Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Coś naturalnego

Grupy

Szukaj w grupach

 

Coś naturalnego

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 178


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-12-12 12:26:37

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

mirzan wrote:
>
> Napewno każdy ma rośliny które same przyszły, albo zostały zaproszone.
> Jak je uprawiasz to są rośliny uprawne,chodziło mi o to że nie ma pożytku
> ze zdziczałego ogrodu.Przez okres kilku lat miałem stary ogród, trzymałem
> go tylko po to, aby zabierać swoje rośliny do nowego.Ogród bez opieki
> zamiera, wchodzi dżungla i bardzo trudno doprowadzić do porządku.

Aaa, to się zgadzam. U mnie ta naturalność jest jednak kontrolowana.
Nawet to, co rośnie na łące jest w pewien sposób kontrolowane - nie kosi
się nawłoci, część dziurawca też zostaje. Tylko co rozumiesz przez
uprawianie? Nie nawożę roślin łakowych, a wielu tez nie podlewam.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-12-12 12:50:14

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Aaa, to się zgadzam. U mnie ta naturalność jest jednak kontrolowana.
> Nawet to, co rośnie na łące jest w pewien sposób kontrolowane - nie kosi
> się nawłoci, część dziurawca też zostaje. Tylko co rozumiesz przez
> uprawianie? Nie nawożę roślin łakowych, a wielu tez nie podlewam.
>
> --
> Krycha&Co(ty)  

Czasem odchwaścić, czasem podlać, chronić przed zniszczeniem,
roślinie to wystarczy.Ale nie uważam za dobry pomysł czekanie,
czy podagrycznik od sąsiada da radę moim konwaliom i wcale mnie
nie cieszą hektary nieużytków wokół.
Pozdrawiam.Mirzan           

>                            


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-12-12 13:30:38

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

mirzan wrote:

> Napewno każdy ma rośliny które same przyszły, albo zostały zaproszone.
> Jak je uprawiasz to są rośliny uprawne,chodziło mi o to że nie ma pożytku
> ze zdziczałego ogrodu.Przez okres kilku lat miałem stary ogród, trzymałem
> go tylko po to, aby zabierać swoje rośliny do nowego.Ogród bez opieki
> zamiera, wchodzi dżungla i bardzo trudno doprowadzić do porządku.

Tak, to jest sluszne podejscie. Samosiejki, jesli sie je chce uprawiac,
trzeba traktowac tak samo jak rosliny, ktore sie kupilo lub dostalo.
Ja mam samosiejek mnostwo i usiluje nie dopuscic, zeby wszystko roslo
wszedzie.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-12-12 13:58:59

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

mirzan wrote:
> chodziło mi o to że nie ma pożytku
> ze zdziczałego ogrodu.
???
Jak to nie ma? Czy koniecznie trzeba sadzic marchewke, zeby mowic o pozytku?

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-12-12 14:01:37

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Bpjea wrote:
> Jesli lubi sie rosliny, to bez wyjatkow (prawie ;).
No, dobrze, ze jest to prawie ;) bo juz mnie skora zaswedziala na
mysl, ze mam lubic pelargonie-smierdziuchy (buuueeee...).

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-12-12 14:12:07

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

mirzan wrote:
>
> Czasem odchwaścić, czasem podlać, chronić przed zniszczeniem,
> roślinie to wystarczy.

Paprocie i Arcydzięgiel tez podlewam, chociaz w naturze sobie radzą.

> Ale nie uważam za dobry pomysł czekanie,
> czy podagrycznik od sąsiada da radę moim konwaliom i wcale mnie
> nie cieszą hektary nieużytków wokół.

A konwaliom coś może dać radę? :) Tak jak maliny znajduję je wszędzie,
wykopuję i przenoszę tam, gdzie moga sobie rosnąć.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-12-12 14:44:11

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna Chiger wrote:

>> Ale nie uważam za dobry pomysł czekanie,
>> czy podagrycznik od sąsiada da radę moim konwaliom i wcale mnie
>> nie cieszą hektary nieużytków wokół.
>
> A konwaliom coś może dać radę? :) Tak jak maliny znajduję je wszędzie,
> wykopuję i przenoszę tam, gdzie moga sobie rosnąć.

Podejrzewam, ze podagrycznik da sobie ze wszystkim rade.
Moj zaczal mi zaslaniac irge (ktora w swoim czasie wygrala
z jalowcem plozacym).

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-12-12 15:19:45

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czesc!
>
> mirzan wrote:
> > chodziło mi o to że nie ma pożytku
> >   ze zdziczałego ogrodu.
> ???
> Jak to nie ma? Czy koniecznie trzeba sadzic marchewke, zeby mowic o pozytku?
>
> Pozdrawiam,
> robal.

Pożytek jest wtedy, kiedy nie musisz tłumaczyć znajomym, że ten śmietnik
to ekologia i masz przeżycia estetyczne.Marchewkę sieje się z sentymentu,
bo inaczej nie warto, bo kosztuje grosze.
Pozdrawiam.Mirzan


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-12-12 15:32:47

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: "Dirko" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:5bf5.00000148.439d9510@newsgate.onet.pl mirzan
<l...@o...pl> napisał(a):
>
> Marchewkę sieje
> się z sentymentu, bo inaczej nie warto, bo kosztuje grosze.
>
Hejka. Warto, warto. :-) Nawet jak by rozdawali za darmo, to Gwidonek
nie weźmie kupnej do pyska. Musi być własna, z działeczki. :-)
Pozdrawiam naturalnie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-12-12 16:37:26

Temat: Re: Coś naturalnego
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5bf5.00000148.439d9510@newsgate.onet.pl...

> Pożytek jest wtedy, kiedy nie musisz tłumaczyć znajomym, że ten
śmietnik
> to ekologia i masz przeżycia estetyczne.Marchewkę sieje się z sentymentu,
> bo inaczej nie warto, bo kosztuje grosze.

Albo jeszcze inaczej...nie robi się w ogrodzie nic, jest dżungla i chaszcze,
ale zawsze można tłumaczyć, że to ekologia. Lepiej brzmi niż pospolite
lenistwo:)

Pozdrawiam, Basia (z pietruszką do zupy sianą z lenistwa, by nie latać do
sklepu po zwiędniętą)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Krówki:(
Konkurs liliowcowy
Konkurs Świąteczny
Re: Pytanie
pytanie o araucarie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »