Cze ludzie! Mam problem
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-09-20 16:27:57
Temat: Cze ludzie! Mam problemOd: "Bartek Brząkała" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Miałem przyjaciółkę (nadal jeszcze mam) którą znałem przez dwa lata. Od
niedawna zaczeliśmy ze sobą kręcić. Wszystko ładnie, pięknie, gdyby nie jej
przyjaciółka. Zakochaliśmy się w sobie, rozpaliliśmy swoje uczucia do
czerwoności, ale... Dla niej jest ważniejsza przyjaciółka, a przyjaciółka
jest tak hamska, że nie chce dopuścić do tego, abyś my byli razem. Moję
pytanie brzmi:
Co mam zrobić? To boli, oboję chcemy byś razem, tylko gdy pojawią się :ona"
(przyjaciółka) wszystko się burzy. Pomocy
Zrospaczony - t...@2...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2000-09-20 21:48:11
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: "Ewa" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Bartek Brząkała" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
/....../
oboję chcemy byś razem, tylko gdy pojawią się :ona"
> (przyjaciółka) wszystko się burzy.
------------ naprawde oboje ? zakochana bez pamieci, ''do czerwonosci''
wciaz wybiera przyjaciolke? e....
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-09-20 21:50:30
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: "Astec S.A." <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Bartek Brząkała" wrote:
[..]
Ale żeś zakręcił - chwilę mi zajęło zanim się połapałem
w zależnościach.
A co do Twojego problemu to sprawa jest czysta - musisz
powiedzieć swojej dziewczynie, że nie chcesz mieć kontaktu
z jej przyjaciółką bo niszczy Wasz związek i powiedzieć jej,
że jeśli ona nie jest w stanie z nią porozmawiać by się nie
mieszała do Waszej miłości to Ty to zrobisz.
I tyle. Bądź mężczyzną nie kalesonami.
pozdrawiam
Arek
--
Zaloz swoje publiczne, prywatne lub osobiste
forum dyskusyjne: http://forum.eteria.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-09-21 00:14:59
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora
"Bartek Brząkała" <t...@p...onet.pl> writes:
> Miałem przyjaciółkę (nadal jeszcze mam) którą znałem przez dwa lata. Od
> niedawna zaczeliśmy ze sobą kręcić. Wszystko ładnie, pięknie, gdyby nie jej
> przyjaciółka. Zakochaliśmy się w sobie, rozpaliliśmy swoje uczucia do
> czerwoności, ale... Dla niej jest ważniejsza przyjaciółka, a przyjaciółka
> jest tak hamska, że nie chce dopuścić do tego, abyś my byli razem. Moję
> pytanie brzmi:
> Co mam zrobić? To boli, oboję chcemy byś razem, tylko gdy pojawią się :ona"
> (przyjaciółka) wszystko się burzy. Pomocy
zakladajac, ze ta przyjaciolka jest _jedyna_ przyczyna postepowania
takiego a nie innego twojej lubej, to z przykroscia trzeba stwierdzic
ze twoja luba nie jest zbyt dojrzala osoba.
przyjazn i milosc da sie bowiem pogodzic.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-09-21 07:41:25
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: "Feromon" <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
n...@p...ninka.net napisał(a) w wiadomości: ...
>przyjazn i milosc da sie bowiem pogodzic.
Nino, zgadzam sie w zupelnosci, ale...
nie na etapie "rozpalania do czerwonosci".
Milosc zada (ach te polskie znaki - czytaj wymaga) WYLACZNOSCI.
Moim zdaniem Bartek jest duzo mocniej zaangazowany niz jego wybranka.
Ale w tym wieku (przypuszczam ze sie nie myle co do wieku Bartka)
przyjazn
kolezanek jest BARDZO mocna, a koledzy stanowia jedynie zrodlo
atrakcji dodatkowych (IMHO).
Moja rada dla Bartka - nie ROZBIJAC, cierpliwie przeczekac. Musi byc
kojarzony
z przyjemnosciami i z poczuciem akceptacji i bezpieczenstwa. Reszte
zrobi natura! ;)))
A przyjazn i milosc da sie pogodzic, najlatwiej w jednej osobie ;))).
W innych kombinacjach wymaga to dojrzalosci i madrosci - patrz kilka
postow nizej
Pozdrawiam
Feromon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-09-21 08:10:04
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora
"Feromon" <f...@i...pl> writes:
> Nino, zgadzam sie w zupelnosci, ale...
> nie na etapie "rozpalania do czerwonosci".
> Milosc zada (ach te polskie znaki - czytaj wymaga) WYLACZNOSCI.
Wlasnie, ze nie. Dojrzala milosc nie zada na nic wylacznosci, bo to
nie na tym polega.
Owszem, jest tak ze chcesz z dana osoba przebywac jak najwiecej, ale
jesli widzisz, ze dla niej duzo znaczy np. rodzina, przyjaciel etc. to
nie bedziesz jej zmuszal do niczego ani nawet naciskal, wlasnie
dlatgo, ze Ci na tej osobie *zalezy*.
Ludzie dojrzali psychicznie potrafia zrozumiec, ze mozna zywic do
kogos wielka milosc a zarazem nie ograniczac zainteresowan czy kregu
znajomych ukochanej/go. Potrafia tez sami zyc mniej niz 24h/dobe z ta
osoba i sobie swietnie radza.
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2000-09-21 08:43:20
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: "Feromon" <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
Nino, masz racje... ale moim zdaniem:
Dojrzala milosc kieruje sie ROZUMEM, a takie plomienne i namietne
kieruja sie SERCEM (tzn mozgiem opanowanym przez hormony).
Zakochany nosi rozowe okulary i swiata poza NIA nie widzi.
I domaga sie przebywania 24 godz na dobe z ukochana.
POTEM dopiero taka milosc dojrzewa, umacnia sie. Moim zdaniem,
oczywiscie.
Z miloscia jak z ogniem - jesli sobie potrafisz rozpalic sympatyczny
ogienek - to nad nim panujesz. Jak podpalisz stodole - nie.
Nie kazdy potrafi kontrolowac swoje uczucia.
Namawiajac Bartka do rozwagi i cierpliwego umacniania swojej pozycji
nie mam wrazenia ze poslucha rady "wapniaka". Ja w mlodosci tez nie
sluchalem...
Pozdrawiam
Feromon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2000-09-21 10:42:25
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: "SKPDST w Jastrzębiu" <s...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Bartek Brząkała <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
> Miałem przyjaciółkę (nadal jeszcze mam) którą znałem przez dwa lata. Od
> niedawna zaczeliśmy ze sobą kręcić. Wszystko ładnie, pięknie, gdyby nie
jej
> przyjaciółka. Zakochaliśmy się w sobie, rozpaliliśmy swoje uczucia do
> czerwoności, ale... Dla niej jest ważniejsza przyjaciółka, a przyjaciółka
> jest tak hamska, że nie chce dopuścić do tego, abyś my byli razem. Moję
> pytanie brzmi:
> Co mam zrobić? To boli, oboję chcemy byś razem, tylko gdy pojawią się
:ona"
> (przyjaciółka) wszystko się burzy. Pomocy
> Zrospaczony - t...@2...pl
Marny z Ciebie facet!
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2000-09-21 11:09:37
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Mialem podobny problem - zabujalem sie w mojej przyjaciolce i jak sama
mowila - z wzajemnoscia. Jednak byla jeszcze taka jedna jej przyjaciolka,
ktora natomiast kochala sie we mnie, wiec moja kochana przyjaciolka miala
dylemat bo tu chciala byc ze mna a z drugiej strony nie chciala robic
przykrosci
swojej przyjaciolce. Postawilem sprawe jasno - albo ja albo tamta.
No i kibel.
Lesbijki sie ciesza radoscia i zdrowiem... lesbijki.
A tak serio to pewnie jest strasznie mloda?
Daruj sobie bracie! Szkoda serducha ;(
...dluzej sie cierpi niz to warte...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2000-09-21 16:49:39
Temat: Re: Cze ludzie! Mam problemOd: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
> Marny z Ciebie facet!
Niby dlaczego???
Ja tez taki kiedys bylem i wcale nie uwazam tego za slabosc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |