| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-11 01:32:03
Temat: Cos nowego/Sos do salatkiZrobilam obiad w niedziele dla znajomych, w sklad ktorego wchodzila
ciekawa goraca salatka, ktora wymyslilam w ostatniej chwili:
Na cztery ososby
Orzechy do posypania:
Dwie garscie wloskich orzechow zalac w misce wrzatkiem, przykryc i
zostawic na 10 minut, odcedzic, obtoczyc mokre w cukrze. Polozyc w
pojedynczej warstwie na blache pokryta folia aluminiowa. Wstawic pod
opiekacz i przy otwartych drzwiczkach pilnowac, zeby sie nie przypalily,
tylko przyzlocily. Nalezy mieszac drewniana lyzka kilka razy. Wystudzic
i przelozyc do ozdobnej miseczki z lyzka do nakladania albo srebrnymi lapkami.
Sos do polania:
garsc swiezej kolendry
mala garsc lisci bazylii
pol szklanki rosolu
pol szklanki smietanki
duzo pieprzu
maly zabek czosnku
Zmielic wszystko w blenderze, przelac do malego garnuszka, doprowadzic
do zawrzenia i podgotowac przez 5 minut na malym ogniu.
Dwie garscie fasoli szparagowej obrac i sparzyc, az srednio miekkie.
Jedna mala glowke radicchio podzielic na liscie. Dwie garscie (Arugula)
- jak po polsku, jakos na r? Taka pieprzna salata....
Na patelni rozgrzac lyzke dobrej oliwy, wrzucic radicchio i arugule,
mieszac, az zwiedna, dodac fasolke szparagowa, poprzerzucac, az cieple,
polac sosem i podac natychmiast. Posypac na wierzchu kilkoma orzechami,
a reszte podac osobno w miseczce.
Do tego podalam wedzone kurczaki i ryz, na przystawke pomidory ze swieza
mozarella i bazylia, a na deser ptysie z truskawkami.
Jedlismy na dworze, i gdy zrobilo sie chlodnawo po zachodzie slonca,
zapalilismy ogien w naszym ogrodowym kominku, zwanym z meksykanska
chimeneya. Jest to ceramiczny piec w ksztalcie gruszki, ze scietym
ogonkiem i wycieta dziura w brzuchu. Stoi to na 3 nogach i jest na metr
wysokie. Palimy w tym galazki i male kawalki drewna i ogrzewa nam
powietrze na tarasie, gdy jest chlodno.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-07-12 10:02:23
Temat: Re: Cos nowego/Sos do salatkiczy argula to moze to samo co roszpunka?
Magdalena Bassett wrote:
> Zrobilam obiad w niedziele dla znajomych, w sklad ktorego wchodzila
> ciekawa goraca salatka, ktora wymyslilam w ostatniej chwili:
> Na cztery ososby
> Orzechy do posypania:
> Dwie garscie wloskich orzechow zalac w misce wrzatkiem, przykryc i
> zostawic na 10 minut, odcedzic, obtoczyc mokre w cukrze. Polozyc w
> pojedynczej warstwie na blache pokryta folia aluminiowa. Wstawic pod
> opiekacz i przy otwartych drzwiczkach pilnowac, zeby sie nie przypalily,
> tylko przyzlocily. Nalezy mieszac drewniana lyzka kilka razy. Wystudzic
> i przelozyc do ozdobnej miseczki z lyzka do nakladania albo srebrnymi lapkami.
>
> Sos do polania:
> garsc swiezej kolendry
> mala garsc lisci bazylii
> pol szklanki rosolu
> pol szklanki smietanki
> duzo pieprzu
> maly zabek czosnku
> Zmielic wszystko w blenderze, przelac do malego garnuszka, doprowadzic
> do zawrzenia i podgotowac przez 5 minut na malym ogniu.
>
> Dwie garscie fasoli szparagowej obrac i sparzyc, az srednio miekkie.
> Jedna mala glowke radicchio podzielic na liscie. Dwie garscie (Arugula)
> - jak po polsku, jakos na r? Taka pieprzna salata....
> Na patelni rozgrzac lyzke dobrej oliwy, wrzucic radicchio i arugule,
> mieszac, az zwiedna, dodac fasolke szparagowa, poprzerzucac, az cieple,
> polac sosem i podac natychmiast. Posypac na wierzchu kilkoma orzechami,
> a reszte podac osobno w miseczce.
>
> Do tego podalam wedzone kurczaki i ryz, na przystawke pomidory ze swieza
> mozarella i bazylia, a na deser ptysie z truskawkami.
>
> Jedlismy na dworze, i gdy zrobilo sie chlodnawo po zachodzie slonca,
> zapalilismy ogien w naszym ogrodowym kominku, zwanym z meksykanska
> chimeneya. Jest to ceramiczny piec w ksztalcie gruszki, ze scietym
> ogonkiem i wycieta dziura w brzuchu. Stoi to na 3 nogach i jest na metr
> wysokie. Palimy w tym galazki i male kawalki drewna i ogrzewa nam
> powietrze na tarasie, gdy jest chlodno.
>
> Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |