| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2000-09-22 12:17:40
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problem
Jeżeli faktycznie wasze uczucia są rozpalone ;-) .... i oboje chcecie
być ze sobą to chyba warto by się zastanowić czy osoba, która wam w jakiś
sposób przeszkadza w tym jest faktycznie oddana przyjaciółka Twojej
dziewczyny. Rozumiem, ze owa osoba nie darzy Cię sympatia, jednak nie bardzo
jestem w stanie pojąc dlaczego miesza uczucia Twojej lubej....... i dlaczego
nie traktuje Was poważnie. Sadze ze najlepszym rozwiązaniem byłaby rozmowa
obu pan, podczas której Twoja pani oświadczyła by ze nie życzy sobie aby
wtrącano się do Waszego związku. to bardzo proste... albo jest przyjaźń albo
jej nie ma. Według mnie słowo przyjaźń jest nadużywane.
Pozdrawiam
Neila
www.inn.com.pl/cgi-bin/ref.cgi?ref=NeilaAtka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2000-09-22 21:13:30
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemserdeczne dzięki wszystkim, jest mi bardzo miło, że ktoś się interesuje mną.
Co do mojego problemu, jest on już rozwiążany. Powiedziałem jej, o tym co
myślę i co mnie boli. Przemyślałą to, zrozumiała że mnie kocha i od tego
momentu spędzamy bardzo dużo czasu ze sobą. Jej przyjaciółka się trochę
denerwuje, ale mam nadzieję, że rozumie sytuacje. Śmiać mi się chce, że
potraktowaliście mnie jak smarkacza, a ja nim nie jestem. Ludzie, po czym wy
to poznajecie? A propo, czy są jakieś techniki przenikania człowieka innego,
dogłębne jego poznanie?
C.d.Co do kierownia się w miłości, czy sercem, czy rozumem, to sam nie wiem.
Miałem wiele dziewczyn, ale odkąd ją poznałem, jest zupełnie inaczej.
Czyuję, że żyję i chcę żyć. Jestem szczęśliwy jak nigdy dotąd.Coś
wspaniałego! Jeszcze raz serdeczne dzięki! Teraz już wiem, że mogę na was
liczyć!
Użytkownik "Feromon" <f...@i...pl> napisał w wiadomości
news:8qci3g$5o816@lena.man.rzeszow.pl...
> Nino, masz racje... ale moim zdaniem:
> Dojrzala milosc kieruje sie ROZUMEM, a takie plomienne i namietne
> kieruja sie SERCEM (tzn mozgiem opanowanym przez hormony).
> Zakochany nosi rozowe okulary i swiata poza NIA nie widzi.
> I domaga sie przebywania 24 godz na dobe z ukochana.
> POTEM dopiero taka milosc dojrzewa, umacnia sie. Moim zdaniem,
> oczywiscie.
> Z miloscia jak z ogniem - jesli sobie potrafisz rozpalic sympatyczny
> ogienek - to nad nim panujesz. Jak podpalisz stodole - nie.
> Nie kazdy potrafi kontrolowac swoje uczucia.
> Namawiajac Bartka do rozwagi i cierpliwego umacniania swojej pozycji
> nie mam wrazenia ze poslucha rady "wapniaka". Ja w mlodosci tez nie
> sluchalem...
>
> Pozdrawiam
> Feromon
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2000-09-22 21:16:19
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemA właśnie, że poczekałem, powiedziałęm jej, co mi leży na sercu i jestem
teraz z nią. Jestem szczęśliwy!
Użytkownik "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> napisał w
wiadomości news:8qd9if$8dr$5@news.tpi.pl...
> Mialem podobny problem - zabujalem sie w mojej przyjaciolce i jak sama
> mowila - z wzajemnoscia. Jednak byla jeszcze taka jedna jej przyjaciolka,
> ktora natomiast kochala sie we mnie, wiec moja kochana przyjaciolka miala
> dylemat bo tu chciala byc ze mna a z drugiej strony nie chciala robic
> przykrosci
> swojej przyjaciolce. Postawilem sprawe jasno - albo ja albo tamta.
> No i kibel.
> Lesbijki sie ciesza radoscia i zdrowiem... lesbijki.
>
> A tak serio to pewnie jest strasznie mloda?
> Daruj sobie bracie! Szkoda serducha ;(
> ...dluzej sie cierpi niz to warte...
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2000-09-22 21:18:58
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemSłowo przyjaźń w dzisiejszych czasach jest za często używane.Ludzie już nie
pamiętają, co ono oznacza. Co do mojego problemu, już jest wszystko ok.
Pogadaliśmy i wszystko się wyjaśniło. Wybrała mnie, ale i ją. Ale za to ze
mną się więcej widuję i mnie bardzej kocha.Dzięki za pomoc
Użytkownik "Leila" <l...@p...arena.pl> napisał w wiadomości
news:8qfj4o$k82$1@news.tpi.pl...
>
>
> Jeżeli faktycznie wasze uczucia są rozpalone ;-) .... i oboje chcecie
> być ze sobą to chyba warto by się zastanowić czy osoba, która wam w jakiś
> sposób przeszkadza w tym jest faktycznie oddana przyjaciółka Twojej
> dziewczyny. Rozumiem, ze owa osoba nie darzy Cię sympatia, jednak nie
bardzo
> jestem w stanie pojąc dlaczego miesza uczucia Twojej lubej....... i
dlaczego
> nie traktuje Was poważnie. Sadze ze najlepszym rozwiązaniem byłaby rozmowa
> obu pan, podczas której Twoja pani oświadczyła by ze nie życzy sobie aby
> wtrącano się do Waszego związku. to bardzo proste... albo jest przyjaźń
albo
> jej nie ma. Według mnie słowo przyjaźń jest nadużywane.
>
> Pozdrawiam
> Neila
> www.inn.com.pl/cgi-bin/ref.cgi?ref=NeilaAtka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2000-09-23 10:25:10
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problem> A właśnie, że poczekałem, powiedziałęm jej, co mi leży na sercu i jestem
> teraz z nią. Jestem szczęśliwy!
Jak widac nie warto jest sie uczyc na czyichs bledach ;))
Ciesze, ze Ci sie udalo! Gratulacje!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2000-09-24 00:30:15
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problem
Bartek Brząkała napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
>serdeczne dzięki wszystkim, jest mi bardzo miło, że ktoś się interesuje
mną.
>Co do mojego problemu, jest on już rozwiążany. Powiedziałem jej, o tym co
>myślę i co mnie boli.
No taak. Czasami wystarczy porozmawiac.....
>Śmiać mi się chce, że
>potraktowaliście mnie jak smarkacza, a ja nim nie jestem.
Mysle ze sie nie obraziles. Nie jak smarkacza - tylko "mlodego czlowieka"
Po pierwsze - imie Bartek a nie Bartlomiej ;)))
Po drugie - sam problem - nie wygladalo na to ze jestes tak "doswiadczony"
;))
No ale coz, po samym "pisaniu" trudno bylo poznac.
Ciesze sie ze juz po sprawie.
Feromon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2000-09-24 08:20:21
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemLudzie, wszystko jest już Ok. Jestem szczęśliwy, zakochany, jestem w raju.
Kocham was wszystkich, kocham cały świat. Jeszcze niegy nie czułęm się tak
cudownie. Dziękuje wszystkim za odpowiedz i rady. Dzięki
Pozdrawiam - Bartek
Użytkownik "Bartek Brząkała" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:39c91c66@news.vogel.pl...
> Miałem przyjaciółkę (nadal jeszcze mam) którą znałem przez dwa lata. Od
> niedawna zaczeliśmy ze sobą kręcić. Wszystko ładnie, pięknie, gdyby nie
jej
> przyjaciółka. Zakochaliśmy się w sobie, rozpaliliśmy swoje uczucia do
> czerwoności, ale... Dla niej jest ważniejsza przyjaciółka, a przyjaciółka
> jest tak hamska, że nie chce dopuścić do tego, abyś my byli razem. Moję
> pytanie brzmi:
> Co mam zrobić? To boli, oboję chcemy byś razem, tylko gdy pojawią się
:ona"
> (przyjaciółka) wszystko się burzy. Pomocy
> Zrospaczony - t...@2...pl
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |