| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-08-27 20:26:47
Temat: Co znalazłam :-)http://www.polona.pl/Content/740/ocr.txt (t.I)
http://www.polona.pl/Content/741/ocr.txt (t.II)
"DWOR WIEJSKI.
DZIEŁO POŚWIĘCONE GOSPODYNIOM POLSKIM, PRZYDATNE
I OSOBOM W MIEŚCIE MIESZKAJĄCYM
przerobione z francuzkiego
PANI AGLAË ADANSON
z wielu dodatkami i zupełnem zastosowaniem do naszych
obyczajów i potrzeb,
przez
KAROLINĘ Z POTOCKICH
NAKWASKĄ (...)"
"W s t ę p.
Powziąwszy zamiar mieszkania na wsi, (bo nie nazywam
mieszkaniem, wyjechanie z miasta na trzy lub cztery miesiące)
uzbrój się zawczasu przeciwko wszelkim trudnościom, jakie
będziesz miała do zwalczenia, gdy jakąkolwiek zmianę lub
ulepszenie w domowej zagrodzie zaprowadzić zechcesz. Trudno
jest opisać przeszkody i zawady, jakie ci się nastręczą, ale te są
niechybne. Osoby bowiem, które później skorzystają z twej pracy
i doświadczenia, na wstępie częstokroć szydzić będą z twych
usiłowań, wytykać błędy; cieszyć się prawie z niepomyślności
prób; ale to wszystko z cierpliwością i wytrwaniem potrafisz
zwalczyć, rozsądnie postępując i stosując się, ile możności, do
miejscowych potrzeb i zwyczajów. Co do składu wewnętrznego
domu, ten zupełnie ma bydź podług twych potrzeb, majątku i
woli. Gdy przyjdzie nakłonić przyjaciół i sąsiadów, by stosowali
się do rozkładu czasu przez ciebie obranego, co
1
-- 2 --
do zasiad *) i innych czynności, prawie mimo ich woli i wiedzy
pomału a z cierpliwością, do tego dojdziesz... Nie ma zapory
dość mocnej, któraby nie ustąpiła przed powabem grzeczności i
gościnności, jakie w domu twym przybywający do niego
znajdować powinni. Trwaj tylko w dobrych chęciach, a twoje
będzie zwycięstwo: trwaj powtarzam jeszcze, lecz nie mieszaj
wytrwałości z uporem, który w brew doświadczeniu pędzi za
swą myślą, ale trwaj w tem, co osądzisz uzytecznem i dobrem.
Jeżeli ty sama odstępywać będziesz przepisanych przez ciebie
prawideł, jakże się spodziewać możesz, aby je inni wykonywali?
*) Wyraz zasiady tłomaczący francuskie Repas, używany w Ga-
licyi tu przyjmuję, uważając go bardzo właściwym.
O korzyściach i przyjemnościach dla zdrowia, życia
wiejskiego.
Zycie wiejskie tysiączne mieści w sobie korzyści: W mieście z
majątkiem szczupłym mieszkając, jesteś na mnostwo umartwień
wystawioną, musisz się w wszystkiem ograniczać, co tem się
trudniejszem staje, im więcej pokus przed oczy się snuje. Z tymże
samym majątkiem żyjesz na wsi w obfitości, na wsi też obfitość
jest drugą potrzebą, bo nietylko ją wypada mieć dla siebie, ale i
dla przyjaciół. Nie będę ja tu pochwalać gromadnych zjazdów,
Uczt zbytkowych i hałaśliwych, bodajby takie u nas wyszły
zupełnie ze zwyczaju! Ale mówię o tej każdochwilowej obfitości,
na porządku i dobrem urządzeniu domu opartej, która nie lęka się
odwiedzin sąsiada lub przyjaciela; tej obfitości Niewiasty
mężnej, o której pismo święte wspomina. Na wsi aby mieć dosyć,
trzeba mieć nadto: nie mówię znowu, aby stół zastawiać wetami,
jak w owym bajecznym pałacu, gdzie wszystko było
przygotowanem dla go sci, chociaż ich nie było!
- 4 -
Również ma się na wsi inne przyjemności rozliczne:
więcej miejsca w pomieszkaniach, więcej wolności i nie-
podległości w życiu jak w miastach; lecz tę obfitość i te
wygody tak miarkuj i tak z nich korzystaj: aby obiad skromny,
lecz z dobrze przyprawnych potraw złożony, łatwo się dał
powiększyć staraniem twojem, jeżeli gość niespodziany
nadjedzie, aby zawsze było nabiału dostatek, abyś miała w
ogrodzie dosyć drzew i warzywa, żebyś się nowalią pochwalić
mogła, albo dobrze przechowanym owocem przysłużyć, aby
pokoje zawsze czysto utrzymywane nie lękały sie oka obcego
widza, aby dzieci schludnie przybrane, ty sama w skromnej,
lecz czystej odzieży, nigdy jak do rosołu zaskoczone nie były,
aby kwiaty zdobiąc twe ustronie, uprzyjemniały widok tak w
mieszkaniu jak w ogrodzie.
Długie także przechadzki na wolnem powietrzu, smaczne
jadło, mnogość i dobór jarzyn, owoce prosto z drzewa zbierane,
umiarkowanie we śnie, niezaprawne mleczywo, są to korzyści
życia wiejskiego, przy których zdrowie lepszem i stalszem
jest niezawodnie, osobliwie jeżeli żyć będziesz na wsi, jak żyć
przystoi, to jest, iż nie zrobisz z twej skromnej Bawialni,
salonu zbytkowego, niewychodząc, wątląc twe siły życiem
gnuśnem i opieszałem. Zachowanie się mierne, uregulowane,
proste, pierwszem prawidłem Higieny, to jest: Nauki
zachowania zdrowia.
Głowne zatem korzyści niezaprzeczone pobytu wiej-
skiego, są: Obfitość i Zdrowie.
O ubiorze przyzwoitym dla gospodyni wiejskiej.
Radząc Ci, abyś żyła na wsi, nie mniemaj, abym Ci
nastręczała myśl odłączenia się od wszelkich towarzyskich
przyjemności naszej płci właściwych: owszem, na ustroniu
- 5 -
nawet w większem się one wydadzą świetle. Staraj się
uczciwie podobać, nie przez stroje i błahe rozmowy, ale przez
obraz kobiety ozdobnej porządkiem i staraniem około siebie.
Skromność i ochędóstwo wyszukane i w najobszerniejszej
rozciągłości, oto są wdzięki rzeczywiste. Strój nęci, ale nie
przywięzuje. Gdy mąż twój zawsze cię widzieć będzie, czysto
i gustownie przybraną, a nie wiele wyda na twój ubiór; gdy mu
okażesz, że ci nie trzeba zjazdów, abyś miała włosy gładko
uczesane, ręce i twarz czyste, trzewiki porządne, że się dla
niego nie zaniedbujesz; więcej Ci obowiązanym będzie,
bardziej cię pokocha, jak gdy mu suto wystąpisz przy okazyi,
(co drogo opłacić modniarce musi) resztę życia pędząc w
niechlujności i zaniedbaniu.
Pozwól więc, abym ci dała niektóre przepisy, co do
ubioru twego. Na wsi nic pomijać nie można, życie bowiem z
drobnostek się składa, ale tychże dobór, stanowi szczęście, za
którem się wszyscy ubiegamy.
Prosiłabym cię naprzód, abyś się nie zamykała w długie
sznurówki, które nie dozwalają żadnego ruchu ciału i obracają
kobiety jakby w duże lalki. Swoboda w ruchach jest gracyą,
która taki wdzięk nadaje płci naszej! Sądzę, że życia twego
gnuśnie spędzać nie zamyślasz, miejże wolne ruchy rąk. Niech
ci nic nie zawadza do schylenia się, kiedy złe ziele wykorzenić
zechcesz, lub wyciągnąć ramie do nagięcia gałęzi, na której
miły owoc spoczywa, miejże więc gorset krótszy, tyle tylko
ściśnięty, aby kibić utrzymywał. Suknie teraźniejsze, jak
dawne kabaty, są w tem dobre, że już prawie gorset zastąpić
mogą i wiele kobiet na nich przestaje. Najlepszy zaś gorset jest
ten, który się na dwie szarfy wiąże. Ukróca ubranie i pozwala
obejść się bez pomocy, co także nie małą jest korzyścią.
-- 6 --
Dla osób starszych szlafroczki są najwygodniejsze na wieś,
z prostego wyrobu na rano, z lepszego do ubrania. Lecz
upraszam cię, chroń się tych szerokich szarafanow czyli
puszczanych dentali, chyba że przy nadziei jesteś, te zupełnie
figurę psują, pozwalając ciału rozciągać się zbytecznie; dla
fałdzistych i wiszących rękawów, są gospodyni niewygodne do
rozdawania, równie jak do innych czynności jej właściwych,
łatwo brudzą się, są zarodem nieporządku, oznaką opuszczenia i
zaniedbania się. Chroń się też brania starych sukien na rano. Coż
może bydź obrzydliwszego, jak wytarta, poplamiona lub podarta
materyalna suknia, jakie niektóre damy przed ubraniem noszą?
Nigdy brudną bydź nie powinnaś. Gdy ci suknia do stroju służyć
już nie może, czyto dla zmienionej mody, czy przez splamienie,
to w pierwszym razie, zrób z niej, jeżeli chcesz ozdoby do
kościoła, w drugim przerób dla dziecka, daruj lub chowaj na
podszewkę, na rano zaś powtarzam jeszcze, prostych wyrobów
używaj, tylko czysto utrzymanych i porządnie zrobionych;
wyrzekaj się nazawsze, zaklinam cię, tak zwanego u nas Negliżu
rannego!
Przez lato tylko płocienka, muśliny różne i perkaliki nosić
powinnaś. Słowem suknie do prania, na wsi nie sposób ustrzedz się
słoty, deszcz letnim sukniom nie zaszkodzi, a niszczy strojniejsze.
Choć w gościnie będziesz, suknia materyalna do przechadzki jest
śmieszną, długa niedorzeczną. Czy może bydź nudniejsza w
odwiedzinach osoba, jak ta, którą wyciągnąć z pokoju nie można,
dla tego, że się lęka, aby stroju swego nie zepsuła: gdy boi się
zaszargać drogiej sukni, lęka się pogubić bransoletek, nóg zamoczyć
nie może, bo ma atłasowe trzewiki, nie chce się opalić, bo
zapomniała parasolika; takie elegantki niech sobie po miastach
siedzą, a nam niech nic nie prze-
- 7 -
szkadza do biegania tu i owdzie, do przypatrzenia się gospodarstwu,
do zachwycenia się nad pięknym ogrodem, albo do odwiedzenia
wyborowego bydła, a starszej gospodyni niech nic nie zawadza do
obejrzenia i pochwalenia prac młodszej sąsiadki. Trzewików też na
przyklepki nigdy nie bierz, miej tylko na rana czyste pantofle.
Czepek biały także ci radzę, jeżeli ci wiek nie dozwala noszenia
własnych włosów, stroju głowy, który najbardziej zdobi, a najmniej
czyli raczej, nic nie kosztuje. Chciałabym jeszcze, abyś zawsze
ciągle do wieku się ubierała i nie podlegała śmieszności używania
strojów i kolorów, które tylko w kwiecie młodości przystoją.
Starszym kobietom strojenie się nie tylko nie do twarzy, lecz je
nawet szpeci; jest to wydatek próżny, bo na osoby podeszłej stroj,
nikt nie uważa. We wszystkiem i zawsze trzeba mieć trafny
rosządek i tak jak do miejsc i okoliczności, tak i do pory życia i
pory roku, się stosować należy.
Sądzę, że noszenie fartuszków jest niezmiernie wygodnem.
Ranne przy gospodarstwie, do prania, przy drugiem ubraniu
merynosowe lub czarne jedwabne, zdają się najlepsze; w kieszeni
możesz nosić klucz od kluczow, torebki wiecznie się zapominają i
gubią. Noszenie kieszeni przy sukniach także wybornym jest
zwyczajem.
Wiejska gospodyni winna mieć, skromny, prosty słomianny,
tylko wstążką opasany do ogrodu, takiż lepiej ubrany do odwiedzin
i gości, oto wszystko, co potrzeba. Trzewiki radabym koniecznie,
abyś nosiła do przechadzek skórkowe, do chędożenia jak męzkie na
mocnej podeszwie. Polki dla tego nie lubią przechadzać się, bo nie
są nigdy prawie przyzwoicie obute. Nie podobna chodzić po ogro-
dzie, dziedzińcu, folwarku, w lekkich prunetowych trzewikach z
cieniutkiemi podeszwami. Sądzę, że te cienkie
-- 8 --
obuwia czynią zapewne Polki tak czułemi i bojaźliwemi na
widok jakiego bądź owadu lub jestestwa obrzydliwego. Jest
naturalną rzeczą, ze dotchnąć mysz, żabę, węża, kreta lub
pająka, nogą prawie nie odzianą, jest nader przykrą rzeczą. Toż
samo i z kamieniami i błotem się dzieje. Daleko śmielej się
postępuje na mocnej podeszwie. Nierównie zdrowiej mieć
zawsze suche nogi, dla tego jeżeli ze zwyczaju nie możesz
znieść trzewików skórkowych w pokoju, to proszę cię, bierz je
wychodząc, a gdy błoto większe, gummy elastyczne lub galosze.
Niezliczone są choroby pochodzące z zamoczenia, z
odziębienia nóg, wszelkie rumatyzmy, katary, bole gardła i
głowy, nie mają innego początku.
Jeszcze wzmiankę uczynię o rękawiczkach, bo i te nie
należy pominąć. Mając tyle do czynienia, i chcąc się trudnić
rzeczami, które przykładania ręcznej pracy wymagają, ręce twe
byłyby jak u dziewki folwarcznej, gdybyś ich nie ochraniała...
Byłoby to zupełną niedorzecznością, jakkolwiek masz bydź
pracowitą, nie powinnaś gardzić darami przyrodzenia, ani
wychodzić ze stanu, w którym cię Opatrzność umieściła. Ręce
twe niech będą więc tak czyste i starannie utrzymane, jak
gdybyś w mieście mieszkała*). Aby dopiąć tego celu, masz
zawsze nosić rękawiczki, które się tylko zdejmują przy
jedzeniu (czego wiele osób u nas nie czyni, a co się ani z
rosządkiem ani czystością nie zgadza) i do szycia. Z resztą
idąc na
*) Nie omieszkaj używać szczoteczki do paznokci i mydła czy
pachniącego czy nie, byle szczodrze; barskie w okolicach, gdzie o nie
łatwo, a Soda, które mają w Poznaniu, są równie dobre, jak zagraniczne,
nadto tanie.
- 9 -
przechadzkę, do ogrodu lub do gospodarstwa, miej grube,
jeżeli masz sadzić albo siać kwiaty, bierz stare białe, które już
nie będąc do użycia, jeszcze ci te oddadzą przysługę. Do
rozdawania podwieczorku i do prac ręcznych są wygodne bez
palców rękawiczki. Do okoliczności stosować będziesz wybór
rękawiczek czy jedwabnych, czy innych; zawsze cię tylko
upraszam, aby główna cecha ubrania twego była: czystość i brak
przysady. Proste, Proste, ale schludne ubranie ma coś w sobie dziwnie
powabnego
i miłego, tego się trzymać powinnaś, nigdy nie dozwalając sobie żadnej w
tern
opieszałości.
O najprzyjemniejszem położeniu odległości wsi
od miasta.
Jest rzeczą niepodobną zmieniać swą odziedziczoną sie-
dzibę, dla niektórych niedogodności. Nadmienić jednak muszę,
jakie, w razie możności wyboru, jest najlepsze i
najwygodniejsze położenie mieszkalnej wsi. Nie wielkie
oddalenie od miasta, w któremby można dostać potrzebnych
przedmiotów do życia, jest jedną z najpożyteczniejszych, nie
wzmiankując już o kościele, jeżeli go się we wsi nie ma.
Zamieszkanie nadto bliskie głównego miasta, zawiera w sobie
niedogodność zbyt częstych, a czasem nudnych odwiedzin; ma
jednak te korzyści, że nie tylko zupełne zaopatrzenie domu,
łatwo mieć można, ale do tego sposobność wychowania dzieci,
w bliskości ratunek lekarski, ułatwienie interesów, naprawę
powozów i tp. Trzy mile w dobrej drodze nie są zbyt wielką
jeszcze odległością: przyjaciel się nią nie odstraszy, a natrętni i
obojętni, nie z łatwością przybędą."
"
To wszystko o mnie ;-D
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-08-27 20:37:06
Temat: Re: Co znalazłam :-)XL pisze:
> http://www.polona.pl/Content/740/ocr.txt (t.I)
> http://www.polona.pl/Content/741/ocr.txt (t.II)
>
>
> "DWOR WIEJSKI.
>
> DZIEŁO POŚWIĘCONE GOSPODYNIOM POLSKIM, PRZYDATNE
> I OSOBOM W MIEŚCIE MIESZKAJĄCYM
>
> przerobione z francuzkiego
>
> PANI AGLAË ADANSON
>
> z wielu dodatkami i zupełnem zastosowaniem do naszych
> obyczajów i potrzeb,
>
> przez
>
> KAROLINĘ Z POTOCKICH
> NAKWASKĄ (...)"
> To wszystko o mnie ;-D
To już się robi nudne. Ileż razy można rozmawiać o Tobie? Może warto
porozmawiać o czymś zajmującym. Szlachcianko z odzysku.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-08-27 20:42:03
Temat: Re: Co znalazłam :-)Użytkownik "Paulinka" napisał:
> > To wszystko o mnie ;-D
> To już się robi nudne. Ileż razy można rozmawiać o Tobie?
A musisz? Wrzuć na luz.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-08-27 20:48:25
Temat: Re: Co znalazłam :-)XL pisze:
> To wszystko o mnie ;-D
No to wycinam. :D
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-08-27 20:54:42
Temat: Re: Co znalazłam :-)Aicha pisze:
> Użytkownik "Paulinka" napisał:
>
>>> To wszystko o mnie ;-D
>> To już się robi nudne. Ileż razy można rozmawiać o Tobie?
>
> A musisz? Wrzuć na luz.
Sugerujesz, że zamierzałam znowu tasiemcowe gadki z nią prowadzić? Nie,
nie jestem masochistką :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-08-27 21:55:11
Temat: Re: Co znalazłam :-)
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:h76rcm$qse$3@nemesis.news.neostrada.pl...
XL pisze:
> http://www.polona.pl/Content/740/ocr.txt (t.I)
> http://www.polona.pl/Content/741/ocr.txt (t.II)
>
>
> "DWOR WIEJSKI.
>
> DZIEŁO POŚWIĘCONE GOSPODYNIOM POLSKIM, PRZYDATNE
> I OSOBOM W MIEŚCIE MIESZKAJĄCYM
>
> przerobione z francuzkiego
>
> PANI AGLAË ADANSON
>
> z wielu dodatkami i zupełnem zastosowaniem do naszych
> obyczajów i potrzeb,
>
> przez
>
> KAROLINĘ Z POTOCKICH
> NAKWASKĄ (...)"
> To wszystko o mnie ;-D
> To już się robi nudne. Ileż razy można rozmawiać o Tobie? Może warto
> porozmawiać o czymś zajmującym. Szlachcianko z odzysku.
A musisz ?
Wrzuć na luz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-08-27 21:58:41
Temat: Re: Co znalazłam :-)Redart pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
> wiadomości news:h76rcm$qse$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> XL pisze:
>> http://www.polona.pl/Content/740/ocr.txt (t.I)
>> http://www.polona.pl/Content/741/ocr.txt (t.II)
>>
>>
>> "DWOR WIEJSKI.
>>
>> DZIEŁO POŚWIĘCONE GOSPODYNIOM POLSKIM, PRZYDATNE
>> I OSOBOM W MIEŚCIE MIESZKAJĄCYM
>>
>> przerobione z francuzkiego
>>
>> PANI AGLAË ADANSON
>>
>> z wielu dodatkami i zupełnem zastosowaniem do naszych
>> obyczajów i potrzeb,
>>
>> przez
>>
>> KAROLINĘ Z POTOCKICH
>> NAKWASKĄ (...)"
>
>> To wszystko o mnie ;-D
>
>> To już się robi nudne. Ileż razy można rozmawiać o Tobie? Może warto
>> porozmawiać o czymś zajmującym. Szlachcianko z odzysku.
>
> A musisz ?
> Wrzuć na luz.
Wrzucam.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-08-27 22:04:07
Temat: Re: Co znalazłam :-)Dnia Thu, 27 Aug 2009 23:55:11 +0200, Redart napisał(a):
> A musisz ?
MUSI. O mnie. Nie o urokach wsi.
> Wrzuć na luz.
Nie może. Za dużo uroków :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-08-27 22:11:27
Temat: Re: Co znalazłam :-)XL pisze:
> Dnia Thu, 27 Aug 2009 23:55:11 +0200, Redart napisał(a):
>
>
>> A musisz ?
>
> MUSI. O mnie. Nie o urokach wsi.
>
>> Wrzuć na luz.
>
> Nie może. Za dużo uroków :-)
Jak nie urok to ponoć sraczka. Wolę być zauroczona przez starą wiedźmę
XL rzekomym kompleksem na temat swojej własnej osoby.
EOT
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-08-27 22:14:05
Temat: Re: Co znalazłam :-)medea wrote:
>> To wszystko o mnie ;-D
> No to wycinam. :D
Nie otwieram.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |