka.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-04-11 08:42:06
Temat: Re: Co powiedziec dziecku
> -----Original Message-----
> From: l...@p...onet.pl@194.214.18.208
> [mailto:l...@p...onet.pl@194.214.18.208]On Behalf Of Loonie
> Posted At: Thursday, April 11, 2002 10:37 AM
> Posted To: rodzina
> Conversation: Co powiedziec dziecku
> Subject: Re: Co powiedziec dziecku
> A czemu odchodzisz? I do kogo? ;-)
> BTW Oczekujesz jakichś złotych słów, dzięki którym dzieci
> uwierzą, że nie
> jesteś taki zły, tylko życie albo mama zawiniły?
Gratuluję postawy. Zawsze odchodzący jest zły i zawsze wina jest po jego
stronie, tak?
Mam nadzieję, że życie nie zweryfikuje Twojej naiwności, bo to byłoby
dla Ciebie bolesne.
> Gratuluję
> optymizmu.(hint:
> to ty odchodzisz, nie piszesz "muszę odejść")
Można założyć, że po 13 latach małżeństwa powodem nie jest tylko to, że
jakaś nowa pani jest lepsza .... [w seksie oralnym na przykład, albo
gotowaniu bigosu]. Że są ku temu jakieś powody. Ważne.
Ale ja też naiwna jestem, tylko w nieco inną stronę niż Ty...
Do autora wątku - przede wszystkim musisz powiedzieć dzieciom, że
odchodzisz od ich matki, nie od nich, że nawet jeśli przestaniesz być
mężem, to nigdy nie przestaniesz być ojcem. I musisz wzbudzić w nich
pewność, że nie jest to ich wina, i że nie miały _żadnego_ udziału w
rozpadzie Waszego małżeństwa.
--
Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-04-11 08:46:54
Temat: Re: Co powiedziec dzieckuUżytkownik "Loonie" <L...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a93hj4$qdi$1@news.onet.pl...
> A czemu odchodzisz? I do kogo? ;-)
> BTW Oczekujesz jakichś złotych słów, dzięki którym dzieci uwierzą, że nie
> jesteś taki zły, tylko życie albo mama zawiniły? Gratuluję
optymizmu.(hint:
> to ty odchodzisz, nie piszesz "muszę odejść")
>
> --
> Pozdrowienia
> Loonie
Taka rada to nie rada. Nikt nie prosił Ciebię o opinię dot. rozwodów jako
takich i ocenę indywidualnej decyzji.
Czy koniecznie musisz kilkać skoro nie masz nic do zaoferowania?
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-04-11 08:54:43
Temat: Re: Co powiedziec dziecku
Użytkownik Anyia <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a93gor$4tt$...@n...tpi.pl...
> może prawdę?
Jęśli prawda mogłaby zranić dzieci to lepiej nie.
Variete.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-04-11 09:12:57
Temat: Re: Co powiedziec dziecku
Użytkownik Kami <K...@j...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:EEB9B3E23EE5BD4A88ADDC32582636E826116B@jplwa
nt003.jasien.net...
Do autora wątku - przede wszystkim musisz powiedzieć dzieciom, że
odchodzisz od ich matki, nie od nich, że nawet jeśli przestaniesz być
mężem, to nigdy nie przestaniesz być ojcem. I musisz wzbudzić w nich
pewność, że nie jest to ich wina, i że nie miały _żadnego_ udziału w
rozpadzie Waszego małżeństwa.
Dodam, że nie wystarczy powiedzieć. Trzeba dać duzo dowodów na
uwiarygodnienie swoich słów.
A może On ma zamiar odejść na zawsze od całej rodziny? Przecież tego nam nie
napisał. Nie napisał też co to znaczu odejść w jego mniemaniu. Może nie am
zamiaru spotykac się z dziećmi, po co więc zamydlać im oczy tym, że nie
przestanie byc ich ojcem?
On za mało nam powiedział żeby mozna było precyzyjnie odpowiedzieć, a nie
gdybać.
Variete.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-04-11 09:14:57
Temat: Re: Co powiedziec dziecku
Użytkownik "Variete" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:a93iq1$2de$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Anyia <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:a93gor$4tt$...@n...tpi.pl...
>
> > może prawdę?
>
> Jęśli prawda mogłaby zranić dzieci to lepiej nie.
Hmm... Przecież chyba nie odchodzi, bo mu się dzieci nie udały i chce
spróbować z innym materiałem genetycznym? Jaka prawda może zranić bardziej
niż odejście bez wytłumaczenia.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-04-11 09:23:45
Temat: Re: Co powiedziec dziecku
Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:a93k7o$2ce$...@n...onet.pl...
> > Jęśli prawda mogłaby zranić dzieci to lepiej nie.
>
> Hmm... Przecież chyba nie odchodzi, bo mu się dzieci nie udały i chce
> spróbować z innym materiałem genetycznym? Jaka prawda może zranić bardziej
> niż odejście bez wytłumaczenia.
Oczywiście należy powiedzieć coś dzieciom. Ale czy aż tak do końca prawdę:
że się ni kocha ich mamy, ze się nie lubi domu, który one kochają, że się
woli inną mamę z innym dzidziusiem.... abstrachuję oczywiście, bo nie wiem
dlaczego On odchodzi. Tą prwdę przeznaczoną dla dzieci trzeba moze trochę
okroić z tego co mogłoby dzieci zranić.
Variete.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |