Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Cuda istnieją

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cuda istnieją

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2013-10-22 00:05:17

Temat: Cuda istnieją
Od: Adrenalinka <7...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława Kaczyńskiego to zawrotna kariera jego
ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach,
sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia
społecznego. Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie dostaje od
stalinowskiej władzy wypasiony apartament na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza
zasięgiem zwykłego obywatela, nawet szarego członka PZPR.
2) Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na
Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle. W
tym czasie, gdy w Polsce rządzi Bierut, a właściwie Stalin rządzi Bierutem, posada
dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce .
3) Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci akowskiego małżeństwa, na początku
lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich
powrót z więzienia, nasze orły zabawiają się w reżimowej TV.
4) Cud czwarty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji, z kręgu doradców
Lecha Wałęsy nie zostaje internowany.
5) Cud piąty, Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki i jako
jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt
go nie nęka, w okresie 1982-1989.
6) Cud! Rajmund Kaczyński jako jedyny żołnierz AK posiada paszport uprawniający do
wyjazdów do krajów kapitalistycznych,wyjeżdża na kontrakty i zarabia śmierdzące
kapitalistyczne dolary.





Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym Rajmundowi
Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą w czasach stalinowskich na
Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków i brakiem internowania
Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym?

8) Cud! Rajmund Kaczyżski zmarł 17 kwietnia 2005 roku.Został pochowany bez rozgłosu i
ceremonii jaka się przynależy żołnierzowi AK.Dlaczego synusiowie tak cichutko go
pochowali,bez mediów,bez sztandarów i hymnów,przemówień o zasługach jakie włożył w
utrwalanie władzy ludowej.
9) Cud! W PiSowskim IPN brak dokumentów z działalności opozycyjnej Jarosława z lat
1982 do 1989.Kto tam posprzątał i czego tak bardzo się wstydził ten wielki PiSowski
patriota?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2013-10-22 00:07:50

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 21 Oct 2013 15:05:17 -0700 (PDT), Adrenalinka napisał(a):

> 1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława Kaczyńskiego

Jusznieoszfecji???
333333-]
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2013-10-22 00:15:43

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Adrenalinka <7...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka
Co znowu, chodzi o naszego "wielkiego patryjote" i jego nieżyjącego brata zimnego
Lecha, Jarosław żyje.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2013-10-22 00:33:20

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Adrenalinka <7...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

No to co z zagadką kim był R.Kaczyński, ojciec Kaczuszek?
Moim zdanie to sowiecki agent w szeregach AK.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2013-10-22 00:59:30

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Adrenalinka <7...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

1. Za cholerę akowiec nawet współpracują nie miałby większych przywilejów niż
partyjniacy, więc że w Polsce w czasie wojny wywiad sowiecki działał znakomicie, to
mamy jednego z osobników z wywiadu sowieckiego.
2. Komu opłacało się powstanie warszawskie? Jedynie Stalinowi, bo to jest Katyń 2.
Dlatego że wojska radzieckie goniły ostanimi siłami, musieli się uzbroić,
przegrupować , odpocząć, ktoś musi zająć niemców.
Wiadome było że władza Stalina jest w Polsce po zakończeniu wojny gwarantowana, tak
więc elity co zgineły w powstaniu bardzo by po wojnie tej władzy utrudniały życie i
niedobitki po wojnie wybijano, czyli to co niemcy nie skończyli. Ruscy mieli w tym
okresie najlepszy na świecie wywiad, a głupkowate zachowanie polskich dowódców z
powstania można tłumaczyć wpływem ruskiego wywiadu.
Tak więc ojciec Kaczek jest odpowiedzialny za KATYŃ 2. Dlatego takie niesłychane
przywileje.
3. Zachodnie i polskie gazety często piszą że Jarosław to chyba agent Rosji, bo nikt
lepiej nie kompromitował by Polski, z domu to wyniósł, czy poszedł w ślady ojca?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2013-10-22 01:05:24

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 21 Oct 2013 15:59:30 -0700 (PDT), Adrenalinka napisał(a):

> Komu opłacało się powstanie warszawskie? Jedynie Stalinowi, bo to jest Katyń 2.
Dlatego że wojska radzieckie goniły ostanimi siłami, musieli się uzbroić,
przegrupować , odpocząć, ktoś musi zająć niemców.
> Wiadome było że władza Stalina jest w Polsce po zakończeniu wojny gwarantowana, tak
więc elity co zgineły w powstaniu bardzo by po wojnie tej władzy utrudniały życie i
niedobitki po wojnie wybijano, czyli to co niemcy nie skończyli. Ruscy mieli w tym
okresie najlepszy na świecie wywiad, a głupkowate zachowanie polskich dowódców z
powstania można tłumaczyć wpływem ruskiego wywiadu.

No ja wiem, że ty byś mądrze pozwolił wyrżnąć całe miasto bez protestu...
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2013-10-22 01:16:07

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 22 Oct 2013 01:05:24 +0200, Ikselka napisał(a):

> a głupkowate zachowanie polskich dowódców z powstania można tłumaczyć wpływem
ruskiego wywiadu.
>
> No ja wiem, że ty byś mądrze pozwolił wyrżnąć całe miasto bez protestu...

http://nidzica.wm.pl/33730,20-stycznia-dokladnie-66-
lat-temu-wojska-wyzwolily-Nidzice.html#axzz2iOvFOYKO

"20 stycznia 10 korpus pancerny 5 armii pancernej gwardii gen. Sachno
jednoczesnym atakiem od czoła i ze skrzydeł zdobył miasto. To, co działo
się potem, poznajemy z relacji świadków tych wydarzeń po obu stronach.
Jednym z nich jest żołnierz radziecki Aleksander Sołżenicyn, późniejszy
laureat Nagrody Nobla.

O wejściu wojsk radzieckich do ówczesnego Neidenburga pisze autor książki
autobiograficznej Joseph Pearce " Sołżenicyn. Dusza na wygnaniu" .


(...)Kapitan Sołżenicyn wkroczył do Neidenburga (obecnie Nidzica). Miasto
płonęło, podpalone przez siejące spustoszenie wojska rosyjskie. ,,Od dwóch
dni idziemy przez Prusy Wschodnie - pisał do Natalii. - Piekielnie dużo
wrażeń".
rażenia te miały w przyszłości dramatycznie zaowocować w wielkim
poemacie narracyjnym ,,Noce pruskie".

Sołżenicyn opisuje bezsensowne niszczenie wsi, kościołów, gospodarstw i
mordowanie zwierząt domowych. Jest to stan ,,triumfalnego chaosu".

,,Nocach pruskich" ma miejsce bestialska scena. Narrator, przechodząc obok
domu, który ,,nie został podpalony, ale tylko przetrząśnięty, splądrowany",
słyszy stłumiony lament za murami. W środku znajduje matkę z córeczką.
Matka jest ranna. Córeczka nie żyje; doznała losu gorszego niż śmierć. Leży
martwa na materacu- ofiara zbiorowego gwałtu.

Narrator zastanawia się, ilu rosyjskich żołnierzy leżało na zmaltretowanym
ciele dziewczynki, zanim skonała. ,,Pluton, a może kompania?" Jej matkę, o
oczach ,,zamglonych i nabiegłych krwią", oślepiono, kiedy na próżno
usiłowała ratować córkę i siebie. Nie ma po co żyć, więc błaga narratora,
żołnierza którego słyszy, lecz nie widzi, żeby ją zabił.

Nie jest to jedyny w poemacie opis zbiorowego gwałtu. Kilka stron dalej
rozwydrzeni najeźdźcy przetrząsają ,,bogaty dom, pełen niemieckich
dziewcząt, lekceważąc rozpaczliwe zapewnienia kobiet, że nie są Niemkami,
ale Polkami. Pojawia się też opis zamordowania z zimna krwią starszej
kobiety i jej złożonego chorobą męża.






Przeczytaj cały tekst: 20 stycznia, dokładnie 66 lat temu wojska wyzwoliły
Nidzicę - Nidzica
http://nidzica.wm.pl/33730,20-stycznia-dokladnie-66-
lat-temu-wojska-wyzwolily-Nidzice.html#ixzz2iOvwCDYD
"



Jak wkroczyli do Kielc, gwałcili każdą kobietę/dziewczynę/dziewczynkę,
gdzie tylko dopadli - pod drzwiami dworca, na ławce ulicznej, przy słupie
latarni... O tym nikt nie mówi ani nie pisze, ciekawe dlaczego - ja znam to
z relacji matki mojej koleżanki. Brat matki koleżanki obciął jej włosy,
umazał buzię, przebrał za chłopca i wywiózł poza miasto, na wieś...

--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2013-10-22 01:25:09

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Adrenalinka <7...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka
Ja znam historie, bez powstania elita polski by nie zgineła, bo tylko to osiągneli,
tak więc w Krakowie trudniej było partii po wojnie, a w stolicy łatwo przejeli
władzę, bo w krakowie nie było powstania. Na miejscu Stalina szczęśliwy traf, czy
świetna strategia.? Niemcy też to widzą, że Ruscy stoją, odpoczywają, dozbrajają i
kogo na Warszawe wysłali? Kryminalistów, by nie tracić dobrego wojska na konfrontacje
ze Stalininem i jego wypoczętą i przezzbrojoną armią czerwoną. Ruska agentura
najlepsza, a polskie dowódctwo rzuca nieprzytomnie elity?, Gdy wiadomo że to
przegrana sprawa?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2013-10-22 01:27:18

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 22 Oct 2013 01:16:07 +0200, Ikselka napisał(a):

> Jak wkroczyli do Kielc, gwałcili każdą kobietę/dziewczynę/dziewczynkę,
> gdzie tylko dopadli - pod drzwiami dworca, na ławce ulicznej, przy słupie
> latarni... O tym nikt nie mówi ani nie pisze, ciekawe dlaczego - ja znam to
> z relacji matki mojej koleżanki.

"Masowe gwałty na kobietach i dziewczynkach towarzyszyły mordowaniu i
wypędzaniu ludności podczas Powstania Warszawskiego. Niemieccy żołnierze
poczuli się bezkarni, wiedząc, że mieszkańcy są skazani na zagładę, a
ponadto do stłumienia powstania skierowano oddziały zdemoralizowane i
brutalne. Okrutne gwałty połączone z okaleczaniem i mordowaniem stały się
swoistą wizytówką brygady RONA, która w pierwszych dniach sierpnia
pacyfikowała Ochotę. Masowe gwałty miał na swoim koncie Sonderbataillon
Dirlewanger na Woli, Starym Mieście, Powiślu i Czerniakowie. Saper
Wehrmachtu Mathias Schenk wspominał: ,,Za każdym razem, gdy szturmowaliśmy
piwnicę, a były w niej kobiety, dirlewangerowcy je gwałcili".

Fala od Wschodu

Kolejna fala masowych gwałtów przyszła w 1945 roku. Tym razem jej sprawcami
byli żołnierze Armii Czerwonej. Im bardziej front zbliżał się do Elbląga,
Gdańska i Berlina, tym bardziej masowa i okrutna stawała się przemoc
seksualna. Była bowiem falą odbitą, przeniesieniem brutalnego zachowania
wobec niemieckich kobiet na Polki. W liście wysłanym 17 kwietnia 1945 r. z
Gdańska jakaś Polka, prawdopodobnie ubiegająca się o pracę w otoczeniu
radzieckiego garnizonu, skarżyła się, że została zgwałcona siedem razy:
,,Raz tej nocy zostałam zgwałcona, ta hańba odbyła się na oczach ojca. (...)
Mnie zgwałcono 7 razy, to było straszne".

Podobną gehennę przeżyły kobiety na Warmii i Mazurach. Nawet po
przesunięciu się frontu Niemki i Polki były tam regularnie gwałcone. W
Prusach Wschodnich i na Śląsku, gdy tylko pojawiali się żołnierze gen.
Koniewa i Żukowa, dochodziło do masowych gwałtów. Jeśli idąca naprzód
jednostka pierwszego rzutu nie zdążyła, tyłowe nadrabiały zaległości.
,,Żołnierze Armii Czerwonej nie przejmowali się zbytnio jakimiś
>>indywidualnymi związkami<< z niemieckimi kobietami - pisał dramaturg Zachar
Agranienko w swoim dzienniku, gdy służył jako oficer piechoty morskiej w
jednostce walczącej w Prusach Wschodnich. - Dziewięciu, dziesięciu,
dwudziestu naraz - gwałcili, nie oglądając się na nic i na nikogo".

Jak donoszono z Olsztyna w marcu 1945 r., ,,nie uchowała się prawie żadna
kobieta" i - jak podkreślano - bez względu na wiek. Świadkowie twierdzili,
że gwałcone były 10-letnie dziewczynki i 70-letnie staruszki. ,,A
najważniejsze - zauważył ktoś w prywatnym liście - że kobiety są kobietami
podobno od 9 lat do 80, a nawet był wypadek 82". Zdarzało się, że ofiarą
gwałtu padały równocześnie babka, matka i wnuczka. Bardzo często dochodziło
do gwałtów zbiorowych, których sprawcami było kilkunastu, nawet
kilkudziesięciu żołnierzy. ,,Te rzeczy dzieją się jeszcze i obecnie w
dalszym ciągu. Wobec tego w szczególnie ciężkiej sytuacji są robotnice
Polki zatrzymywane w dalszym ciągu przez władze sowieckie do robót. Proszą
one rozpaczliwie o wyrwanie ich z tej gehenny".

Masowo gwałcone były także Polki wywiezione do Niemiec na roboty. Na
konferencji delegatów urzędów repatriacyjnych w maju 1945 r. stwierdzono:
,,Szlakiem przez Stargard na wschód w kierunku od Szczecina przepływają masy
powracających z Niemiec, którzy są przedmiotem ustawicznych napaści ze
strony pojedynczych i zorganizowanych grup żołnierzy sowieckich. Ludzie ci
na przestrzeni całej niemal drogi są ustawicznie napadani, rabowani, a
kobiety gwałcone. Na pytanie postawione delegacji, czy gwałty na kobietach
należy uważać za oderwane wypadki, kierownictwo miejscowego etapu na
podstawie stałej styczności z powracającymi z Niemiec oświadczyło, że
raczej zachodzą nieliczne wyjątki, kiedy kobiety unikają napaści
gwałtownych".

Sytuację na Śląsku, podobnie jak na Pomorzu, można opisać - ze względu na
liczbę gwałtów - jako stan klęski żywiołowej. Tylko do końca czerwca 1945
r. w samej Dębskiej Kuźni w powiecie opolskim zanotowano 268 gwałtów. Tam
także żołnierze organizowali obławy na kobiety. W marcu 1945 r. do
przędzalni lnu położonej w jednej z miejscowości pod Raciborzem wtargnęło
kilkunastu pijanych Rosjan. Napastnicy uprowadzili około trzydziestu
pracownic i zabrali je do pobliskiej wsi Makowo. Jak zeznała jedna z
kobiet: ,,żołnierze zamknęli nas do jednego domu i pod groźbą zastrzelenia
dopuścili się na nas gwałtu. Ja zgwałcona zostałam przez czterech
żołnierzy".

Mieszkanka Katowic powracająca do domu w czerwcu 1945 r. zeznała, że kiedy
pociąg zatrzymał się na jakiejś stacji i zapadała noc: ,,żołnierze rosyjscy
zaczęli uganiać się za kobietami. Zostałam pochwycona przez trzech
żołnierzy, którzy wszyscy dopuścili się na mnie gwałtu". Na Śląsku
mieszkające tam kobiety praktycznie nigdzie i o żadnej porze nie mogły czuć
się bezpiecznie.

Radzieccy żołnierze gwałcili w przydrożnych rowach, na polach i w lasach,
okradając i bijąc, a czasem mordując. Porywali także kobiety w biały dzień
z ulic Katowic, Zabrza czy Chorzowa. ,,16 czerwca [19]45 r. wracałam w
towarzystwie koleżanki tramwajem z Bytomia do Katowic. Za Chorzowem tramwaj
popsuł się i wraz z koleżanką udałam się w dalszą drogę pieszo w kierunku
Katowic. Koło stadionu chorzowskiego zatrzymało nas czterech żołnierzy
radzieckich będących w stanie pijanym, Żołnierze ci zmusili nas do udania
się z nimi na pobliskie pola. Gdy się broniłam, zostałam uderzona jakimś
twardym narzędziem w szczękę. Żołnierze powalili mnie na ziemię i dopuścili
się na mnie gwałtu". Do gwałtów dochodziło niezwykle często na dworcach
kolejowych i w pociągach. Zdarzało się, że po zatrzymaniu się transportu
kilku, kilkunastu żołnierzy rozbiegało się jak za potrzebą w poszukiwaniu
kobiet.

Choć gwałty najpowszechniejsze były na tzw. Ziemiach Odzyskanych,
dochodziło do nich również gdzie indziej: w Częstochowie, Białymstoku,
Gnieźnie, Łodzi, Poznaniu. Wszędzie, gdzie pojawili się weterani z Niemiec.
Po okresie ofensywy zimowej bodaj najgorszy był czerwiec 1945 r. W jednym
powiecie ostrowskim (woj. poznańskie) miały zostać odnotowane 33 przypadki
gwałtów. Dwanaście gwałtów, ale tylko w ciągu dwóch dni, zgłoszono na
milicję w Olkuszu. W lipcu w Kielcach odnotowano zgwałcenie około 30 kobiet
i dziewczynek. Pięć z nich w wieku 9-28 lat trafiło do szpitala. Starosta
powiatowy alarmował: ,,W Kielcach ostatnio było kilkanaście wypadków gwałtów
dokonanych tak w stosunku do starszych kobiet, jak i zupełnie nieletnich,
pogryziono przy tym w bestialski sposób swe ofiary, wyrywając im dosłownie
kawałki ciała, a nawet w jednym wypadku przegryzając krtań"."


I ty będziesz mi tu pisał, ze dowódcy postąpili głupio, organizujac
powstanie - a Trybun pisze, że autor "Czerwonej zarazy" niesłusznie miał
awersję do radzieckich bandytów.
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2013-10-22 01:32:38

Temat: Re: Cuda istnieją
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 21 Oct 2013 16:25:09 -0700 (PDT), Adrenalinka napisał(a):

> Ja znam historie, bez powstania elita polski by nie zgineła, bo tylko to osiągneli,
tak więc w Krakowie trudniej było partii po wojnie, a w stolicy łatwo przejeli
władzę, bo w krakowie nie było powstania. Na miejscu Stalina szczęśliwy traf, czy
świetna strategia.? Niemcy też to widzą, że Ruscy stoją, odpoczywają, dozbrajają i
kogo na Warszawe wysłali? Kryminalistów, by nie tracić dobrego wojska na konfrontacje
ze Stalininem i jego wypoczętą i przezzbrojoną armią czerwoną. Ruska agentura
najlepsza, a polskie dowódctwo rzuca nieprzytomnie elity?,

Dupku, elity w Warszawie wtedy już były wybite albo wywiezione do
niemieckich obozów zagłady, a pierwsza ich część zginęła w Katyniu! Z dwóch
stron działano - Niemcy i ZSRR "dbali" o nasze elity... Do dziś ich nie
mamy i dlatego tacy durnie jak ty wypisują androny.
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

stare zapomniane
Wstyd, epopeja Michalika cd
takie rodzenie to ja rozumiem
Będziemy gwałcić nadal. Epopeja Michalika cd
Bestialstwo

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »