Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Cywilizacja

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cywilizacja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-10-24 11:57:38

Temat: Cywilizacja
Od: <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wielki Lamer wystukał w wątku "OT: Co się dzieje z serwerami??"

> Objaw uzaleznienia.
/ciach/
> jak to moge nie miec mozliwosci wyslania posta na usenet... :)
> Jak to moze pradu nie byc przez 3 dni... :)
> Byly tu jakis czas watki o uzaleznieniu...
> czy wlasnie takie zachowanie nie jest swietnym objawem uzaleznienia od
> internetu ?
> Czlowiek nieuzalezniony powie: ,,aj. znow cos nie dziala...
> ide cos zjesc, pojde na spacer, potem mi sie uda''...

*Coś ciekawego wtrąciłeś.
Zwróć uwagę jak bardzo jesteśmy zależni od osiągnięć cywilizacyjnych....
To jest chyba nawet przerażające.
Jakby tak rzeczywiście nie było prądu, nie było centralnego ogrzewania,
nie było bieżącej wody, sklepy zamknięte - nie ma dostaw żywności...
Pewnie mogłoby się tak dziać tylko w wyniku wojny.
I co wtedy?
Wyobrażasz sobie? Życie bez mediów?
Czy człowiek wyrośnięty w mieszczańskiej kulturze byłby w stanie zadbać o swój
byt w nowych warunkach?
Nie myślę tu nad jednostkowym postępowaniem, tylko jak by to wyglądało
procentowo...

Wczoraj oglądałam dziennik (stare przyzwyczajenie - "Wiadomości" powinno być) -
mieszkańcy Afganistanu na granicy z Pakistanem - czekający na otwarcie granicy,
rozżaleni, zdesperowani ale bierni. Porzucili swe domostwa, zgrupowani w
oczekiwaniu na cud.
Gdzieś, w jakiejś gazecie mignęło mi zdjęcie: jeden Afgańczyk wyrywa paczki z
żywnością drugiemu Afgańczykowi.
Niedawno też oglądałam film dokumentalny (chyba) o wojnie - chodzi o Belgrad.
Miasto pod ostrzałem snajperów. Środek zimy. Ludzie ze świadomością, że zaraz
mogą zostać zastrzeleni, zachowaniem swym zaprzeczają istnieniu zagrożenia.
Spacerują jakby na przekór - zmęczeni wojną. Wychodzą ze swych domów po wodę,
zakupić coś. Nagle padają strzały - ludzie pierzchają na boki, odrzucają to co
niosą w rękach, ktoś pada ranny. Za kilka godzin znów to samo - na przekór -
przecież musi się toczyć normalne życie.....


pozdry
defric :o)

-----
Świat jest naszym domem,
a nasz dom jest całym światem.

- 3,5-letni Oskar C.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-10-24 19:26:35

Temat: Re: Cywilizacja
Od: "Piotr \"StarEd\" Migdał" <s...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> [ciach]

{}Rozwój cywilizacji to jest świetna rzecz, tyle że uzależnia. Nie potrafimy
wyrzec się tego, do czego przyzwyczailiśmy się.

Nie żałuję, że nie urodziłem się w XX-entym wieku, gdzie człowiek nie musi
pracować i czekają na niego same rozrywki, ale gdybym urodził się wtedy nie
potrafiłbym wyrzec się zdobyczy techniki tego czasu.

--
Pozdrawiam!
Piotr "StarEd" Migdał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-26 07:11:32

Temat: Re: Cywilizacja
Od: b...@n...pl szukaj wiadomości tego autora

d...@p...onet.pl naskrobal:
> *Coś ciekawego wtrąciłeś.
> Zwróć uwagę jak bardzo jesteśmy zależni od osiągnięć cywilizacyjnych....
> To jest chyba nawet przerażające.
> Jakby tak rzeczywiście nie było prądu, nie było centralnego ogrzewania,
> nie było bieżącej wody, sklepy zamknięte - nie ma dostaw żywności...

:)
Tak, to jest ciezkie.
Mieszkalem na wsi dluugo i przezywalem braki pradu na tydzien,
awarie ogrzewania (na szczescie byl jeszcze prad wtedy) na tydzien w srodku
zimy... i inne takie historie.

> Pewnie mogłoby się tak dziać tylko w wyniku wojny.

niekoniecznie.

> I co wtedy?
> Wyobrażasz sobie? Życie bez mediów?

Ja tam nie ogladam TV. :)
Ale znam ludzi, ktorzy bez tego i innych mediow nie mogliby zyc.
I takich ludzi jest pelno dookola.

> Czy człowiek wyrośnięty w mieszczańskiej kulturze byłby w stanie zadbać o swój
> byt w nowych warunkach?
> Nie myślę tu nad jednostkowym postępowaniem, tylko jak by to wyglądało
> procentowo...

Mysle, ze to by ich troche polaczylo.
Choc niekoniecznie. To zalezy od sytuacji.
Czesto kazdy troszczylby sie o wlasny byt... o ciepelko we wlasnym domu...
Ale ... atak na WTC polaczyl mase ludzi (z tego co slyszalem).
Zreszta podobnie bylo u nas w czasie powodzi.
Akurat do Wisly mialem 5km i wioska blizej Wisly zagrozona byla juz od
dawna. Powodzie zdarzaly sie juz przed ta wielka.
Zawsze jakos znalazla sie pomoc dla tych ludzi.
Jednak gdyby to objelo caly kraj - ludzi, ktorzy mogliby pomagac byloby
niewielu.

> Niedawno też oglądałam film dokumentalny (chyba) o wojnie - chodzi o Belgrad.
> Miasto pod ostrzałem snajperów. Środek zimy. Ludzie ze świadomością, że zaraz
> mogą zostać zastrzeleni, zachowaniem swym zaprzeczają istnieniu zagrożenia.
> Spacerują jakby na przekór - zmęczeni wojną. Wychodzą ze swych domów po wodę,
> zakupić coś. Nagle padają strzały - ludzie pierzchają na boki, odrzucają to co
> niosą w rękach, ktoś pada ranny. Za kilka godzin znów to samo - na przekór -
> przecież musi się toczyć normalne życie.....

Wojna...
Dzis to niewyobrazalne co by sie dzialo gdyby byl stan wojenny...
ah. wole nie myslec.


--
,,dziwny jest ten swiat''

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

oneironautyka
poszukuje ksiazki
Śmiechowa kuracja dobra na wszystko.- percepcja
ciemna strona Milarepy :-)))
Zaangazowanie w romansie?!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »