Podsatwowe objawy :
1. Co raz większy brak koncentracji,
2. patrzę ale nie widzę - czyli np. po rozmowie z kimś nie potrafię
powiedzieć jakiego koloru mój rozmówca miał oczy, jak był ubrany, albo
jakim samochodem przyjechał(nie zawsze). Nie pamiętam albo nie chcę
pamiętać(nie zwracam uwagi). Tu być może jest to objaw nie śmiałości i
zaabsorbowany samym sobą nie potrafię w pełni postrzegać świata ?
3. Nie potrafię (bardzo ciężko)skończyć rzeczy które zacząłem. Prosty
przykład: biorę się za sprzątanie pokoju, chcę zrobić to jak najdokładniej
i tak po godzinie, gdy jestem w 75%, robię sobie przerwę na fajkę(lub coś
innego byle nie robić dalej), po przerwie wracam wykonuję 5% i tak się
ciągnie, potem nie wyrabiam się z czasem i w wyniku własnej głupoty, pokuj
jest posprzątany na odpierdzeiel w 4godz a mógłbyć na glanz w 2h.
Zero zdyscyplinowania w wieku 23lat, można jakoś mi pomóc ?
Miałem wyłączyć komputer, ale muszę nazbierać na rower :)

Nurtuje mnie problem ze wzrokiem (to znaczy że patrzę ale nie zauważam)

Może to jest sklasyfikowane, proszę jak ktoś może pomóc niech nazwie rzecz
po imieniu, albo jakieś wskazówki.

Dodam, choć żaden lekarz mi tego nie mówił (sam widzę) że popadam w
depresję lub się ona pogłębia.


Zgóry dzięki za odpowiedzi i sorki za chaos w mojej wypowiedzi (jeśli jest
- bo w myślach coraz większy)