Czy można kochać?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-10-22 15:19:30
Temat: Czy można kochać?Od: "Tango" <r...@b...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
zastanawiam sie nad takim faktem czy można kochac dwie osoby a
konkretnie dwie kobiety (coczywiście nei chodzi o milość rodzicielską)
czy można to jakoś p0ogfodzić ?czy wtedy całe żecuie bedzie sie
ciątgnąć jako jedno wielkie kłamstwo wobed siebie tej drugiej i
terzeciej osobie/
Pozdrawiam
Tango
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2000-10-22 16:03:08
Temat: Re: Czy można kochać?Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
Tango wrote:
> zastanawiam sie nad takim faktem czy można kochac dwie osoby a
> konkretnie dwie kobiety (coczywiście nei chodzi o milość rodzicielską)
> czy można to jakoś p0ogfodzić ?czy wtedy całe żecuie bedzie sie
> ciątgnąć jako jedno wielkie kłamstwo wobed siebie tej drugiej i
> terzeciej osobie/
Oczywiście, że można i często się tak dzieje.
Za to pogodzić to jest prawie, że niemożliwe.
pozdrawiam
Arek
--
Ważne dla osób łączących się przez numer 0 202122
TP SA zwraca pieniądze! http://www.eteria.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-22 16:56:09
Temat: Re: Czy można kochać?Od: "Sebbie" <s...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Tango <r...@b...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8sv0j3$33s$...@n...tpi.pl...
> zastanawiam sie nad takim faktem czy można kochac dwie osoby a
> konkretnie dwie kobiety (coczywiście nei chodzi o milość
rodzicielską)
> czy można to jakoś p0ogfodzić ?czy wtedy całe żecuie bedzie sie
> ciątgnąć jako jedno wielkie kłamstwo wobed siebie tej drugiej i
> terzeciej osobie/
czy ja wiem..? ja na przyklad kocham kogos...z kim juz nie jestem.... a
jestem z kims innym, czuje cos do tej nowej osoby... ale... to chyba nie
milosc... chyba nawet na pewno...
ale wracajac do tematu.. jesli by mowic o wyidealizowanym pojeciu milosci
to... tak naprawde mozna kochac tylko jedna osobe... inaczej... to nie jest
to juz to uczucie...
ale definicji milosci jest tak wiele.... ze odpowiedz na to pytanie moze
rownie dobrze brzmiec i tak i nie...
pozdrawiam
Sebbie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-23 09:28:11
Temat: Re: Czy można kochać?Od: "Brian" <b...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Tango <r...@b...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych na
pisał:8sv0j3$33s$...@n...tpi.pl...
> zastanawiam sie nad takim faktem czy można kochac dwie osoby a
> konkretnie dwie kobiety (coczywiście nei chodzi o milość rodziciels
ką)
Można. Wiem to.
> czy można to jakoś p0ogfodzić ?czy wtedy całe żecuie bedzie sie
> ciątgnąć jako jedno wielkie kłamstwo wobed siebie tej drugiej i
> terzeciej osobie/
Nie można. Wcześniej czy później to wylezie i im później, tym będzie bardz
iej bolało. To też wiem.
No chyba, że zakładasz to sobie i że czujesz, że to w porządku, ale chyba
nie, skoro o to pytasz.
> Pozdrawiam
> Tango
>
Pozdrawiam
--
Brian
b...@e...pl
#Life is the bitch and then you die#
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-23 10:40:44
Temat: Odp: Czy można kochać?Od: "Revenge" <r...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Tango <r...@b...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8sv0j3$33s$...@n...tpi.pl...
> zastanawiam sie nad takim faktem czy można kochac dwie osoby
a
> konkretnie dwie kobiety (coczywiście nei chodzi o milość
rodzicielską)
> czy można to jakoś p0ogfodzić ?czy wtedy całe żecuie bedzie
sie
> ciątgnąć jako jedno wielkie kłamstwo wobed siebie tej drugiej
i
> terzeciej osobie/
Mozna. Ale malo ktora kobieta zniesie taka konkurencje w uczuciach.
--
Pozdrawiam,
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-23 12:41:08
Temat: Re: Czy można kochać?Od: "noElka" <a...@w...iie.pz.zgora.pl> szukaj wiadomości tego autora
Tango <r...@b...onet.pl> wrote in message news:8sv0j3$33s$1@news.tpi.pl...
> zastanawiam sie nad takim faktem czy można kochac dwie osoby a
> konkretnie dwie kobiety (coczywiście nei chodzi o milość
rodzicielską)
> czy można to jakoś p0ogfodzić ?czy wtedy całe żecuie bedzie sie
> ciątgnąć jako jedno wielkie kłamstwo wobed siebie tej drugiej i
> terzeciej osobie/
> Pozdrawiam
> Tango
******* Mozna mozna jestem jedna z nich a druga... no coz
Ale to jest cholernie meczace
pozdrowka
noElka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-24 10:19:06
Temat: Re: Czy można kochać?Od: "asia s" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Nie można kochaćnaraz dwóch osób -obojętnie -kobiet czy mężczyzn. Taki układ
nie ma żadnej przyszłości. Zawsze ktoś w tym fatalnym układzie będzie
cierpiał.Nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż oprócz mnie kochał inną kobietę.
To ja mam być dla niego tą najważniejszą i jedyną... No, i oczywiście nasza
wspaniała dwuletnia córeczka. Pozdrawiam Aśka S.
Użytkownik Tango <r...@b...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8sv0j3$33s$...@n...tpi.pl...
> zastanawiam sie nad takim faktem czy można kochac dwie osoby a
> konkretnie dwie kobiety (coczywiście nei chodzi o milość
rodzicielską)
> czy można to jakoś p0ogfodzić ?czy wtedy całe żecuie bedzie sie
> ciątgnąć jako jedno wielkie kłamstwo wobed siebie tej drugiej i
> terzeciej osobie/
> Pozdrawiam
> Tango
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-24 14:34:34
Temat: Re: Czy można kochać?Od: "MARCIN" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Tango" <r...@b...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8sv0j3$33s$1@news.tpi.pl...
> zastanawiam sie nad takim faktem czy można kochac dwie osoby a
> konkretnie dwie kobiety (coczywiście nei chodzi o milość
rodzicielską)
> czy można to jakoś p0ogfodzić ?czy wtedy całe żecuie bedzie sie
> ciątgnąć jako jedno wielkie kłamstwo wobed siebie tej drugiej i
> terzeciej osobie/
> Pozdrawiam
> Tango
>
koleś postaraj się określić w tej sprawie , to nie jest łatwe , no ale co
zrobisz jeśli wszystko wyjdzie na jaw .
POZDRAWIAM : malutki z Kielc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |