Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-06-18 11:54:19

Temat: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl> szukaj wiadomości tego autora

Idzie długi weekend.
Jadę do domu do mamy, gdzie będę mieć 4 dni na to, żeby oddawać się hobby
jakim jest pichcenie :))
Proszę Was o linki, bądź przepisy na potrawy, ktore robicie okazyjnie,
rzadko, bo są pracochłonne, ale zawsze wam bardzo smakują.
Nie googloooję, bo nie mam specjalnych preferencji, to musi być właśnie
takie "coś", pogotuję sobie, a potem wszystkim będzie smakowało :))
NIE gołąbki, NIE pierogi, nic takiego, co je się na codzień, tylko takie
"coś" z finezją, fantazją i w ogóle ;)).

No i od razu życzę wszystkim miłego wypoczynku! :)

--
Pozdrawiam

K

Just one year of love is better than a lifetime alone
[Freddie Mercury]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-06-18 12:37:50

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: PatryCCCja <k...@s...TO_WYTNIJ.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kinga Macyszyn wrote:
> NIE gołąbki, NIE pierogi, nic takiego, co je się na codzień, tylko takie
> "coś" z finezją, fantazją i w ogóle ;)).

o rany, kobieto, ty jesz golabki i pierogi _na_codzien_???
to ja cie szczerze podziwiam. ja i od swieta bez wspolpracownikow bym sie
za to nie wziela. zazwyczaj jestem tylko pomocnikiem - doprawic farsz,
zawijac golabki, lepic pierogi...

ja len jestem - patrze byle cos bylo jak najlatwiejsze :)
o, taki ryz z brokulami i gorczyca na przyklad. szybkie, proste jak drut i
mozna robic w ilosciach hurtowych... to sa rzeczy dla mnie :) chyba wiec ci
nic nie doradze ;) ale wyrazic moj podziw po prostu musialam....

pat
ps: chcialabym byc twoja ulubiona sasiadka, to moze bym sie czasem na
pierogi zalapala, bo uwielbiam ;)
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-18 12:51:17

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl> szukaj wiadomości tego autora

> o rany, kobieto, ty jesz golabki i pierogi _na_codzien_???
No w weekendy zdarza mi się w sobotę rano "wsiąść" do kuchni, przy
zalożeniu, że zaczyna się o 7 rano, a zakupy są poprzedniego dnia zrobione,
to o 10 już jest "po ptakach", a i pranie w międzyczasie się zrobi ;))
Poranne wstawanie jest bardzo fajne, zwłaszcza w te upały ;))
Zrobi się jedzenia więcej, do zamrażarki, i potem nie ma problemu pt. "co
jeść", jak człowiek w charakterze konia po westernie wróci z pracy :)))

ale wyrazic moj podziw po prostu musialam....
Jestem zszokowana ... :)))
I bardzo mi miło :))
Pomyśl o tym, ile roboty miały nasze babcie i inne przodkinie :))

> pat
> ps: chcialabym byc twoja ulubiona sasiadka, to moze bym sie czasem na
> pierogi zalapala, bo uwielbiam ;)
A gdzie mieszkasz? w Warszawie może? :))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-18 13:01:11

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> Idzie długi weekend.
> Jadę do domu do mamy, gdzie będę mieć 4 dni na to, żeby oddawać się hobby
> jakim jest pichcenie :))
> Proszę Was o linki, bądź przepisy na potrawy, ktore robicie okazyjnie,
> rzadko, bo są pracochłonne, ale zawsze wam bardzo smakują.
> Nie googloooję, bo nie mam specjalnych preferencji, to musi być właśnie
> takie "coś", pogotuję sobie, a potem wszystkim będzie smakowało :))
> NIE gołąbki, NIE pierogi, nic takiego, co je się na codzień, tylko takie
> "coś" z finezją, fantazją i w ogóle ;)).
>
Hmm, nie wiem, jak to ma sie do finezji i fantazji, ale ja w takich wypadkach
lubie uszczesliwic meza golonka wg www.mniammniam.pl. Nie wymaga co prawda
duzego nakladu pracy, ale jest czasochlonna.
Czy to trafia w Twoj - i rodzinki - smak?

Pozdrawiam,
Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-18 13:20:15

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: PatryCCCja <k...@s...TO_WYTNIJ.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kinga Macyszyn wrote:
> Zrobi się jedzenia więcej, do zamrażarki, i potem nie ma problemu pt. "co
> jeść", jak człowiek w charakterze konia po westernie wróci z pracy :)))

wtedy to najlepiej miec meza czekajacego z obiadem :)

> > ale wyrazic moj podziw po prostu musialam....
> Jestem zszokowana ... :)))
> I bardzo mi miło :))
> Pomyśl o tym, ile roboty miały nasze babcie i inne przodkinie :))

zawsze z najwyzszym podziwem patrzylam, jak moja babcia lepi pierogi! i to
nie robila tak jak ja, ze sciskam miedzy 3 pacami kolejne kawalki ciasta i
wychodzi taki wachlarzyk, tylko jakos sprytnie i slicznie to zawijala... a
jak szybko! o panie.... probowala mnie uczyc, ale mi zawsze wychodzilo
krzywe, przerywalo sie, a na koniec zostawalo mi ogromne "ucho" ciasta.....
partanina a nie robota ;) wiec pozniej juz tylko patrzylam :)
dla mnie niewyobrazalne jest jak mozna zrobic dziesiat czy set pierogow,
knedli itp. i jedno w drugie podobne jak klony ;)

> A gdzie mieszkasz? w Warszawie może? :))

ano :) to ja cie kiedys nagabywalam o "w cieniu czlowieka" - na pewno
pamietasz ;) przy okazji: mam juz wersje angielska! i tylko teraz czasu mi
brakuje zeby czytac ;)

pat
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-18 13:35:32

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > A gdzie mieszkasz? w Warszawie może? :))
>
> ano :) to ja cie kiedys nagabywalam o "w cieniu czlowieka" - na pewno
> pamietasz ;) przy okazji: mam juz wersje angielska! i tylko teraz czasu mi
> brakuje zeby czytac ;)
>
Ano faskstycznie :))
wersję polską książki dalej mam, skserować dalej mogę, odbiór przy pierogach
:))
Namiary poszły na priv :))

Pozdrawiam

K

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-18 13:42:21

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Hmm, nie wiem, jak to ma sie do finezji i fantazji, ale ja w takich
wypadkach
> lubie uszczesliwic meza golonka wg www.mniammniam.pl. Nie wymaga co prawda
> duzego nakladu pracy, ale jest czasochlonna.
> Czy to trafia w Twoj - i rodzinki - smak?
>
Więc tak.
Bardzo dziękuję za poradę. Kilka słów wyjaśnień:

Moja Mama & Siostra to takie istoty, co:
1. czosnku nie jedzą (a jak ugotuję z czosnkiem i im podam, to nawet nie
wiedzą, że w tym czosnek)
2. zawiesistych sosów nie jedzą (np. mąką zaprawianych)
3. tłustego nie jedzą
4. smażonej cebuli w zasadzie też nie jedzą

Wszystko lekkie, dietetyczne i w ogóle. Generalnie zdobywam je kulinarnie
podstępem, tj. gotuję, kiedy ich nie ma (zamknąć w kuchni się nie da, wejdą
i do garów zerkną, nie ma bata), przedstawiam gotowe efekty, z których są na
ogół zadowolone, trzeba tylko nie pozwolić im patrzeć na proces
przygotowawczy :))
To tak się z grubsza przedstawia, ale golonka nawet najchudsza do dla Mamy
byłoby za dużo :)))

Pozdrawiam

K
strapiona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-18 14:16:50

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

/.../
> To tak się z grubsza przedstawia, ale golonka nawet najchudsza do dla Mamy
> byłoby za dużo :)))
>
Hmm, to z moim TZ odmienne bieguny...
Nic mi nie przychodzi do glowy, co byloby pracochlonne, efektowne i raczej
dietetyczne :(. Ale ja, gdybym miala troche czasu, zrobilabym to:
http://minilien.com/?bBtmOpsl90
Przepis mnie kusi od dawna, ale jakos nie mam kiedy sie za to zabrac.
Alternatywnie: buleczki pizzowe Adioli, pycha... No i nie tak znowu
pracochlonne.

Pozdrawiam,
Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-18 14:30:14

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Hmm, to z moim TZ odmienne bieguny...
> Nic mi nie przychodzi do glowy, co byloby pracochlonne, efektowne i raczej
> dietetyczne :(. Ale ja, gdybym miala troche czasu, zrobilabym to:
> http://minilien.com/?bBtmOpsl90
> Przepis mnie kusi od dawna, ale jakos nie mam kiedy sie za to zabrac.
> Alternatywnie: buleczki pizzowe Adioli, pycha... No i nie tak znowu
> pracochlonne.
>
Ja już wiem!
Ja zrobię im pizzę :))
Eureka :))

K
z weekendowymi pozdrowieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-18 14:41:54

Temat: Re: Co ugotowac w dlugi weekend, cos, czego nie robi sie na codzien
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

>
> > Hmm, to z moim TZ odmienne bieguny...
> > Nic mi nie przychodzi do glowy, co byloby pracochlonne, efektowne i raczej
> > dietetyczne :(. Ale ja, gdybym miala troche czasu, zrobilabym to:
> > http://minilien.com/?bBtmOpsl90
> > Przepis mnie kusi od dawna, ale jakos nie mam kiedy sie za to zabrac.
> > Alternatywnie: buleczki pizzowe Adioli, pycha... No i nie tak znowu
> > pracochlonne.
> >
> Ja już wiem!
> Ja zrobię im pizzę :))
> Eureka :))

Hej, a gdzie tu finezja? :))))

Pozdrawiam,
Ania - mimo wszystko zadowolona, ze byla zrodlem natchnienia ;)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl