Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czas powrotow

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czas powrotow

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-13 00:18:03

Temat: Re: Czas powrotow
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 11 Dec 2004 01:24:11 +0100 "Redart" <r...@o...pl> wyśle
<cpdekh$9sp$1@news.onet.pl> zawierający:

> Naturą wszystkich rzeczy jest pustka.

naturą wszystkich rzeczy jest idea ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-12-13 00:49:21

Temat: Re: Czas powrotow
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 11 Dec 2004 18:01:25 +0100 "tycztom"
<t...@v...iem.pw.edu.pl> wyśle
<3...@i...net> zawierający:

> Cyt. "Adam Małysz wygrał w sobotę konkurs skoków Pucharu Świata w
> Harrachowie. Polak lądował najdalej w pierwszej serii - 143 m,
> ustanawiając rekord przebudowanego obiektu Certak." [onet]

cytat:
"Młodości! dodaj mi skrzydła!
[...]

Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj,[...]

Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
Łam, czego rozum nie złamie:
Młodości! orla twych lotów potęga,
Jako piorun twoje ramię.

Hej! ramię do ramienia! spólnymi łańcuchy
Opaszmy ziemskie kolisko!
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko
I w jedno ognisko duchy!...
Dalej, bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory,
Aż opleśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata."

wieszczył soc(re|j)alizm ;)
dobrze, że się do końca nie sprawdziło ;)


--
co jest lepsze, osiągnięcie, sukces, czy zwycięstwo?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-13 17:29:09

Temat: Re: Czas powrotow
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 12 Dec 2004 18:43:46 +0100 =?iso-8859-2?Q?..._z_za=B6wit=F3w?=
<a...@p...not.pl> wyśle <c...@h...h70efb661.invalid>
zawierający:

może dość już tych umartwien? ;)
głupcy są niegroźni. niebezpieczni są nigdy nie bezpieczni


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-13 19:49:52

Temat: Re: Czas powrotow
Od: "Albert" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Cien" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cpicbb$mvc$1@inews.gazeta.pl...
> W news:cpiauj$kmm$1@korweta.task.gda.pl Albert napisał(a):
>
> > świat realny jest o całe niebo ciekawszy
>
> O tym właśnie pisałem. To ten sam świat. Drugi to masz np. w Harrym
Poterze,
> czy w Hobbicie. Możesz go poznawać dzięki czyimś opowieściom, ale
osobiście
> nie doświadczysz, nie możesz wejść w interakcję.

widzisz. nie jest to wcale takie proste i oczywiste...
..bo chyba mamy różne definicje świata wirtualnego i rzeczywistego. :)
no i tak powinno pozostać.

dla mnie świat wirtualny to _z_definicji_ świat widoczny przez ekran
komputera + ewentualnie jakieś gadżety w stylu głośniki, okulary
trójwymiarowe itp,
[interakcja człowiek+komputer <-> ...??... ]

dla Ciebie świat wirtualny (o ile dobrze zrozumiałem) to ten z którym nie
możesz wejść w interakcję, czyli np: opisany w Hobbicie, przedstawiony w
filmie Władca Pierścieni, czy nawet (tu domyślam się: prezentowany za
pośrednictwem telewizji czy radia), czyli ogólnie całkowicie zmyślony.
tej definicji nie znam.

potrafię sobie natomiast wyobrazić grę która powstanie za 10 lat na bazie
Hobbita i będzie bardzo realistyczna. będę ją doświadczał wzrokiem, słuchem
a nawet zapachem, będę wchodził w intensywną interakcję, ale dla mnie będzie
to wciąż z definicji świat wirtualny (przypomnę: człowiek+komputer <->
..???..] a nie rzeczywisty. choćby ten komputer miał być zminiaturyzowany do
postaci soczewek w oku, głośniczków w uchu i wkładek aromatycznych do nosa a
bodźce nad wyraz realistyczne... ;)

no, ale to to jeszcze trochę poczekamy.

jak na razie jest prosty symulator świata wirtualnego w postaci grupy
dyskusyjnej psp, w którym obrazy (powidoki) uczestników pojawiają się
bezpośrednio w głowach czytających, dokładnie tak jak podczas czytania
książki, natomiast komputer służy wyłącznie jako narzędzie do komunikacji.
sama interakcja niezwykle uproszona i czasochłonna...

a tak w ogóle to proponuję się odłączyć jak najszybciej!
dłuższe przebywanie przed ekranem grozi zwiotczeniem mięśni i oczopląsem.
ale cóż. raz do roku przed świętami można zrobić wyjątek.jak to się mówi....
ludzkim głosem....

pozdrawiam wszystkich grupowiczów, szczególnie tych dawno nie czytanych
(czyli na ba-nic-ji) :)
spróbuję wrzucić jakiś prezent pod choinę.

> Powyższe stwierdzenie ma mniej więcej taką samą wartość jak: świat realny
> jest o całe niebo ciekawszy niż dyskoteka. Za dyskotekę można podstawić
> cokolwiek - czytanie, pracę, rodzinę, wycieczki krajoznawcze...

Zdrówko
Albert

> --
> pozdrawiam
> Cień
>



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-13 21:39:03

Temat: Re: Czas powrotow
Od: "Cien" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W news:cpkrmn$5tb$1@korweta.task.gda.pl Albert napisał(a):

> dla Ciebie świat wirtualny (o ile dobrze zrozumiałem) to ten
> z którym nie możesz wejść w interakcję,

Zamieszałeś. Samą wirtualność definiujemy tak samo. Ja jej po prostu nie
traktuję w oderwaniu od życia - ona jest jego częścią. Taką samą jak wszystko
inne (m.in. to co lubisz). Nie ma wirtuala i prawdziwego życia. Albo inaczej -
aby doświadczyć wirtuala musisz żyć. To nie są dwa zbiory równorzędne, a co
za tym idzie nie możesz wybierać pomiędzy jednym a drugim. Jak napisałem w
innym poście - na tym samym poziomie jest życie i śmierć i tutaj wybór jest
jak najbardziej możliwy. Wirtual zawiera się w zbiorze prawdziwe życie, więc
nie wybieramy pomiędzy jednym i drugim. Możesz dokonywać porównania na
poziomie elementów danego zbioru. Czyli: "sport jest o niebo lepszy od
internetu", "piwo jest o dwa nieba lepsze od psp", "życie rodzinne daje mi
dużo większe poczucie spełnienia, niż pogadanki na chatach". Ale
nie "prawdziwe życie jest lepsze od wirtuala", bo to jest bez sensu - mish
mash.



--
pozdrawiam
Cień

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-14 02:50:58

Temat: Re: Czas powrotow
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:3204o3F3gnhdlU1@individual.net...

> P.S.S. Gdybyś również Ty /za jakiś czas/ doszedł do wniosku, że tylko
> stała brygada ambitnych i regularnie pracujących grupowiczów może być
> gruntem ~obopulnego rozwoju... to napisz kilka słów.
Nie sądzę, że "tylko". W końcu ja też kiedyś był tu zupełnie świeżutki,
a jak się do razu wszyscy rozwinęli ... ;)
> Np. na temat "przemijania", "przyszłości"
No to proszę - otworzyłem nowy wątek o karze śmierci ...
> i "świątecznego kleju", który staram się tu
Przykleiłem kilka prezentów do psp-choinki i pewnie
przykleję jeszcze trochę ;)

> (bezskutecznie?) '~wy_cisnąć' z pustej /prawie już - ale bez przesady/
> tubki.
No to może coś więcej o śmierci byś powiedział ... Zostaw na
chwilę miłość, sprawy damsko męskie i zmierz się z płcią Staruchy ...

Śmierć ma to do siebie, że jest ograniczona tylko z jednej strony,
a mianowicie od strony naszego życia. Tutaj jawi się jako punkt
do którego biegniemy i rzeczywiście niewiele można z niej
w tym sensie wycisnąć ... Ale druga strona - nieskończona.
Jak człowiek tam wejdzie (jakkolwiek), nawyciska i poklei,
to sięokazuje, że nieskończoność przechodzi na naszą stronę i tu przede
wszystkim się rozwija ...

Jesu, jakie głupoty ...
Muszę iść spać ...

> "Koncentorwania się na sobie" właśnie chciałbym uniknąć - zależy mi na
> GRUPIE (na całości) i ktoś to w końcu musi powiedzieć. Zrobię to sam.
> Problem w tym, że również ja cały czas się rozwijam i w wielu
> przypadkach brak mi _uniwersalnych_ środków przekazu. Zdaję sobie
> również sprawę z tego, że moje działania nie zawsze są odbierane tak,
> jakbym sobie tego życzył. Pojawiają się zarzuty "urodzinNiania" PSP. Nie


> wszyscy myślą o PSP w kategorii 'spójna machina skomplikowanych
> zależności', gdzie każdy ma wpływ na każdego. Ludzie nie patrzą na
> siebie w metrze (jak to śpiewa LadyPank), bo to kosztuje zbyt wiele...
> Nie zakładają rodzin, nie gromadzą się. Izolują się. Czy chęć wyciskania

A jakby przed chwilą właśnie o tym pisałem ...
Kara śmierci jako kolejny stopień wiecznie nienasyconego pragnienia
izolacji, gdzie ktoś ciągle nam przeszkadza w czymś.


Tak sobie rzucam ...
monotematycznie ...
Branoc.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-14 20:36:45

Temat: Re: Czas powrotow
Od: ... z zaświtów <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"tycztom" w news:323k1tF3hf6kdU1@individual.net...
/.../

> > O czym było w wątku "rozgwiazda społeczna"?

> O tym, że ktoś zwątpił w swoje powołanie i poczęstował nas "pustymi"
> kartami? (urywając swe dzieło, które z jakiegoś powodu przestało mu być
> po drodze?) :)

Nie o tym.
Przesadzasz z tym powołaniem, albo tez nie doceniasz elastyczności
niezbędnej każdemu, kto nie zamierza się zakonserwować (usztywnić),
bądź zardzewieć "na pozycjach". Wszystko jest ruchem - procesem,
również to, co rozumiemy pod hasłem "powołanie".
Robić należy tyle, ... ile można ;). Nie więcej. Nic na siłę. Bez aktów typu
prucie żył. I nie zaniedbywać roli sprzężenia zwrotnego; brak sygnału nie
oznacza, że ośrodek jest "nieodpowiedni". Oznacza przede wszystkim,
że istnieje niedopasowanie na łączu wej/wyj. Zmianę można spokojnie
zrobić po własnej stronie. Nawet rezygnując z danego ośrodka, czy też
celu, mającego z nim związek, co wydaje się naturalne w chwili, gdy
90% "materiału" zostało już wyemitowane i odniosło oczekiwany skutek.

/.../
> - czy istnieje realne zagrożenie i jakieś 'narzędzie', ~dzięki któremu
> powyższe ("Wracając do istoty...") można wsadzić w ramki cyt. "głupca
> poznać po tym, jak ochoczo i z przekonaniem serwuje innym /.../

Moim zdaniem każde działanie, bądź zaniechanie wiąże się z zagrożeniami
zachwiania czyjejś stabilności. Czasem pozytywnymi, czasem negatywnymi.
Definiując głupca tak jak wyżej, wskazuję na zagrożenia w postaci ekstremalnej,
których skutki widujemy zaskakująco często (..., WTC, Irak, Biesłan,
niewiele brakowało - Ukraina, ..., jak też miliony pomniejszych konfliktów,
u których źródeł leży brak elastyczności myślenia i fanatyzm).
Psp pod tym względem, jako "trenażer życia w trybie tekstowym" jest tego
(w postaci embrionalnej) doskonałą i wielobarwną ilustracją. Moim zdaniem,
kłopot (wyłącznie dla tych, którzy czują cień odpowiedzialności za nieco więcej
niż czubek własnego nosa) jest w tym, że trenażer _chcąc nie chcąc_ służy
również jako narzędzie szkoleniowe, wzornik zachowań, postaw, słownictwa...
i nie byłoby w tym nic złego gdyby nie chodziło tu o promowanie głupoty.
I tylko dlatego istotna jest swobodna obecność różnych wzorców, a to,
co chcesz wkładać "w ramki" ma po prostu sens.


> Czy Ty All (przypadkiem) nie widzisz tutaj jakiejś obłędnej karuzeli
> p.t. ten facet, który mówi o wolności tak naprawdę narzuca niewolnictwo, /.../

Oczywiście, że istnieje takie niebezpieczeństwo. Co więcej - głupiec nie odróżni
wskazywania problemu od wymuszania, i sam, _bez namysłu_ zacznie wymuszać
jakąś "opcję przeciwną" szermując z szerokim uśmiechem epitetami typu "głupiec".

"Demokracja to wielka kupa" - jak to kiedyś barwnie wspominał TrenR,
a "Nieświadomy idiota zawsze utożsamia wyrażanie NEGATYWNYCH
EMOCJI z atakiem fizycznym na jego fizyczne bezpieczeństwo." /JeT/


> Ja np. myślę, że Rozgwiazdę /wbrew pozorom/ wielu zrozumiało i rozumie.

Wielu rozumie wiele. Ale jeśli zdarzają się tu rzeczy/ujęcia nowe i w ocenie
czytających poprawne (znajduje to jakiś fragmentaryczny ślad pamięciowy/
emocjonalny w ich głowie), następuje niemal automatyczne i niezauważalne
wchłanianie ich i traktowanie jak własne, co z kolei staje się uprawnieniem
do wniosku typu "ależ ja to wiem..." - _i poprzestania na tym_.
A rzecz ma polegać na pobudzaniu (i tylko) do _tworzenia_ nowych asocjacji.
To, czym zajmowała się przez lata "jetologia" było próbą zbliżenia ogółu
do procesów dostępnych nielicznym, procesów umożliwiających kontynuację
kreatywną poza dotychczas nakreślone obszary.
No i tu jest klops, gdyż wymaga to już jakiegoś zbiorowego, synchronicznego
podejścia i pielęgnacji zbliżonych wartości.
To nie jest zajęcie dla mas ;).

> Widzisz tu jakieś miejsce dla siebie All?

Widzisz sam, jak pewne "lokomotywy" okresowo acz systematycznie wycofują
się z psp-aktywności, po osiągnięciu jakiegoś tajemniczego progu nasycenia.
Moim zdaniem, w tym przypadku powody są zbliżone i mają postać mniej więcej:
"co mnie interesowało, zostało wykonane/zaspokojone - przebywanie tutaj nadal
musiałoby się wiązać z przeprogramowaniem własnych potrzeb i celów, a to
nie wchodzi w rachubę".
Natomiast nigdy nie zabraknie tu nowych i ciekawych psp-świata, takich, których
emocjami, bardziej doświadczeni (i zakonserwowani;), mogą żonglować wg
własnego uznania i do woli.


> > A gdzie Ty widzisz jakąkolwiek fakturę wystawianą przez 'ogół';
> > ewentualnie cóż za tajemnicę kryje zestaw ASCII - 'ogół'?

> No cóż, pewnie obserwując Twoje utrapienie, milczenie, puste karty,
> zwątpienie, wewnętrzne zmagania i uszczypliwość 'ogółu' bredzę.

Moje emocje, działania czy zaniechania, są skutkiem interakcji, które są
istotne dla mnie. A takich jest bardzo niewiele. I nie ma to żadnych
powiązań z jakimikolwiek "rachunkami".

Pytanie było spowodowane pojęciem " 'ogół' ", które zdaje się nadal
pozostaje tajemnicze. Jeśli wspominasz o "uszczypliwości 'ogółu' ",
odnoszę wrażenie, że mówimy o różnych rzeczach. Różnych o 180°.
Sam nie zauważyłem żadnej uszczypliwości 'ogółu'.
Widziałem jedynie kompromitującą ekwilibrystykę pałkarską "jednostki".

> ***
> -> 'ogół', to grupa ludzi mających pewność, że Kanibal Lekter jest
> wyłącznie Kanibalem.
> -> Ogół natomiast, to grupa ludzi mających świadomość istnienia
> "rozgwiazdy"

Hmmm... ;) A co to jest "ogół"?


> TeTe

All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-17 06:58:45

Temat: Re: Czas powrotow
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "... z zaświtów" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:cpnmee.3vs50l7.1@hr6k.he5cd440a.invalid...

> odnoszę wrażenie, że mówimy o różnych rzeczach. Różnych o 180°.
Jak uzyskać to wspaniałe kółeczko z klawiatury ? :) ^
Naprawdę chciałbym wiedzieć !


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-17 13:43:19

Temat: Re: Czas powrotow
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 17 Dec 2004 07:58:45 +0100 "Redart" <r...@o...pl> wyśle
<cpu035$1ff$1@news.onet.pl> zawierający:

> Użytkownik "... z zaświtów" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
> news:cpnmee.3vs50l7.1@hr6k.he5cd440a.invalid...
>
>> odnoszę wrażenie, że mówimy o różnych rzeczach. Różnych o 180°.
> Jak uzyskać to wspaniałe kółeczko z klawiatury ? :) ^
> Naprawdę chciałbym wiedzieć !

trzymając alt (lewy?) wystukaj w bloku numerycznym 176 (może 0176).
kiedyś działało. inne: 181 166 167 169 171 174 177 187 215 247.
windows ma jakieś zalety, ;) ale w linuksie jest stosunkowo
łatwe zrobienie własnej mapy klawiatury ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-03 23:20:19

Temat: Re: Czas powrotow
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "... z zaświtów" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:cpnmee.3vs50l7.1@hr6k.he5cd440a.invalid...

Dłużej myślałem.

> "trenażer życia w trybie tekstowym"

PiotrB mi trochę podpowiedział. Pisał o choince i prezentach. Dołożyłem
do tego 'free as a bird' - tzn. trochę więcej, lecz nie wyjaśnię. Pewne
święte prawo zabrania. Ja tego przestrzegam.

Wynik jest następujący - każdy ma punkt "k", po przekroczeniu którego
praca sprawiająca przyjemność staje się tylko pracą. Mówiąc językiem
masy: niezły zapier*** tu pozostawiłeś.


> Natomiast nigdy nie zabraknie tu nowych i ciekawych
> psp-świata, takich, których emocjami, bardziej doświadczeni (i
> zakonserwowani;), mogą żonglować wg własnego uznania i do woli.

O właśnie.

A wiesz, że ja się chyba chciałem uspokoić? Tzn. o taki obrazek mi
chodziło: Prekursor zdaje klucze (załóżmy, że to trochę nie po jego
myśli) do 'klasy 1a'. Pojawiła się gromadka ~lepszych Pionierów, z tym,
że ten "zdający klucze" robi wszystko, aby jego (i innych) dzieło trwało
i służyło. Z czasem modyfikowane, rozbudowywane, wspierane, rozwijane,
ulepszane itd. Ważne(!): "zdający" nie chce niczego udowadniać tym nowym
"klucznikom" (np. poprzez własną absencję, wrażliwość na punkcie własnej
osoby, czy propagowanie _z(A)wrotnej_, wręcz nad_hipisowskiej idei
wolności, która mogłaby się kiedyś przejawić 'faktem' agonii grupy).

Gadam od rzeczy?


> Hmmm... ;) A co to jest "ogół"?

I tu mnie masz ;)

> All

tt

--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

okazywanie uczuc
niby nic
Trafic do zawodu
Kobiety czekają na swoją viagr
Katolicyzm źródłem przemocy wobec kobiet

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »