« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-31 18:50:39
Temat: Czy lecytyna naprawde pomaga?Witam,
Jak w temacie: czy lecytyna faktycznie pomaga? - nie tyle na samą pamięć,
ale raczej trudności z koncentracją, obniżenie nastroju, apatię i
zniechęcenie. Mam 40 lat, jestem osobą niepełnosprawną, żyję w dość dużym
odcięciu od świata. Wiem, że pomógłby mi aktywniejszy tryb życia, ale
chwilowo dla przetrwania trudnego okresu potrzebuję chyba jakiejś
farmakologii.
Pozdrawiam
Lech
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-02 09:19:10
Temat: Re: Czy lecytyna naprawde pomaga?Użytkownik "Lech" <b...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
> Jak w temacie: czy lecytyna faktycznie pomaga? - nie tyle na samą pamięć,
> ale raczej trudności z koncentracją, obniżenie nastroju, apatię i
> zniechęcenie. Mam 40 lat, jestem osobą niepełnosprawną, żyję w dość dużym
> odcięciu od świata. Wiem, że pomógłby mi aktywniejszy tryb życia, ale
> chwilowo dla przetrwania trudnego okresu potrzebuję chyba jakiejś
> farmakologii.
Nie zrozum mnie zle, ale wydaje mi sie, ze potrzebujesz raczej kogos
bliskiego (przyjaciela/znajomego), i rozmowy z psychologiem badz psychiatra.
Uwazam, ze powinienes o swoim problemie powiedziec swojemu lekarzowi
pierwszego kontaktu, a ten odpowiednio cie pokieruje :)
--
Pozdrawiam
Iwona
// Gdy widzimy juz tylko to, co chcemy widziec, osiagnelismy duchowa slepote
//
Marie von Ebner-Eschenbach
http://www.pajacyk.pl/index.php3
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-02 12:09:37
Temat: Re: Czy lecytyna naprawde pomaga?Iwona_s wrote:
> Użytkownik "Lech" <b...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
>
>> Jak w temacie: czy lecytyna faktycznie pomaga? - nie tyle na samą
>> pamięć, ale raczej trudności z koncentracją, obniżenie nastroju,
>> apatię i zniechęcenie. Mam 40 lat, jestem osobą niepełnosprawną,
>> żyję w dość dużym odcięciu od świata. Wiem, że pomógłby mi
>> aktywniejszy tryb życia, ale chwilowo dla przetrwania trudnego
>> okresu potrzebuję chyba jakiejś farmakologii.
>
> Nie zrozum mnie zle, ale wydaje mi sie, ze potrzebujesz raczej kogos
> bliskiego (przyjaciela/znajomego), i rozmowy z psychologiem badz
> psychiatra. Uwazam, ze powinienes o swoim problemie powiedziec
> swojemu lekarzowi pierwszego kontaktu, a ten odpowiednio cie
> pokieruje :)
Myślę, że dobrze Cię rozumiem i widzę, że Ty mnie też. Rzecz w tym, że Twoje
rady są na razie poza moim zasięgiem (w będę się wgłębiał w opisy jak
specyficzna jest moja sytuacja). Muszę przetrwać dość trudne czasy i
potrzebuję poprawić sobie nastrój. Stąd myśl o lecytynie. Internetowe
kontakty nie zastąpią żywych ludzi, tak samo farmakologia. Ale jak nie ma
wyjścia... Stąd moje pytanie.
Pozdrawiam
Lech
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-02 16:41:47
Temat: Re: Czy lecytyna naprawde pomaga?Użytkownik "Lech" <b...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
> Myślę, że dobrze Cię rozumiem i widzę, że Ty mnie też. Rzecz w tym, że
> Twoje
> rady są na razie poza moim zasięgiem (w będę się wgłębiał w opisy jak
> specyficzna jest moja sytuacja). Muszę przetrwać dość trudne czasy i
> potrzebuję poprawić sobie nastrój. Stąd myśl o lecytynie. Internetowe
> kontakty nie zastąpią żywych ludzi, tak samo farmakologia. Ale jak nie ma
> wyjścia... Stąd moje pytanie.
Niekoniecznie poza zasiegiem. Przez internet tez mozesz sobie pomoc, np.:
http://www.niepelnosprawni.info/ledge/x/13179
http://www.idn.org.pl/
Lecytyna pewnie nie zaszkodzi, ale czy pomoze? Nie wiem. Napewno nie na
"obniżenie nastroju, apatię i
zniechęcenie". Niektorzy chwala sobie Deprim - nie mam zdania, bo nie
uzywalam.
--
Pozdrawiam
Iwona
//Kto nie chce - szuka powodu, kto chce - szuka sposobu//
http://www.pajacyk.pl/index.php3
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |