« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-14 14:46:30
Temat: Czy dawca organow jest na pewno martwy ???Z dyskusji na Onecie
http://polityka.onet.pl/1,1,5,86316,285735,forum.htm
l
"
Na pewno martwy?
Na pozor sprawa waydaje sie prosta i logiczna.
Nastepuje smierc pnia mozgu, czlowiek
jest martwy, mozna pobrac organ, uratowac zycie
innego czlowieka i na tym sprawa sie
konczy. Niezupelnie. Pomimo ciaglych postepow w
nauce i medycynie nie mozna z
absolutna pewnoscia powiedziec ze w momencie
smierci pnia mozgu czlowiek jest
martwy. Aparatura pomiarowa wykazala, ze w czasie
pobierania organow z
“martwego” ciala, mozg produkuje fale
odpowiadajace uczuciu bolu. W
zwiazku z tym, zaczeto podawac martwemu dawcy
srodki znieczulajace, tak
przynajmniej praktykuje sie w Ameryce Polnocnej.
Jest tez wiadoma sprawa, ze organ
musi byc pobrany jak najwczesniej, wtedy kiedy
jest jeszcze “zywy”.
Organ “martwy” nie nadaje sie do
przeszczepu. Jak wiec mozna z cala
pewnoscia powiedziec ze czlowiek jest martwy
kiedy jego organy ciagle sa jeszcze
zywe. Jeszcze bardziej niepokojacy jest fakt
znalezienia zywych komorek macierzystych
ukrytych gleboko w mozgu w tydzien po smierci. Na
temat co sie dzieje ze
swiadomoscia czlowieka w ciagu powiedzmy 30 minut
od chwili stwierdzenia smierci
mozgowej, mozna tylko spekulowac. Czy obecnosc
zywych komorek macierzystych ma
cos wspolnego ze swiadomoscia, jezeli tak to
…brrrrr starch nawet pomyslec.
Moj wywod nie ma na celu stwierdzenia ze mozna
reanimowac czlowieka w tydzien po
smierci, a jedynie to ze smierc skomplikowanego
organizmu ludzkiego jest procesem
zlozonym trwajacym dluzej niz ostatni oddech czy
ostatnie udezenie serca i ze nie mozna
powiedziec ze smierc na pewno nastepuje w
specyficznie okreslonym momencie. Do tej
pory bylam zwolenniczka pobierania organow od
zmarlych i sama wyrazilam zgode na
pobranie organow z mojego ciala po smierci. W tej
chwili jednak nie jestem zbyt pewna
slusznosci mojej decyzji.
(~Observator, 2002-02-13 21:44:16)
"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |