Kinga Macyszyn wrote:
> Zrobi się jedzenia więcej, do zamrażarki, i potem nie ma problemu pt. "co
> jeść", jak człowiek w charakterze konia po westernie wróci z pracy :)))

wtedy to najlepiej miec meza czekajacego z obiadem :)

> > ale wyrazic moj podziw po prostu musialam....
> Jestem zszokowana ... :)))
> I bardzo mi miło :))
> Pomyśl o tym, ile roboty miały nasze babcie i inne przodkinie :))

zawsze z najwyzszym podziwem patrzylam, jak moja babcia lepi pierogi! i to
nie robila tak jak ja, ze sciskam miedzy 3 pacami kolejne kawalki ciasta i
wychodzi taki wachlarzyk, tylko jakos sprytnie i slicznie to zawijala... a
jak szybko! o panie.... probowala mnie uczyc, ale mi zawsze wychodzilo
krzywe, przerywalo sie, a na koniec zostawalo mi ogromne "ucho" ciasta.....
partanina a nie robota ;) wiec pozniej juz tylko patrzylam :)
dla mnie niewyobrazalne jest jak mozna zrobic dziesiat czy set pierogow,
knedli itp. i jedno w drugie podobne jak klony ;)

> A gdzie mieszkasz? w Warszawie może? :))

ano :) to ja cie kiedys nagabywalam o "w cieniu czlowieka" - na pewno
pamietasz ;) przy okazji: mam juz wersje angielska! i tylko teraz czasu mi
brakuje zeby czytac ;)

pat
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/


Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/