Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-11-04 19:45:37

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "gardziej" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hierarchia potrzeb według tego Pana, cobyś się nie męczył i nie zapłakał:

1. Potrzeby fizjologiczne (pragnienie, głód, posiłek);

2. Potrzeby bezpieczeństwa;

3. Potrzeby społeczne (przyjaźń, miłość);

4. Potrzeby szacunku;

5. Potrzeby samorealizacji.

Maslow był przekonany, że potrzeby wyższego stopnia mogą się pojawić tylko
wtedy, gdy są zaspokojone potrzeby niższego stopnia. Oprócz wymienionych
pięciu potrzeb, Maslow wyróżnił również tzw. potrzeby dodatkowe. Przez
potrzeby dodatkowe należy rozumieć takie, które mogą ujawniać się tylko u
niektórych ludzi. Dla przykładu mogą to być potrzeby wiedzy, czy też
potrzeby estetyczne. Zdaniem Maslowa trudno jest o nich cokolwiek
powiedzieć, gdyż nie zostały jeszcze dogłębnie poznane, ale można próbować
wiązać je z potrzebami samorealizacji.

Zachowanie człowieka według teorii potrzeb określone jest przez dwa prawa:
prawo homeostazy i prawo wzmocnienia. Pierwsze z nich mówi o dążeniu do
równowagi potrzeb niższego rzędu. Oznacza to, że niezaspokojenie potrzeb
niższego rzędu będzie naruszać ustaloną równowagę organizmu człowieka, zaś
ich zaspokojenie będzie tę równowagę przywracać i stan napięcia zniknie. Z
kolei do potrzeb wyższego rzędu ma zastosowanie prawo wzmocnienia. Według
tego prawa zaspokojenie wyższych potrzeb nie powoduje ich zaniku, lecz wręcz
przeciwnie, człowiek odczuwa je jako przyjemne i będzie dążył do ich
wzmocnienia.

Struktura występowania określonych potrzeb związana jest z osobowością
człowieka. Wraz z rozwojem osobowości zauważa się większą motywację do
zaspokajania potrzeb wyższego rzędu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-11-04 19:54:58

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "gardziej" <g...@t...pl>
news:bo8vmf$3do$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bo8rrj$mgs$1@inews.gazeta.pl...

>> To zabawne. :)
>> Jedna sąsiadka powiedziała drugiej sąsiadce.
>> - A co powiedziała?
>> No. Powiedziała, że sąsiadka powiedziała.
>> Bardzo mądre i pouczające. Opisane w mądrej książce. ;)))
>> \|/ re:

> Hierarchia potrzeb według tego Pana, cobyś się nie męczył i nie
> zapłakał:
> 1. Potrzeby fizjologiczne (pragnienie, głód, posiłek);
> 2. Potrzeby bezpieczeństwa;
> 3. Potrzeby społeczne (przyjaźń, miłość);
> 4. Potrzeby szacunku;
> 5. Potrzeby samorealizacji.
> Maslow był przekonany, że potrzeby wyższego stopnia mogą się
> pojawić tylko wtedy, gdy są zaspokojone potrzeby niższego
> stopnia. Oprócz wymienionych pięciu potrzeb, Maslow wyróżnił
> również tzw. potrzeby dodatkowe. Przez potrzeby dodatkowe
> należy rozumieć takie, które mogą ujawniać się tylko u niektórych
> ludzi. Dla przykładu mogą to być potrzeby wiedzy, czy też
> potrzeby estetyczne. Zdaniem Maslowa trudno jest o nich
> cokolwiek powiedzieć, gdyż nie zostały jeszcze dogłębnie
> poznane, ale można próbować wiązać je z potrzebami
> samorealizacji.
> Zachowanie człowieka według teorii potrzeb określone jest przez
> dwa prawa: prawo homeostazy i prawo wzmocnienia. Pierwsze z
> nich mówi o dążeniu do równowagi potrzeb niższego rzędu.
> Oznacza to, że niezaspokojenie potrzeb niższego rzędu będzie
> naruszać ustaloną równowagę organizmu człowieka, zaś ich
> zaspokojenie będzie tę równowagę przywracać i stan napięcia
> zniknie. Z kolei do potrzeb wyższego rzędu ma zastosowanie
> prawo wzmocnienia. Według tego prawa zaspokojenie wyższych
> potrzeb nie powoduje ich zaniku, lecz wręcz przeciwnie, człowiek
> odczuwa je jako przyjemne i będzie dążył do ich wzmocnienia.
> Struktura występowania określonych potrzeb związana jest z
> osobowością człowieka. Wraz z rozwojem osobowości zauważa
> się większą motywację do zaspokajania potrzeb wyższego rzędu.
> [gardziej]

Ten Pan/Pani Masłow to wyjątkowo dowcipne przezwisko.
Tyle słów - a ani jedno na temat zawartego w tytule szczęścia.
Masło maślane. hehehe
\|/ re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-04 20:03:22

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "Rohini" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bo8v1b$s51$1@news.onet.pl...

> a tak naprawdę to do szczęscia trzeba mi
> szczerości (wobec siebie i wobec innych)
> oraz "bycia sobą"

A cóż stoi na przeszkodzie?
Trzeba po prostu być sobą i być szczerą.
Nieszczerzy odpadną. Zostaną tylko "szlachetne kamienie"
To proste. ;)

R.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-04 20:10:20

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rohini" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bo90pd$8om$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bo8v1b$s51$1@news.onet.pl...
>
> > a tak naprawdę to do szczęscia trzeba mi
> > szczerości (wobec siebie i wobec innych)
> > oraz "bycia sobą"
>
> A cóż stoi na przeszkodzie?

JA ;)

> Trzeba po prostu być sobą i być szczerą.

jak mam być sobą, jak mnie NIE MA? hih

> Nieszczerzy odpadną. Zostaną tylko "szlachetne kamienie"
> To proste. ;)

i dobrze

pozdrowienia

Natalia
(ale ekler wyśmienity;)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-04 20:23:40

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl>
news:bo9141$ahc$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Rohini" <r...@g...pl>
> news:bo90pd$8om$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl>
>> news:bo8v1b$s51$1@news.onet.pl...

>>> a tak naprawdę to do szczęscia trzeba mi
>>> szczerości (wobec siebie i wobec innych)
>>> oraz "bycia sobą"

>> A cóż stoi na przeszkodzie?

> JA ;)

>> Trzeba po prostu być sobą i być szczerą.

> jak mam być sobą, jak mnie NIE MA? hih

>> Nieszczerzy odpadną. Zostaną tylko "szlachetne kamienie"
>> To proste. ;)

> i dobrze
> pozdrowienia
> Natalia
> (ale ekler wyśmienity;)))

Jesteś może wysłodzone, wyśmienite, zeklerowane JA
którego NIE MA? ;)
\|/ re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-04 20:28:07

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bo91sk$hiv$1@inews.gazeta.pl...
>
.pl...
>
> >>> a tak naprawdę to do szczęscia trzeba mi
> >>> szczerości (wobec siebie i wobec innych)
> >>> oraz "bycia sobą"
>
> >> A cóż stoi na przeszkodzie?
>
> > JA ;)
>
> >> Trzeba po prostu być sobą i być szczerą.
>
> > jak mam być sobą, jak mnie NIE MA? hih
>
> >> Nieszczerzy odpadną. Zostaną tylko "szlachetne kamienie"
> >> To proste. ;)
>
> > i dobrze
> > pozdrowienia
> > Natalia
> > (ale ekler wyśmienity;)))
>
> Jesteś może wysłodzone, wyśmienite, zeklerowane JA
> którego NIE MA? ;)
>

dokładnie :))

(aleś domyślny ;), to ci się udało)

pozdrowienia
Natalia
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-04 20:44:46

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl>
news:bo9257$dep$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bo91sk$hiv$1@inews.gazeta.pl...

> .pl...

>>>>> a tak naprawdę to do szczęscia trzeba mi
>>>>> szczerości (wobec siebie i wobec innych)
>>>>> oraz "bycia sobą"
>>
>>>> A cóż stoi na przeszkodzie?
>>
>>> JA ;)
>>
>>>> Trzeba po prostu być sobą i być szczerą.
>>
>>> jak mam być sobą, jak mnie NIE MA? hih
>>
>>>> Nieszczerzy odpadną. Zostaną tylko "szlachetne kamienie"
>>>> To proste. ;)
>>
>>> i dobrze
>>> pozdrowienia
>>> Natalia
>>> (ale ekler wyśmienity;)))
>>
>> Jesteś może wysłodzone, wyśmienite, zeklerowane JA
>> którego NIE MA? ;)

> dokładnie :))
>
> (aleś domyślny ;), to ci się udało)
>
> pozdrowienia
> Natalia

A ja myślę, że jednak jesteś :)
wysłodzone, wyśmienite, zeklerowane JA
...ale nie dla wszystkich...
więc nie każdemu może być dane doświadczyć tej słodyczy ;)
\|/ re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-04 21:12:08

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "Rohini" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bo9141$ahc$1@news.onet.pl...

> > > a tak naprawdę to do szczęscia trzeba mi
> > > szczerości (wobec siebie i wobec innych)
> > > oraz "bycia sobą"
> >
> > A cóż stoi na przeszkodzie?
>
> JA ;)

JA to ważna sprawa ;).
To właśnie Twoje JA wyziera oczami
i domaga się Wyjścia poza. Gwałcisz swoją naturę ;)

> > Trzeba po prostu być sobą i być szczerą.
>
> jak mam być sobą, jak mnie NIE MA? hih

Musisz się odnaleźć, bo odnajdą Cię tacy, którzy Tobą_zarządzą ;).

> > Nieszczerzy odpadną. Zostaną tylko "szlachetne
> > kamienie" To proste. ;)

> i dobrze

Wręcz znakomicie! :)

> pozdrowienia
> Natalia
> (ale ekler wyśmienity;)))

Serotoninka rulez! :))
"Sztucznym miodem karmieni, to my.." ;)

Pozdrawiam
R.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-05 11:06:33

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niewiem. O czymbym niepomyślał, to wydajemisię to
zachcianką, a niepotrzebą.;)

Marek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-05 11:20:34

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Natalia napisał:

> jak mam być sobą, jak mnie NIE MA? hih

Normalnie. Mnie NIE MA [kto? ;)] jest tylko czysto mechaniczną reakcją -
wyuczyłaś się różnych humanistycznych wartości i teraz oceniasz siebie
[chociaż wygląda mi to bardziej na podpuchę] wg. nich [MECHANICZNIE].
Człowiek raczej nie może nic poradzić, na to kim jest, ale niekoniecznie
musi powielać mechaniczność ocen [wywodzących się z intelektualnego
bełkotu - w tej chwili sam się podkładam ;)].

Inaczej - oceniając świat i siebie w ten sposób potwierdzasz tylko swoją
mechaniczność. ;) Możesz ten problem rozwiązać poprzez odwołanie do
Boga, czyli odwołanie się do bytu wyższego tak, aby własny byt przestał
stanowić problem [czysty determinizm]. Tylko czy byt Stworzyciela, na
którego podobieństwo stworzono człowieka, też nie jest "mechaniczny"?

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)