| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-18 07:41:19
Temat: Re: Czy macie slabosc do...
> > co to są "potrawy sporządzone naturalnie"? Znaczy surowe, czy jakie? Się
> > na tym nie znam i naprawdę nie wiem, aby mnie nikt o coś tam nie
> > podejrzewał.
> E tam, nie mów, że nie wiesz, jakbym napisał ekologiczne to byś pojął co
> mam na myśli?
> To był taki skrót myślowy na potrawy sporządzane w domu ze zdrowej
> żywności.
> Nic dodać nic ująć.
naprawdę nie wiedziałem. Ekologiczne to wiem. Nie rozumiem jednak
dlaczego musisz się żywić ekologiczną żywnością. Popieram to, też się
staram, choć niekonsekwentnie, kupować towary ekologiczne choć są
droższe od tych masowych. Definicja "zdrowej żywności" też nie jest
niestety taka prosta.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-18 07:52:03
Temat: RE: Czy macie slabosc do...From: Dorota Bugla
> cos mi sie nie zdaje ... a w kazdym razie niektorzy z nas
> nie szlachetnieja
> ;O
> niejaki maz, po spedzeniu calego dnia w pracy, wpada o 18
> do domu i rzuca
> sie do garnkow, pichci, gotuje, smazy i buk wi co, caly
> zachwycony, potem to
> zjadamy (zwykle jest przepyszne) a potem - po jakiejs
> godzinie - maz mowi,
> glodny jestem moze bysmy do makdonalda pojechali ;O
Ja wyszlachetniałam. I mój jeszcze-nie-mąż też. Pizza Hut mu nie
smakuje, Mac Donald`s śmierdzi, na KFC nosem kręci.... Jak ma jeść
gdzie indziej niż w domu, to tylko w aleganckich restauracjach, kurza
jego twarz. Taki jest.
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-18 07:52:03
Temat: RE: Czy macie slabosc do... McD..aFrom: Jerzy
> A niech ich szlag trafi za tzw. skrzydelka. Kupilem
> doslownie 4 szt. [do
> spólki z zona] !!!
> I tfuj... czegos bardziej okropnego w zyciu nie jadlem [próbowalem].
> Panierka identyczna jak ta co w plackach ziemniaczanych
> tyle, ze 1000 razy
> bardziej pikantna. Idioci!!!
> Cos im odbilo??? O malo "pawia" nie puscilem.
> pozdr. Jerzy
>
Tak to jest, jak się do McD chadza....
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-18 13:49:07
Temat: Re: Czy macie slabosc do...> Powtarzam, Cafe otawrta jest stale. Mozna mozna przyniesc
nawet
> McD ze soba...wpuscimy
>
> Krysia
> K.T. - starannie opakowana
to ja zamawiam kawe rozpuszczalna, ktorej nie znosze i
traktuje bardziej jako zestaw 'dozylny' ;)))
ale co mi tam! - zeby nie bylo ze mam stracha ;))))
Castle-sabotazysta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-18 15:26:36
Temat: Re: Czy macie slabosc do... McD..a> Tak to jest, jak się do McD chadza....
;-)))
Do McDrive - to się obok przejeżdża.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-18 15:31:01
Temat: Re: Czy macie slabosc do...> naprawdę nie wiedziałem. Ekologiczne to wiem. Nie rozumiem jednak
> dlaczego musisz się żywić ekologiczną żywnością.
Gdybyś był mną to byś zrozumiał. A raczej poczuł/odczuł czasami
błyskawiczna reakcję na nietolerancje pewnych produktów.
> Popieram to, też się
> staram, choć niekonsekwentnie, kupować towary ekologiczne choć są
> droższe od tych masowych. Definicja "zdrowej żywności" też nie jest
> niestety taka prosta.
Zdrowa, to taka co mi nie szkodzi.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-18 17:50:02
Temat: Re: Czy macie slabosc do...----- Original Message -----
From: Jerzy <0...@m...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Tuesday, September 18, 2001 5:31 PM
Subject: Re: Czy macie slabosc do...
> Zdrowa, to taka co mi nie szkodzi.
> pozdr. Jerzy
Definicja idealna - przynajmniej jak dla mnie :-))
Herbatka
galeria grupy kulinarnej: http://www.pl-rec-kuchnia.prv.pl/
jesli chcesz dodac do niej swoje zdjecie - przeslij je na adres:
b...@d...com.pl
>
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-18 19:43:37
Temat: Re: Czy macie slabosc do...> > naprawdę nie wiedziałem. Ekologiczne to wiem. Nie rozumiem jednak
> > dlaczego musisz się żywić ekologiczną żywnością.
> Gdybyś był mną to byś zrozumiał. A raczej poczuł/odczuł czasami
> błyskawiczna reakcję na nietolerancje pewnych produktów.
znaczy masz jakowąś alergię.
> > Popieram to, też się
> > staram, choć niekonsekwentnie, kupować towary ekologiczne choć są
> > droższe od tych masowych. Definicja "zdrowej żywności" też nie jest
> > niestety taka prosta.
> Zdrowa, to taka co mi nie szkodzi.
No to jest akurat proste. Ale zdrowa wg tej definicji to niekoniecznie
ekologiczna.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-19 12:30:24
Temat: Re: Czy macie slabosc do... wlasnych, ktorych staram sie trzymac, choc nie zawsze mi
>to wychodzi - a mianowicie:
>- jesc nisko w lancuchu przetwarzania produktow - np wole jogurt naturalny
>do ktorego wkroje owoce, niz jogurt owocowy, czy przetworzony serek topiony
>- jesc produkty najblizej ich stanu naturalnego - zjesc owoc zamiast soku
>owocowego
>- nie uzywac produktow, z ktorych cos na sile odjeto lub dodano - np biala
>witaminowana maka
>- minimalizowac czas pomiedzy przetworzeniem a zjedzeniem - jak nie mam
>czasu na gotowanie, to wole bulke z avocado utuptanym na mase z musztarda i
>plasterkiem pomidora, niz mrozony obiad.
>
<ciach>
i to jest chyba wlasnie TA definicja sztucznego inie sztucznego
jedzenia.
Caly watek byl traktowany z lekkim przymruzeniem oka (dalo sie to
zauwazyc???????) i mam szczera nadzieje, ze nie skonczy sie tak
szybko i pozostanie z przymruzeniem oka
Pozdr
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-19 12:37:31
Temat: Re: Czy macie slabosc do...> Zgadzam sie, i nie chce rozpetywac dyskusji, na ktora tu i nie ma miejsca
> (bo kazy argument zeby mial wage, powinien byc poparty porzadnym naukowym
> zrodlem itd), a poza tym, to i nie ta tematyka u nas, i bardzo dobrze. Mam
> kilka zasad swoich wlasnych, ktorych staram sie trzymac, choc nie zawsze mi
> to wychodzi - a mianowicie:
> - jesc nisko w lancuchu przetwarzania produktow - np wole jogurt naturalny
> do ktorego wkroje owoce, niz jogurt owocowy, czy przetworzony serek topiony
> - jesc produkty najblizej ich stanu naturalnego - zjesc owoc zamiast soku
> owocowego
> - nie uzywac produktow, z ktorych cos na sile odjeto lub dodano - np biala
> witaminowana maka
> - minimalizowac czas pomiedzy przetworzeniem a zjedzeniem - jak nie mam
> czasu na gotowanie, to wole bulke z avocado utuptanym na mase z musztarda i
> plasterkiem pomidora, niz mrozony obiad.
>
> tyle z grubsza ideal. Tym niemniej wazniejsi sa dla mnie ludzie niz idealy
> (do pewnego stopnia) i wole zjesc pizze z Pizza Hut w milym towarzystwie niz
> salatke 'Swieto Wiosny' sama. Staram sie tych zasad przestrzegac, ale nie na
> tyle, by sparalizowalo to moja swobode zycia i bycia istota, ktora je, aby
> zyc, a nie odwrotnie. Moje cialo, to wehikul na te podroz ziemska, i wole
> nim czasem przejechac przez bezdroza uszkadzajac byc moze podwozie, niz
> trzymac go w garazu wypolerowany z zerem na liczniku, az z tym zerem powioza
> go na zlomowisko i dopiero wtedy bedzie mi zal, ze nie mialam na nic czasu
> zajeta tym chuchaniemi glaskaniem. Ciesze sie, ze w tej grupie jest miejsce
> dla kazdego wesolego wariata - bardzo was za to kocham.
święte słowa, nic dodać nic ująć. Do wszystkiego należy podchodzić
krytycznie, belladonna, muchomory sromotnikowe i sporysz to też produkty
naturalne, a zdrowe nie są. A to porównanie z zerem na liczniku mi się
bardzo podoba!
Apropos something completely different: sprawozdanie z soczewicy już
napisałem. Świetne było i w niedługiej przyszłości robię update. Pół
paczki soczewicy jeszcze zostało ;-))
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |