Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czeski film a wgląd. (było: Re: Wyrok sądu. było: pierd...)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czeski film a wgląd. (było: Re: Wyrok sądu. było: pierd...)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-28 20:21:35

Temat: Re: Czeski film a wgląd. (było: Re: Wyrok sądu. było: pierd...)
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

guniek
w news:MGBBKNCGJBHGIDOPIMLKKEBOECAA.guniek@inetia.pl..
.
/.../

> dlaczego cały czas twierdzisz, ze rozmowa ze mną jest
> dziecinna i w ogóle blee a jednak cały czas ją kontynuujesz?

Gdzie przeczytałaś, że rozmowa jest dziecinna? Jest natomiast jak najbardziej
blee, gdyż odkrywam, że "na własnej piersi wyhodowałem zimnego gada"..;))
(żabkę zieloną).
A kontynuuję, gdyż oczom własnym nie wierzę (czyli jestem slepy).

Juszsz ... passss

/.../
> pozdrawiam
> guniek


najlepszego
All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-07-01 12:10:34

Temat: Re: Czeski film a wgląd. (było: Re: Wyrok sądu. było: pierd...)
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


... z Gormenghast <p...@p...onet.pl>
w news:afinj8.3vs2n25.2@Gormenghast.h8fa5a672.invalid.
..
> guniek
> w news:MGBBKNCGJBHGIDOPIMLKKEBOECAA.guniek@inetia.pl..
.
> /.../
>
> > dlaczego cały czas twierdzisz, ze rozmowa ze mną jest
> > dziecinna i w ogóle blee a jednak cały czas ją kontynuujesz?
>
> Gdzie przeczytałaś, że rozmowa jest dziecinna? Jest natomiast jak najbardziej
> blee, gdyż odkrywam, że "na własnej piersi wyhodowałem zimnego gada"..;))
> (żabkę zieloną).
> A kontynuuję, gdyż oczom własnym nie wierzę (czyli jestem slepy).
>
> Juszsz ... passss

Wiesz co, stary idioto ?

<< Wreszcie duże jajko pękło. "Pip, pip!" - Zapiszczało pisklątko i wylazło;
było bardzo duże i brzydkie. Kaczka przyjrzała mu się.
- Jakież to kaczątko jest duże - powiedziała. - Niepodobne do żadnego innego.
Ale nie jest to chyba pisklę indycze? No, zaraz się o tym przekonanmy. Musi
wejść do wody, nawet gdybym je miała sama tam wepchnąć ! >>

Byś cokolwiek zrozumiał, to powinieneś wrócić do głębokiego przedszkola
i wreszcie, od samego przedszkola a może i wcześniej, całkowicie od nowa
- nauczyć się Myśleć...

"Na własnej piersi wyhodowałem zimnego gada"? A i owszem, z malutką po-
prawką, nie "na" a "w". I co nie jest "gadzie" na twój obraz i podobień-
stwo to... musisz natychmiast utopić "dla jego dobra"..., jak to bardzo
obrazowo i szczegółowo nam zaprezentowałeś...

Albo idź na The Others. Ten film jest DOKŁADNIE o tym, co tutaj precyzyj-
nie odegrała nam twoja nieświadomość. O MORDOWANIU WŁASNYCH DZIECI 'dla
ich dobra' przez 'gotową zrobić dla nich wszystko' kompletnie ślepą/mart-
wą, rodzoną matkę.
Cały problem tkwi w tym, iż ślepe 'mamuśki' takie jak ty nie są w stanie
za chińskiego boga pojąć, że nie kochają własnych dzieci, bo ich po pro-
stu nie widzą. Kochają _wyłącznie_ własne wyobrażenia podsuwane przez
kompletnie instynktowną ICH OSOBISTĄ nieświadomość, które z rzeczywisty-
mi dziećmi nie mają niczego wspólnego. 'Kochają' _wyłącznie_ własną GŁU-
POTĘ i dla jej ochrony są w stanie _zamordować_ każdego, _włącznie_ z
własnymi dziećmi. Zamordować natychmiast, gdy dziecko spróbuje choć o
kawałek 'spaść' poza 'myślowy' zasięg 'jedynie słusznej, rodzicielskiej
jabłoni'...

> najlepszego
Dusisz dzieciaka z 'błogostanem w sercu' acz niezupełnie z "majestatycz-
nym spokojem" ?
Cóż, "gady" tak mają... Gady dociśnięte do muru ZAWSZE pokażą swoją
gadzią naturę... P. "eksperyment stanfordzki" Zimbardo. Jeśli w osobni-
ku homo xxx istnieje choć ślad nieświadomości, jej ujawnienie jest tyl-
ko kwestią stworzenia odpowiednich warunków, by owa nieświadomość prze-
jęła CAŁKOWITĄ kontrolę nad jego _WSZYSTKIMI_ zachowaniami. Nie istnie-
je inny sposób na jej wyraźne ujawnienie, jak właśnie stworzenie takich
warunków i umieszczenie w nich 'testowanego gada'.
To była wielce pouczająca choć bardzo trudna lekcja dla Guńka, bo tobie
żadna lekcja już nic nie pomoże... Oślizły i obrzydliwy gadzie...

> All

P.S.

<< Dziwne to było życie, samotne, niespokojne - chciwe wrażeń i sławy,
chciwe poklasku, podróży i blasku książęcych dworów; pełne nigdy nie
zaspokojonych ambicji, nigdy niesytych apetytów, zawsze głodne zawod-
nych przyjaźni, nie ukojone nigdy prawdziwą miłością, prawdziwym do-
mem. Bezdomny w ukochanej ojczyźnie, samotny wśród przyjacół - prze-
szedł przez długie życie jak ruchomy chiński cień. Szukający sławy
w dramatach i powieści, jak gdyby na marginesie, niechcący, tworzył
swoje istotne dzieło. Od niechcenia kreślił swoje bajki: w korekcie
dopiero dodał ową słynną pointę bajki Nowe szaty cesarza, powiedzenie
dziecka: "Przecież on jest nago." Dziewczynkę z zapałkami skomponował
do istniejącej już ilustracji, przygotowanej do jakiegoś kalendarza.
Śledząc biografię Andersena wiele musimy mu wybaczyć pamiętając, ile
się to brzydkie kaczątko nacierpiało. Wyprawa piętnastoletniego chłop-
ca do stolicy, z polecającym listem do pierwszej artystki królewskie-
go teatru od nieznanego jej prowincjonalnego wielbiciela, była jednym
wielkim fiaskiem. Przygodni opiekunowie pragnęli wykształcić Anderse-
na na "uczonego". Przez długich osiem lat trzymano go na grece i ła-
cinie, podczas gdy jemu po głowie chodziły dramaty i wiersze. Męki
tych najlepszych lat młodości pisarz nigdy nie zapomniał. Doprowadzo-
no go wreszcie - gdy miał lat 23 - do matury, wstąpił na uniwersytet,
pełen największych nadziei i radości, aby po roku go porzucić i roz-
począć swoje podróże. "Sydpaa" - na południe ciągnęły wszystkie duń-
skie łabędzie - pociągnął i Andersen tak samo, ku wymarzonej Italii,
ku romantycznegu pejzażowi południowych Niemiec, ku atmosferze jedy-
nej w swoim rodzaju goethowskiego Weimaru. "Nawet nie marzył o takim
szczęściu wówczas, kiedy był tylko brzydkim kaczątkiem."
Nic dziwnego, że tego typu samotność wyrobiła w Andersenie szczegól-
ne zainteresowanie własną osobą, własnymi przeżyciami. Pozornie opo-
wiadając epickie bajki - Andersen opowiada bez przerwy o sobie. Nie
ma prawie bajki, w której by nie grała pewnej chociażby roli autobio-
grafia. Raz będą to szczegóły zewnętrzne, opis nędzy i strachu dzie-
cka, stanów, które sam Hans Chrysitan przeżywał, jak w Dziewczynce
z zapałkami, innym razem jest to autobiografia wewnętrznych przeżyć,
stosunku do ludzi, jak w Małej syrenie. Neurasteniczna, delikatna na-
tura Andersena, a jednocześnie głęboka świadomość, że jest istotą
niezwykłą, sprawiały, że każdy krok między ludźmi bolał go, jak gdy-
by stąpał po ostrych nożach. I czasami zdawało mu się, że jedyną na-
grodą za jego cierpienie będzie to, że się rozbije jak piana morska
o brzeg ojczyzny, że się rozwieje jak mgła nad fiordami Danii. Sło-
wik cesarski to Andersen i żołnierz ołowiany to sam Andersen, i sa-
motny człowiek w Starym domu, i pozłacany bąk, i nawet urocza Cali-
neczka - Tomelise, płynąca na oderwanym liściu z prądem strumienia -
to także Andersen. Dziwne czasami formy przybiera u pisarzy mówienie
o sobie. >>
[J. Iwaszkiewicz, ze wstępu do Baśni Andersena, wyd. 1984]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-01 15:23:49

Temat: Re: Czeski film a wgląd. (było: Re: Wyrok sądu. było: pierd...)
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Turynski w news:afphlf$998$1@news.tpi.pl...
/.../

> > Juszsz ... passss
>
> Wiesz co, stary idioto ?
/.../

:)))))

Już wszystko wiem Jerzy, wszystko wiem. Nawet więcej niż myslisz
i niż widzi to Twoja wizjonerska głowa.

I to wszystko na tym samym przykładzie, dla którego Ty strzępisz się
tutaj swoją wypróbowaną, stara metodą.

Miałem Cie jednak za człowieka o nieco szerszych horyzontach.

Jesteś beznadziejny :)).
I ciesz się - bo ja wcale nie czuję się po tej Twojej tyradzie gorzej!!
Co oczywiście świadczy o mojej ślepocie i głupocie.

:)))))

...
Widzę, że zapomniałeś się z wrażenia podpisać ...;)))

Najlepszego.
All

PS. To była odpowiedź emocjonalna. I żadnej innej raczej nie będzie.
PS2. Jak to miło patrzeć jak ktoś się szarpie opluwając (się).

PS3. Gdyby guniek była osobą mi obcą, a nie taką z jaką wymieniłem
kilkaset listów prywatnych i "służbowych" - rozmowa byłaby diametralnie inna.
Tego szczegółu słodki Jerzy nie bierzesz pod uwagę. No i bardzo dobrze.
Przynajmniej jeszcze lepiej widać kim sam jesteś i jak "przenikliwie" działa
Twój mózg.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-02 07:13:02

Temat: Re: Czeski film a wgl?d. (było: Re: Wyrok s?du. było: pierd...)
Od: PiotrB. <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 1 Jul 2002 14:10:34 +0200, "Jerzy Turynski"
<j...@p...com> napisał:

>
> ... z Gormenghast <p...@p...onet.pl>
> w news:afinj8.3vs2n25.2@Gormenghast.h8fa5a672.invalid.
..
> > guniek
> > w news:MGBBKNCGJBHGIDOPIMLKKEBOECAA.guniek@inetia.pl..
.
> > /.../
> >
> > > dlaczego cały czas twierdzisz, ze rozmowa ze mną jest
> > > dziecinna i w ogóle blee a jednak cały czas ją kontynuujesz?
> >
> > Gdzie przeczytałaś, że rozmowa jest dziecinna? Jest natomiast jak najbardziej
> > blee, gdyż odkrywam, że "na własnej piersi wyhodowałem zimnego gada"..;))
> > (żabkę zieloną).
> > A kontynuuję, gdyż oczom własnym nie wierzę (czyli jestem slepy).
> >
> > Juszsz ... passss
> Wiesz co, stary idioto ?
(ciach)
> Oślizły i obrzydliwy gadzie...
(ciach)

Wiesz, kiedy piszesz tak (przeważnie) o kimś innym, to mnie to nie
rusza za bardzo, ale kiedy piszesz tak o moim przyjacielu, to mnie to
WKURZA!! A znam Allfreda od dawna i dużo lepiej od Ciebie!




--
PiotrB.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-02 12:44:24

Temat: Re: Czeski film a wgląd. (było: Re: Wyrok sądu. było: pierd...)
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości

> "NETOROZUMIENIE - najbardziej popularna forma wymiany
> poglądów poprzez sieć - widziana często jako tragifarsa. Dla
> jednostek wrażliwych i nieodpornych, mogąca kończyć się ciężkim
> rozstrojem nerwowym."
>
>
> Na drugim marginesie:
>
> Osaczeni arsenałem słów
> embrionów po rozumienia
> równo legli niewolnicy
> wyobrażeń
> blaskiem pokonani
> jednako siecznym
> zamiast
> w
> ciszy



***
Kolory dnia, zieleń i róż,
noc jak ciemny staw,
burza i świt, tęczowy błysk,
przenikanie barw,
wszystkie one łączą się,
na błękitnej arce tej.

Kolory flag, kolory skór,
licytacja trwa,
czyj gorszy gen,
czyj lepszy Bóg,
kto tu racje ma?
Wojna wciąż na czerń i biel,
na błękitnej arce tej

Tak niewiele i tak wiele dzieli nas,
tak nam blisko, a daleko, jak do gwiazd,
wciąz fałszywie śpiewa chór,
coraz większy rośnie mur,
gdy z rozumem nasze serca wiodą spór,
nawet gdy ktoś przy swej prawdzie zostać chce,
czemu pięknie nie umiemy różnić się?
Słowa ranią raz po raz, myśli ciążą niby głaz,
tak niewiele i tak wiele dzieli nas!

Jednaki los, w płucach ten sam życiodajny tlen,
gdzie tutaj sens, gdzie powód tu, by zabijać się,
tyle przeciez miejsca jest na błękitnej arce tej..

***
All, Guńku, Jerzy..
czy ktoś jeszcze pamięta o co szło w tej wojnie ?
I dlaczego zostały wytoczone działa najcięższego kalibru ?
I dlaczego "ad personam" zamiast "ad meritum" ?
E.

ps.

***
Obeznani w przestrzeniach
od ziemi do gwiazd,
gubimy się w przestrzeni
od ziemi do głowy.

Jest międzyplanetarnie
od żalu do łzy.
W drodze z fałszu ku prawdzie
przestajesz być młody.

Śmieszą nas odrzutowce,
ta szczelina ciszy
między lotem a głosem
- jako rekord świata.

Były szybsze odloty.
Ich spóźniony głos
wyszarpuje nas ze snu
dopiero po latach.

Rozlega się wołanie:
Jesteśmy niewinni!
Kto to woła? Biegniemy,
okna otwieramy.

Głos urywa się nagle.
Za oknami gwiazdy
spadają, jak po salwie
tynk spada ze ściany.

W.Szymborska
Przyjaciołom

***

Doszłam chyba w swojej wędrówce przez sieć do momentu,
gdy śmiało mogę powiedzieć " wiem, że nic nie wiem".
I to jest chyba właśnie to Netorozumienie..

ps2. To nie jest głos w dyskusji.
To tylko chwila refleksji nad krajobrazem po bitwie,
w której nie wiadomo o co szło;)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-02 13:01:22

Temat: Re: Czeski film a wgląd. (było: Re: Wyrok sądu. było: pierd...)
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"EvaTM" <e...@i...pl> wrote in message
news:afs76s$k3$1@news.tpi.pl...
> "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
[cut]
> > "NETOROZUMIENIE - najbardziej popularna forma wymiany
> > poglądów poprzez sieć - widziana często jako tragifarsa. Dla
> > jednostek wrażliwych i nieodpornych, mogąca kończyć się ciężkim
> > rozstrojem nerwowym."
[cut]
> ***
> All, Guńku, Jerzy..
> czy ktoś jeszcze pamięta o co szło w tej wojnie ?
> I dlaczego zostały wytoczone działa najcięższego kalibru ?
> I dlaczego "ad personam" zamiast "ad meritum" ?
[cut]

Być może pouczające byłoby, gdyby dramatis personae zechciały w miarę
syntetycznie podsumować, o co im samym chodziło oraz o co, ich zdaniem,
chodziło pozostałym dwóm osobom?

Zapewne nie będzie im się chciało, zwłaszcza na moją prośbę, ale nie traćmy
nadziei.

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-02 14:09:52

Temat: RE: Czeski film a wgląd.(było:Re: Wyrok sądu.było: pierd...)
Od: g...@i...pl (guniek) szukaj wiadomości tego autora

Evuś!

> > All, Guńku, Jerzy..
> > czy ktoś jeszcze pamięta o co szło w tej wojnie ?
> > I dlaczego zostały wytoczone działa najcięższego kalibru ?
> > I dlaczego "ad personam" zamiast "ad meritum" ?
> [cut]

Evuś! "Czy ktoś pamięta?"
Przecież to jest w kazdym poscie, które tu zostały napisane. W KAŻDYM.
Dlaczego tego nie widzisz?

>>jeśli moje rozważania miałyby wyrzadzić ci jakaś szkodę - to przyczyna tej
szkody tkwi w tobie. Jeśli udałoby sie w czymś tobie dopomóc - to sam tego
dokonaleś<<

[de Mello "Przebudzenie"]

Dlaczego nie potrafisz _tego_ dojrzeć?
Nie widzisz, ze problem nie leży w jakims konkrecie - w temacie watku?
To zupełnie inny problem - na zupełnie innej płaszczyźnie.
No i piszesz mi o wytoczonych działach...

A ja - dlaczego nie potrafię pokazać???

To jeszcze de Mello
>> Ludzie tak naprawdę nie chcą dojrzeć, nie chcą się zmienić, nie chca być
szczęsliwi. Jak to mi kiedyś ktos mądrze powiedział: "Nie straj się ich
uszczęsliwiac na siłę, bo narobisz sobie kłopotów. Nie próbuj uczyć świni
spiewu [guniek: juz czuję te gromy nade mną]. Stracisz swój czas, a i swinię
zdenerwujesz [guniek: to co do cholery mam z tym czasem zrobic? Może pojdę
sie napić? - Remo, to zaproszenie na wódke aktualne?]przypomina mi się tu
jeszcze inna historia o biznesmenie, ktory wszedł do baru, usiadł i zobaczył
faceta z bananem w uchu. Wyobrax sobie, z bananem w uchu! I myśli sobie:
"Czy ja czasem ne powinienem mu jakos o tym powiedzieć? Nie, przeciez to nie
moja sprawa". Ale mysl ta nie daje mu spokoju. Po jednym czy dwóch drinkach
zwraca sie do faceta:
- Przepraszam, hmm, ma pan banana w uchu.
facet na to:
- Przykro mi, ale nie wiem, o co panu chodzi. [guniek: powinno być raczej
"spierdalaj idioto"]
Biznesmen powtarza:
-Ma pan banana w uchu!
Na to indagowany:
- Głosniej, proszę, bo mam banana w uchu!<<

Evo!
Masz banana w uchu!

> Zapewne nie będzie im się chciało, zwłaszcza na moją prośbę, ale
> nie traćmy
> nadziei.

Saulo!
Chęci jest duzo i szczerej zyczliwosci dla kazdego tutaj
Z Jurka strony też. Stwierdzam to expressis verbis!!!
(może po łacinie zabrzmi jeszcze dobitniej;-))
Ale mozliwosci?
Jestem na to za głupia, Jerzy widac tez - skoro mimo _tylu_ wymienionych
listów, mozna przeczytać:
" Jesteś beznadziejny :))."
"Na własnej piersi wyhodowałem zimnego gada"

Co Wy na Świetlickiego?
(juz to tutaj kiedys pisałam... ale co tam...)

>> Powiedziałem ZNAM TAKIE MIEJSCE GDZIE PRZYCHODZĄ UMIERAĆ KOTY. Zapytałem
CHCESZ JE ZOBACZYĆ? Odpowiedziała NIE CHCę. NIE CHCę. Powiedziałem JEST
JASNE I WAŻNE. Powiedziałem JEST CZYSTE I PIERWSZE. Zapytałem CHCESZ JE
ZOBACZYĆ? Odpowiedziała NIE CHCę. powiedziała to w taki sposób, ze musiałem
odwrócić sie od niej.
Od tamtej pory powoli zbliżam się do wyjścia<<

no skoro ktos nie chce...
Ja sie odwróce i odejdę
Bez złosci, bez nienawiści
Nawet zalu nie mam
Tylko smutno samemu...

>>Spałem źle Ona spała źle Pełne porozumienie [guniek: tak - spi mi się źle]
Spało naM się źle w tym kraju w którym wciąż więcej i więcej palantów nosi
przy sobie broń [guniek: tam gdzie otaczaja mnie slepcy, którzy sa za głupi
by radzic sobie bez broni (czyt. złosci/szacunku/praw "kultury"/obrazania)]
(...) źle W tym kraju w którym znów Ojczyzę a nie wiosnę zobaczą [guniek: w
którym słowo "Bóg" i "miłość" nie boga i miłośc zobaczą] JAK CI SIĘ NIE
PODOBA TO WYPIERDALAJ.
[guniek: JAK CI SIĘ NIE PODOBA TO JESTEŚ CHORA, MŁODA, GŁUPIA,
ZAROZUMIAŁA... no ty chyba wypierdalam... nie wiem/albo się "dostosuję"
(zewnetrznie), kupię sobie kaganiec i smycz...albo maskę jakąs fajną] (...)
Źle spałem Spałem źle I przyśniła mi się idea przyśnił mi się działacz
przyśniły mi się obowiązki i konieczność skruchy [guniek: przyśnilo mi się,
ze cos MOGĘ... to tylko sen]
Kolaboruję z pismem katolickim nie majac katolickiego ślubu Nawet nie będąc
bieżmowanym JAKAŻ perwersja [guniek: czasem udaję bardziej ślepą niż jestem,
bo jestem na tyle ślepa by tego wciąż potrzebować - i usmiecham sie i
przytakuję temu z czym się nie zgadzam]<<

> Saulo

pozdrawiam
guniek

P.S.
<< Wypuszczano przeciwko mnie także strzały nienawiści, ale nigdy
nie dosięgły mnie one, należały bowiem poniekąd do INNEGO świata,
z którym nie łączy mnie absolutnie nic. >>
[A. Einstein "Mój portret"]

to ten swiat, w którym ludzie potrafią kochać
ten sam w którym "umieraja koty"

jak rozumiecie tę wymiane postów w swietle:
1)<< Wypuszczano przeciwko mnie także strzały nienawiści, ale nigdy
nie dosięgły mnie one, należały bowiem poniekąd do INNEGO świata,
z którym nie łączy mnie absolutnie nic. >>

2)>>jeśli moje rozważania miałyby wyrzadzić ci jakaś szkodę - to przyczyna
tej szkody tkwi w tobie. Jeśli udałoby sie w czymś tobie dopomóc - to sam
tego dokonaleś<<


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-02 14:27:28

Temat: Re: Czeski film a wgląd.( było:Re: Wyrok sądu .było: pierd...)
Od: "Pio.G." <p...@p...onet.plU> szukaj wiadomości tego autora



guniek wrote:

> Co Wy na Świetlickiego?
> (juz to tutaj kiedys pisałam... ale co tam...)
>
> >> Powiedziałem ZNAM TAKIE MIEJSCE GDZIE PRZYCHODZĄ UMIERAĆ KOTY. Zapytałem
> CHCESZ JE ZOBACZYĆ? Odpowiedziała NIE CHCę. NIE CHCę. Powiedziałem JEST
> JASNE I WAŻNE. Powiedziałem JEST CZYSTE I PIERWSZE. Zapytałem CHCESZ JE
> ZOBACZYĆ? Odpowiedziała NIE CHCę. powiedziała to w taki sposób, ze musiałem
> odwrócić sie od niej.
> Od tamtej pory powoli zbliżam się do wyjścia<<

[...]

> >>Spałem źle Ona spała źle Pełne porozumienie [guniek: tak - spi mi się źle]
> Spało naM się źle w tym kraju w którym wciąż więcej i więcej palantów nosi
> przy sobie broń [guniek: tam gdzie otaczaja mnie slepcy, którzy sa za głupi
> by radzic sobie bez broni (czyt. złosci/szacunku/praw "kultury"/obrazania)]
> (...) źle W tym kraju w którym znów Ojczyzę a nie wiosnę zobaczą [guniek: w
> którym słowo "Bóg" i "miłość" nie boga i miłośc zobaczą] JAK CI SIĘ NIE
> PODOBA TO WYPIERDALAJ...

Bardzo lubie te plyte Swietlickiego. Juz tytul sugeruje zawartosc: "O.gród
K.oncentracyjny"
Ilez watkow do analizowania z calym stadem subtelnych smaczkow! Ale chyba
najbardziej utkwilo mi w pamieci bycie w nastroju nieprzysiadalnym :)

pzd&rw

--
_
Pio.G.(R)eserved

# chcesz do mnie napisac? - usun koncowke U z mojego adresu #


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-02 15:20:46

Temat: RE: Czeski film a wgląd.(było:Re: Wyrok sądu .było:pierd...)
Od: g...@i...pl (guniek) szukaj wiadomości tego autora

poprawiam siebie:

> > >>Spałem źle Ona spała źle Pełne porozumienie [guniek: tak -
> spi mi się źle]
> > Spało naM się źle w tym kraju w którym wciąż więcej i więcej
> palantów nosi
> > przy sobie broń [guniek: tam gdzie otaczaja mnie slepcy, którzy
> sa za głupi
> > by radzic sobie bez broni (czyt. złosci/szacunku/praw
> "kultury"/obrazania)]

obrażania _się_

Pio.G.:
> Bardzo lubie te plyte Swietlickiego. Juz tytul sugeruje zawartosc: "O.gród
> K.oncentracyjny"
> Ilez watkow do analizowania z calym stadem subtelnych smaczkow! Ale chyba
> najbardziej utkwilo mi w pamieci bycie w nastroju nieprzysiadalnym :)

tak...
Ja czuje, że wiele tego utworu jeszcze nie rozumiem...

pozdrawiam
guniek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-02 15:25:42

Temat: Re: Czeski film a wgląd.(było:Re: Wyrok sądu .było: pierd...)
Od: "maria" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

i nagle coś co zdawało się być rzeczą nie wzruszoną i
najbardziej trwałą na psp - znika.. wraz z wyzwiskami i pod maską
metafor (choć nie wypowiedzianych wprost nie mniej bolesnych od najgorszego
wyzwiska). Jest mi tak dziwnie smutno, gdy to czytam :( Już zbyt dużo
przykrych i niepotrzebnie powiedzianych słów padło w tych postach,
przecież początkowo chodziło o racje? - teraz o zadanie bólu.. a ta
wojna nie toczy się tylko pomiędzy wami, ale gdzieś i w myślach innych
grupowiczów. Przestancie do siebie strzelać - strzelając na oślep!

:(
maria






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

czy ja wiem?
filozofia świata wg mnie
Aborcja a kara śmierci
Re: Jak reagowac na zmyslone historyjki.
Sprzedam multimedialny słownik angielsko-polski Collins oraz Longman English Interactiv Dictionary (second edition)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »