Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Co sie dzieje .............????!!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co sie dzieje .............????!!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 80


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-04-25 06:14:29

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> I dobrze ze tak bylo, rozmowa w zwiazku jest antidotum na problemy.

Tak bardzo mi zalezy na rozmowach poniewaz to one buduja zwiazek i daja
szanse rozwiac wszelkie watpliwosci.

> Po klotni chyba kazda tak, ale czasem seks godzi.

Jej zdaniem sex niczego nie zalatwia,wedlug niej to nie jest wyjscie
potrzebna jest rozmowa tylko ostatnio nie bardzo ma ochote na rozmowe.

> Jaki to czas rozumiesz w swoim pojeciu: od jakiegos czasu

Od prawie pieciu miesiecy.

> Daj jej do zrozumienia ze tego ci brak, spytaj: czy ty mnie kochasz?,
> powiedz jej ze lubisz sie z nia przytulac piescic.

Bardzo czesto mowie jej jak mi tego prakuje jak powietrza.
>
> Trzeba bylo zbic se konia, moze by dotarlo do niej jak bardzo brakuje ci
> seksu.
Powiedzialem jej ze bardzo czesto to robie poniewaz mole sie sto razy
masturbowac niz raz zdradzic.

> Trudno juz cokolwiek napisac, widac ze probowales rozmawiac na ten temat
> ze swoja malzonka, ale moze byc faktycznie tak jak mowi, ze jest
> zmeczona, albo wygasl w niej temperament, badz czegos jej brakuje.
> Pisac juz nic nie mozna, bo nie wiemy nawet jak czesto sie kochacie.

Jak czesto sie kochamy - raz na kwartal.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-04-25 06:16:57

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Myślę, że można wysnuć również hipotezę, że taki okres
> przekonywania się na nowo do męża może wiązać się również z
> potrzebą upewnienia się kobiety, co do faktycznych
> przesłanek renesansu postawy męża; czy ta poprawa, nie jest
> przypadkiem li tylko motywowana tak płytkimi pobudkami, jak
> potrzeby seksualne i łatwiejszy do nich dostęp, a
> najważniejszą sprawą są przecież uczucia, ich siła i
> szczerość. To wymaga czasami dużo czasu i myślę, że po ośmiu
> konfliktowych latach małżeństwa nie da się na "prędce"
> wszystkiego naprawić i wszystko osiągnąć. Co tak na prawdę
> siedzi w żonie Piotra wie tylko ona i tylko on jest
> najbardziej kompetentną osobą z nas wszystkich, by swoim
> odpowiednim zachowaniem, cierpliwością i częstymi z nią
> rozmowami poznać przyczyny jej obojętności.
> Sokrates
>
Od jakiegos czasu staram sie to z Niej wydobyc, ale nie udaje mi sie.
czuje to ze cos w niej siedzi cos ja blokuje mowie jej to a ona ze nic
takiego nie ma.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-04-25 06:23:31

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> powody moga byc tj:
>
> -ciagly stres
mozliwe ze czyms sie denerwuje
> -problemy w pracy
jest osoba ktora sie z byt przejmuje swoja praca
> -monotonia w zwiazku
mozliwe
> -mnostwo spraw i obowiazkow na glowie
tego nie jestem pewien bardzo duzo spraw mam na glowie glownie dom
> -hormony
tego nie wiem
> -jakies leki
brak
> -poczucie nieatrakcyjnosci
mozliwe jak sie czasami kochalismy to ona prawie zawsze ze tu jest gruba to
tam za tlusta. Zawsze jej powtarzam ze jest piekna kobieta ze bardzo mi sie
podoba ze mnie podnieca mowie jej od od bardzo dawna bo tak jest.
> -brak zrozumienia ze strony partnera
Bardzo sie staram ja zrozumiec, ale jak mozna skoro nie znam przyczyn jej
zachowania.
> Te wszystkie przyklady moga prowadic do obnizenia libido. Trzeba sie
> teraz zastanowic, ktora z tych rzeczy moze byc faktycznie przyczyna
> ozieblosci twojej zony, a potem sprobowac jakos temu zaradzic, np gdyby
> powodem byla monotonia w zwiazku, to nalezabyby sie bardziej starac o
> jej wzgledy tzn kupic kwiatek, zaprosic gdzies, zrobic jakas niespodzianke
>
Kilka razy dawalem jej kwiaty z czystego serca i co cieszyla sie niby ale
zaraz po co wydaje pieniadze ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-04-25 06:33:05

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Reasumujac:
Ona wie :
1. Bardzo ja kocham.
2. Jest kobieta mego zycia.
3. Jest dla mnie sliczna kobieta, piekna, podniecajaca, bez wzgledu na
wszystko.
4. Ona jest dla mnie najwazniejsza czyli, liczy sie tylko Ona a potem reszta
swiata.
5. Bardzo mi zalezy na naszym szczesciu.

Ja wiem :
1. Zmienila sie w stosunku do mnie.
2. Stalem sie dla niej obojetny.
3. Czesto nie ma ochoty na rozmowy widac ze je mecza.
4. Jest bardzo wesola, zyczliwa, usmiechnieta, mila do innych.
5. Unika wszelkich kontaktow fizycznych.
6. Mowi ze mnie kocha ze jest wszystko OK




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-04-25 07:46:01

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: "Madda" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


" Piotr" <s...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:b8ajo5$2s7$1@inews.gazeta.pl...

> > Jaki to czas rozumiesz w swoim pojeciu: od jakiegos czasu
>
> Od prawie pieciu miesiecy.

To bardzo krótko.

>
> > Daj jej do zrozumienia ze tego ci brak, spytaj: czy ty mnie
kochasz?,
> > powiedz jej ze lubisz sie z nia przytulac piescic.
>
> Bardzo czesto mowie jej jak mi tego prakuje jak powietrza.
> >

A może za bardzo ją naciskasz. Za często męczysz ją pytaniami. Mówisz że
jesteście praktycznie cały czas razem. Może ona nawet nie ma kiedy się
zastanowić co do Ciebie czuje. Może trzeba dać jej trochę oddechu i
zamiast dążyć do czułości i seksu postarać się żeby w domu była zwyczjna
miła kumplowska atmosfera.

Pozdrawiam
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-04-25 08:05:15

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b8akr1$5bc$1@inews.gazeta.pl...
> Reasumujac:
> Ona wie :
> 1. Bardzo ja kocham.
> 2. Jest kobieta mego zycia.
> 3. Jest dla mnie sliczna kobieta, piekna, podniecajaca, bez wzgledu na
> wszystko.
> 4. Ona jest dla mnie najwazniejsza czyli, liczy sie tylko Ona a potem
reszta
> swiata.
> 5. Bardzo mi zalezy na naszym szczesciu.
>
> Ja wiem :
> 1. Zmienila sie w stosunku do mnie.
> 2. Stalem sie dla niej obojetny.
> 3. Czesto nie ma ochoty na rozmowy widac ze je mecza.
> 4. Jest bardzo wesola, zyczliwa, usmiechnieta, mila do innych.
> 5. Unika wszelkich kontaktow fizycznych.
> 6. Mowi ze mnie kocha ze jest wszystko OK

Oczywiscie trudno radzić wirtalnie, ale odnoszę wrażenie takie, jak Madda,
tzn. że po prostu faktycznie zona Cię sprawdza i czeka, jak dalej się
zachowasz. Myslę, że może dobry efekt mogloby odniesc takie potraktowanie
żony, jakbys się dopiero o nią starał, i niewyrażanie rozczarowania, ze
teraz jeszcze odmawia bliskości fizycznej. To, o czym piszesz, wyglada mi na
wyjatkowo duże nagromadzenie urazów, które uleczyć moze upływ czasu, zmiana
zachowania i być może dobra terapia (małżeńska). Z drugiej strony obawiam
się, że żona może Cię "wypróbowywać" do takiego momentu, że Twoja zmiana
zachowania nie wytrzyma próby. Moze warto, zebys z nią porozmawiał, że
starasz się ile możesz, i poprosił ją, żeby od czasu do czasu przynajmniej
dała Ci sygnał, że jest to przez nią mile widziane (jakieś sygnały już masz,
np. w postaci opisywanej przez Ciebie rozmowy żony z przyjaciółką).

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-04-25 08:23:26

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Madda" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b8apah$5f3$1@news.onet.pl...
>

> To bardzo krótko.

Ehhh, wy kobiety. Do grobu nas wpędzacie z tym waszym
poczuciem upływu czasu;-)))) Przez pół roku na prawdę dużo
może się zmienić, np. można się wzajemnie gdzieś spotkać i
pobrać.
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-04-25 08:43:28

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:b8ajsp$386$1@inews.gazeta.pl...
>

> Od jakiegos czasu staram sie to z Niej wydobyc, ale nie
udaje mi sie.
> czuje to ze cos w niej siedzi cos ja blokuje mowie jej to
a ona ze nic
> takiego nie ma.

Więc spytaj się dlaczego jest tak, jak jest. Jeśli ona
uważa, że z jej strony jest wszystko w porządku, do dlaczego
nie daje temu żadnego wyrazu. Zwykle najlepszym lekarstwem
jest psychologiczna poradnia rodzinna, jednak zwykle, któraś
ze stron nie chce się zgodzić na nią, a szkoda, ponieważ
często jest skuteczna i wyjaśnia wiele spraw. Spróbuj
uderzyć może w tą nutę. Jeśli twojej żonie zależy na waszym
związku nie tylko ze względu na dzieci, to niech określi w
jaki sposób jej na tym zależy. Choć staram się dawać tylko
rozważne i w miarę bezpieczne porady, to w twojej obecnej
sytuacji myślę po amatorsku, że metodami domowymi najlepiej
byłoby zastosowanie wobec twojej żony metody marchewkowej,
tzn. postarałbym się być jak najlepszym wobec niej i dzieci,
jeszcze przez jakiś czas, tak długo, jak potrafisz wytrzymać
i to byłoby podsunięciem twojej żonie przysłowiowej
marchewki, a potem w delikatny sposób zacząłbym się głośno
zastanawiać, czy takie obojętne z jej strony małżeństwo ma
sens dalej istnieć. Wprowadziłbym delikatny efekt zagrożenia
rozpadu małżeństwa i obserwowałbym, jaki przynosi to efekt.
Trudno ocenić skuteczność takiego planu, ponieważ nie znane
są faktyczne przyczyny, dlaczego jest, jak jest, ale może
uznasz, że możesz spróbować właśnie w ten sposób, najpierw
podsuwać marchewkę, a potem ją odsuwać. W każdym razie
najlepszy jest psycholog rodzinny, do którego możesz udać
się nawet sam, z zapytaniem, co robić. Musisz mieć jednak na
uwadze fakt, że taki drastyczny spadek libido twojej żony
nie koniecznie musi się wiązać z ochłodzeniem jej uczuć,
czasami, a nawet dość często powodem są inne, nie związane z
tobą przyczyny. Musisz dużo z nią rozmawiać, uważnie
obserwować i spróbuj wyciągnąć jakieś wnioski. Nie zależy mi
na wnikaniu w wasze pożycie intymne, jednak zdaje się, że
napisałeś w innym poście, że dochodzi do sporadycznych
kontaktów seksualnych. Przeanalizuj jakie są okoliczności,
że do nich dochodzi, jakie są jej zachowania, czy ona
czerpie z tego jakąś przyjemność, czy tylko robi to dla
ciebie, dla świętego spokoju, itd. No i przede wszystkich
nie ustawaj w próba wydobycia z niej powodów jej blokad.
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-04-25 08:45:38

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > A może za bardzo ją naciskasz. Za często męczysz ją pytaniami. Mówisz że
> jesteście praktycznie cały czas razem. Może ona nawet nie ma kiedy się
> zastanowić co do Ciebie czuje. Może trzeba dać jej trochę oddechu i
> zamiast dążyć do czułości i seksu postarać się żeby w domu była zwyczjna
> miła kumplowska atmosfera.
>
> Pozdrawiam
> M.
Calkiem mozliwe ze masz racje. Moze powinienem tylko czekac i starac sie o
nia jak o nowa kobiete. Staram sie tak robic tylko czasami te jej zachowania
strasznie mnie niepokoja mecza starsza po nocach co sie dzieje.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-04-25 08:48:13

Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Od: " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Oczywiscie trudno radzić wirtalnie, ale odnoszę wrażenie takie, jak Madda,
> tzn. że po prostu faktycznie zona Cię sprawdza i czeka, jak dalej się
> zachowasz. Myslę, że może dobry efekt mogloby odniesc takie potraktowanie
> żony, jakbys się dopiero o nią starał, i niewyrażanie rozczarowania, ze
> teraz jeszcze odmawia bliskości fizycznej. To, o czym piszesz, wyglada mi na
> wyjatkowo duże nagromadzenie urazów, które uleczyć moze upływ czasu, zmiana
> zachowania i być może dobra terapia (małżeńska). Z drugiej strony obawiam
> się, że żona może Cię "wypróbowywać" do takiego momentu, że Twoja zmiana
> zachowania nie wytrzyma próby. Moze warto, zebys z nią porozmawiał, że
> starasz się ile możesz, i poprosił ją, żeby od czasu do czasu przynajmniej
> dała Ci sygnał, że jest to przez nią mile widziane (jakieś sygnały już masz,
> np. w postaci opisywanej przez Ciebie rozmowy żony z przyjaciółką).

Wlasnie w tym problem, obawiam sie ze dluzej nie wytrzymam w tej niepewnosci
co do jej uczuc. Zachowuje sie tak jakby sie zastanawiala czy mnie kocha i
czy chce byc ze mna. Mowi ze tak ale cala soba pokazuje ze nie albo nie wie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

cukrzyca
[całkiem NTG] coś a propos dawnych dyskusji, jak to źle jest w naszym kraju
[trochę NTG] lektury...
rodzina meza
Jak budowac silna rodzine - Zaproszenie na spotkanie ze Stephenem R. Covey

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »