Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "!O-N-A!" <T...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Co robić?
Date: Sun, 10 Nov 2002 17:23:30 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 23
Message-ID: <aqm14k$ji0$1@news2.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pe131.opole.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news2.tpi.pl 1036945364 20032 217.99.100.131 (10 Nov 2002 16:22:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Nov 2002 16:22:44 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:167296
Ukryj nagłówki
--
mam pewien problem, raczej sama nie wiem za bardzo co robić;) Mianowicie
nie chodzi tylko po części o mnie, ale głównie jest to związane z moim
bliskim przyjacielem. sam do tego się nie przyznaje, ale jest alkocholikiem.
Ma 24 lat i pije od dwóch lat. Wiele razy próbował rzucić ten nałóg, ale
stwierdził, że nie watro, bo lubi. Boli mnie to, że coraz częściej chodzi
przygnębiony, próbuje mu pomóc, on uśmiecha się tylko, odstawiam piwo i
mówi, że już ostatni raz w tym miesiącu, ale za godzinę widzę go z winem,
albo następnym piwem. Przedwczoraj widzieliśmy się i rozmawialiśmy bardzo
długo. Wczoraj natomiast nie zgodziłam się iść z nim na dyskotekę, więc
poszedł sam, opił się i ledwo żyje, bo go pierwszy raz pobili. Boję się o
Niego, jest dla mnie wielkim przyjacielem, zawsze mnie wspierał, był wtedy,
gdy nękał problem, a teraz ja nie jestem w stanie mu pomóc. Co robić?
Pozdrawiam
ONA
GG:1471493
|