| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-01 13:36:06
Temat: Re: Czy można zrobić się ładniejszym?>> Może wizyta u wizażystki?
> Bardzo dobry fryzjer, farbowanie?
> W kwestii cery - kosmtyczka. A na sylwetkę to tylko sport - cudów nie ma :)
>
Czy wizazystka/kosmetyczka mnie nie wysmieje jak wejde do pierwszego lepszego
zakładu kosmetycznego?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-01 14:05:48
Temat: Re: Czy można zrobić się ładniejszym?hans1 napisał(a):
> Czy wizazystka/kosmetyczka mnie nie wysmieje jak wejde do pierwszego lepszego
> zakładu kosmetycznego?
Wysmieje? Ona zawola policje, strazakow a na koncu hycla ktory cie
zlapie i wywiezie do schroniska...
--
eh... wysluzyl sie juz stary sig moj przez dokladnie caly rok...
znudzil mi sie...
byl zbyt perfekcjonistyczny... taki plastikowy jakis :/
jak zlapie wene to bedzie nowy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-01 16:06:50
Temat: Re: Czy można zrobić się ładniejszym?
"hans1" <h...@p...onet.pl> wrote in message
news:71d1.0000062a.4135d045@newsgate.onet.pl...
> Czy wizazystka/kosmetyczka mnie nie wysmieje jak wejde do pierwszego
lepszego
> zakładu kosmetycznego?
Zwariowales?????
W najgorszym razie zrobi ci laske i wymasuje prostate
--
Bluzgacz
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-01 16:32:11
Temat: Re: Czy można zrobić się ładniejszym?> Czy wizazystka/kosmetyczka mnie nie wysmieje jak wejde do pierwszego lepszego
> zakładu kosmetycznego?
Za namową przyjaciół, którzy nie mogli już patrzeć na moje syfy
poszedłem kiedyś do kosmetyczki. Wszedłem i pytam się czy mogę się
zapisać itd. pani powiedziała, oczywiście nie ma problemu, ale po jej
uśmieszku już czułem że coś nie gra. Poprosiła, żebym chwilkę poczekał i
wyszła. Wróciła po 2 minutach z trzema koleżankami z zakładu
fryzjerskiego, który znajdował się obok. Następnie wszystkie 4 zaczęły
bardzo głośno się śmiać wytykając mnie przy tym palcami. Wybiegłem
stamtąd na ulicę, a one stały w drzwiach i nabijały się ze mnie.
Uciekałem obserwowany przez kilkuset przechodniów....
Jeśli jesteś facetem - stanowczo odradzam wizyty w tego typu miejscach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |