Co zrobic... ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-07-02 12:52:56

Temat: Co zrobic... ?
Od: "Aleksandra" <m...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

No wlasnie... co zrobic na kolacje? Najlepiej jesli danie by bylo na
zimno... lekko strawne i pyszniaste oczywiscie :)
Bede bardzo wdzieczna za wszelkiego typu sugestie i przepisiki.

Pozdrawiam goraco
Alex

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-07-03 08:15:37

Temat: Re: Co zrobic... ?
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

"Aleksandra" <m...@b...gnet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:bdukem$2c6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No wlasnie... co zrobic na kolacje? Najlepiej jesli danie by bylo na
> zimno... lekko strawne i pyszniaste oczywiscie :)
> Bede bardzo wdzieczna za wszelkiego typu sugestie i przepisiki.
>
> Pozdrawiam goraco
> Alex
>
Nie wiem czy dostaniesz bulgur (ince bulgur). To taka lamana kasza pszenna
podobna do kaszy kuskus, rodem z Turcji. Ponoc ten przysmak przygotowuja
sobie Turczynki na tzw. babskie wieczory. Moze powinienem poczekac z moja
propozycja, bo nadal eksperymentuje ale sprobuj jesli Ci to smakowo
odpowiada. Istnieje kilka wersji tego dania. Za najlepsza, bo najmniej
ciapowata uwazam ponizsza:

250 g kaszy Bulgur ugotowac wedlug przepisu podanego na opakowaniu i splukac
zimna woda, wowczas kasza nie bedzie ciapowata a sypka jak porzadny ryz. A
potem czego dusza zapragnie, np.: 3 sredniej wielkosci sparzone i obrane
pomidory, cebula lub szczypior, nac pietruszki i co najwazniejsze ostra
papryka. Oczywiscie sol i oliwa z oliwek. Dla oczu, ktore tez jedza dodaje
sie koncentratu pomidorowego. Mozna skropic sokiem z cytryny. O wszystkim
decydujesz sama. Mozesz tez dodac seler naciowy, bo i takie jedlem u Turkow,
drobno pokrojona slodka papryke, male cukinie lekko podsmazone itd. Bulgur
mozesz ugotowac na rosole warzywnymi i ew. zapiec jak nasza kasze gryczana.
Potrawa, mimo ze ze jest ostra wspaniale dziala na moj zoladek i smakuje
wysmienicie.
Przedwczoraj moi sasiedzi grillowali. Kiedy zanioslem im miseczke z
powyzszym, bylo juz po wszystkim. Wczoraj wpadla sasiadka zachwycona i
powiedziala, ze im "suuuuuuuuuuper smakowalo", tu poglaskala sie po
brzuszku, ktory jest coraz wiekszy. Dodala tez ze ona i ono, bo jeszcze nie
wiadomo co bedzie, sa zawsze otwarci na takie propozycje kulinarne.

Pozdrawiam, jak tego chcialas na zimno,

Irek kochany