| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-20 23:31:01
Temat: Co to jest - karaluchy czy żuki?Nawet jeżeli pytanie nie brzmi poważnie, problem jest niczego sobie:
Pojawiły się w mieszkaniu nagle, u sąsiadów także;
wzsyscy wzięliśmy je za żuczki.
Ale coś jest ich za dużo - w ciągu 2 dni znalazłem
ok. 20 wędrujących po podłodze - całkiem spore.
Przechadzają się również po korytarzu klatki schodowej.
1. Latają - może nawet wleciały przez okno.
Same praktycznie nigdy nie podrywają się do lotu,
trzeba je sprowokować, np. podrzucić.
2. Biegają - rozwijając umiarkowane prędkości -
po prawdziwych karaluchach spodziewałbym się
więcej zwinności - te dają się łatwo dogonić.
3. Nie pływają - chyba - poderwany przeze mnie
do lotu "żuczek" spadł w niewielką kałużę wody przy zlewie
i na tym chyba żywot zakończył.
A może udawał? Nie wiem, nie czekałem aż wyschnie.
4. Krótkie czułki - może taka moda...
5. Bezradne na plecach - łatwo przewracają się na grzbiet
i bezradnie machają łapami.
6. Ogolone kończyny - na zdjęciach wszystkie obejrzane
przeze mnie karaluchy miały nogi owłosione.
7. Ciemnobrązowe - to niczego nie przesądza.
Jakkolwiek ich nie nazwać, żyć z nimi mi się nie uśmiecha.
Czają ją się w ubraniu, odwracają uwagę, itd.
Pytanie zatem - zamawiać dezynsekcję czy nie?
Mało tego że kosztuje, to jeszcze trzeba się z domu wynosić.
Zgaduję, że jeżeli są to przygodne żuczki, to sobie pójdą same.
Mogę przesłać zdjęcie.
Pozdrawiam
Andrzej
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-21 07:49:19
Temat: Re: Co to jest - karaluchy czy żuki?Użytkownik "Andrzej" <a...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1103_1024615861@news.gazeta.pl...
> Nawet jeżeli pytanie nie brzmi poważnie, problem jest niczego
sobie:
>
> Pojawiły się w mieszkaniu nagle, u sąsiadów także;
> wzsyscy wzięliśmy je za żuczki.
http://wiem.onet.pl/wiem/00bd3b.html
Takie?
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-21 08:16:08
Temat: Re: Co to jest - karaluchy czy żuki?
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:aeulb0$1kfa$1@news2.ipartners.pl...
> http://wiem.onet.pl/wiem/00bd3b.html
> Takie?
>
Chrabąszcze już nie latają, były na początku maja, a żyją krótko. No i są
wieeeeelkie.........
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-21 08:49:22
Temat: Re: Co to jest - karaluchy czy żuki?Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisał w
wiadomości news:aeunej$s8v$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> [...]
> Chrabąszcze już nie latają, były na początku maja, a żyją
krótko. No i są
> wieeeeelkie.........
Z ta porą występowania chrabąszcza nomen omen majowego bywa
różnie, był taki rok, że latały u nas właśnie w połowie czerwca,
a w tym roku nie widziałam ani jednego. Wielkie są, to fakt (i
śliczne, i tak fajnie się nóżkami palca czepiają :) - Andrzej
napisał, że spore, ale pewnie nie aż tak spore :) Reszta opisu
mi w miarę pasowała (poza tymi wydepilowanymi nogami) - są
brązowe, niemrawe i mają krótkie czułki. A w ogóle to ja się na
robalach nie znam :)
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-21 11:42:18
Temat: Re: Co to jest - karaluchy czy żuki?> Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisał w
> wiadomości news:aeunej$s8v$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> > [...]
> > Chrabąszcze już nie latają, były na początku maja, a żyją
> krótko. No i są
> > wieeeeelkie.........
>
> Z ta porą występowania chrabąszcza nomen omen majowego bywa
> różnie, był taki rok, że latały u nas właśnie w połowie czerwca,
> a w tym roku nie widziałam ani jednego. >
wczoraj wpadł na mnie taki jeden chrabąszcz majowy na spacerze... Na 100 % był
o chrabąszcz, ten furkot nie do pomylenia... zawsze twoerdziłam, ze powinien
nazywac sie czerwcowy;-))
Pozdrawiam
Ula
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-21 20:44:40
Temat: Re: Co to jest - karaluchy czy żuki? Z opisu wynika, ze to samo, co u mnie. Jakis czas temu odkryłam
pierwszego w kuchni i po przykryciu go słoikiem ;-) dałam mężowi do
wglądu. Według niego karaluchy wygladają chyba trochę inaczej. Moim
zdaniem też, bo u mojej siostry były kiedyś w domu i mrówki, i
brr...karaluchy. Według mnie karaluchy sa bardziej obrzydliwe z
wyglądu, no i wieksze.
Od tego czasu ja zaobserwowałam w domu jeszcze dwa osobniki, a mąż
jednego, wiec to chyba nie inwazja karaluchów. Z sąsiadami nie
rozmawiałam jeszcze na ten temat
Dzisaj też znalazłam jedanego, i w przypływie dobroci położyłam go na
parapecie od strony podwórka :-)
Miejmy nadzieje, że to jakieś żuczki. Może pojawiaja sie akurat na
początku lata? (swoja droga nie pamietam, żeby takie robale pojawiły
się kiedys u mnie w domu, nawet latem).
Pozdrawiam
Ania ( tylko mi karaluchów brakuje do kompletu - mrowek juz trochę mam
:-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-23 16:28:20
Temat: Re: Co to jest - karaluchy czy żuki?
> Chrabąszcze już nie latają, były na początku maja, a żyją krótko. No i
są
> wieeeeelkie.........
>
>
Nieprawda - u nas w ub. roku były nawet w pierwszej połowie lipca!!!
Pozdrawiam
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 06:16:15
Temat: Re: Co to jest - karaluchy czy żuki?Witam.
Spieszę Państwu wyjaśnić i zadowolić przedmówców. To co widzicie teraz na
balkonach i pod oknami i na piwie i tak dalej jest to w 99% Guniak
czerwczyk(niestety nie czerwcowy:)). Ten sam rodzaj a jednak nie chrabąszcz
majowy.
Pozdrawiam
Dry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |