Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 311


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2013-04-11 06:23:46

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kk53hr$dmf$1@dont-email.me...
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:16xz6462z5772$.1296xrz4pkt7w$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 10 Apr 2013 19:24:09 -0500, Pszemol napisał(a):

> Można się zastanawiać nad przyczynami dlaczego wielu osobom żyje
> się aż o tyle lepiej za granicą niż w Polsce, ale to nie temat na tą
> grupę.
> Fakt pozostaje faktem, że emigrant w kontekście "brania losu we własne
> ręce" jest przykładem raczej osoby która NIE JEST BIERNA, osoby która
> nie zdaje się na los jaki trafił się jej w rodzimej wsi tylko czerpie z
> życia

I tak to sobie tlumacz :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2013-04-11 06:52:53

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kk4rrh$5es$1@dont-email.me...
> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
> news:kk3kfo$frl$1@node2.news.atman.pl...
>> Na dyskusję- miejsca nie ma. Zrobisz je?
>
> Jak tylko pokażesz mi kogoś żywego i prawdziwego, kto znałby
> Ciebie dłużej niż tydzień i mimo to wyrazi ochotę na "dyskusję" z Tobą...
OK- dziękuję za dyskusję. Była ona bardzo pouczająca. Naprawdę.

--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2013-04-11 06:56:44

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kk4s73$7ej$1@dont-email.me...
> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
> news:51656b2f$0$26709$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Jak to nie? A czym swój postrzegasz jak nie mózgiem właśnie?
>>>>
>>>> Świadomością czyli wiedzą jaką nabyłem na temat mózgu, gdyby mózg
>>>> który stwarza świadomość był samoświadomy , byś wiedział wszystko czym
>>>> jest mózg, a nie wiesz tylko uprawiasz religię, czyli wierzysz w
>>>> materialistyczny absurd, który przez wyparcie tego co robi obserwator,
>>>> jest bardziej wiarą niż nauką.
>>>
>>> Zrozum, że to co nazywasz "świadomością" to jest iluzja...
>>
>> Swiadomosc to jedyna rzecz istniejaca dla nas obiektywnie.
>> Tylko jej doswiadczamy z cala pewnoscia. Cala reszta moze byc oszustwem.
>
> Pięknie Cię Twój własny mózg robi w konia :-))))

Mozg najbardziej robi w konia tych, ktorzy nawet tego nie zauwazaja.

>> Ale... mylicie tu dwa pojecia - swiadome ja i swiadomosc czegos.
>> Tak, polska jezyk trudna jezyk.
>
> Jeśli Stokrotka użyje nóg do chodzenia lub jeżdzenia na rowerze
> to powiesz że "Stokrotka idzie"? że "Stokrotka jedzie na rowerze"?
> Czy powiesz, że "nogi Stokrotki idą"? Dlaczego na siłę wprowadzasz
> jakiś dualizm w odniesienia do świadomości czy do decydowania?
> Nieważne czy Stokrotka używa mózgu do myślenia a nóg do chodzenia
> czy też na odwrót ;-) mówimy że Stokrotka decyduje a nie że jej mózg
> decyduje, tak samo jak mówimy że Stokrotka idzie a nie że jej nogi idą.
> Nie ma sensu wprowadzać niepotrzebnego dualizmu bo to do niczego
> nowego ani mądrego nie prowadzi.

Przeczytaj jeszcze raz to na co odpowiadasz. Odpowiadasz na: slowo
swiadomosc MA DWA ROZNE ZNACZENIA.

Tak, cytowanie to trudna sztuka.

Co do dualizmu, to on oczywiscie istnieje. I nie jest to tylko dualizm. W
ramach uproszczonego widzenia rzeczywistosci wymysliles sobie, ze mozg to
jednolita bryla podejmujaca decyzje. Tymczasem wspolczesna neurologia
wydziela zen obszary. Niektore z nich odpowiadaja za operacje wyzsze
("wytwaranie swiadomosci", jak bys zapewne powiedzial), a inne np. za
podtrzymanie zycie (na roznych poziomach, wlaczne z decyzjami o podjeciu
walki/ucieczki).

Zmartwie Cie: to jest wiele roznych obszarow.

A teraz zmartwienie dodatkowe: obszary nizsze sa zwykle silniejsze (a juz na
pewneo przez wiekszosc czasu) jesli chodzi podejmowanie decyzji.

Lopatologicznie: swiadoma decyzja o rzuceniu palenia czesto jest
niewystarczajaca do jej zrealizaowania (uprzedzajac: uleganie impulsom to
nie decydowanie). Ergo, nie mamy tej wladzy nad losem o piszesz.

Idz i nie grzesz wiecej.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2013-04-11 07:01:00

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1jukosfhy141p$.1xmmv1vig4mxr.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 10 Apr 2013 18:15:12 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> Powiem Ci tyle że wśród moich przyjaciół mam ludzi których pewnie
>> nazwałbyś w Polsce ludźmi sukcesu, mieli swój biznes (praktykę
>> dentystyczną), własny dom, samochody a mimo to wyjechali do USA
>> bo robiąc to samo w Kaliforni co robili w Polsce mają po prostu
>> przysłowiowe kokosy i wcale nie czują się obywatelami II kategorii.
>
> To mówisz, że ci ludzie w Polsce (z własnym domem, samochodami i praktyką
> dentystyczną) czuli się obywatelami II kategorii, a w Usiech nagle czują
> się pierwszej? O żeż szlag 333-)

Zgadzam się z opiniami wielu ludzi, że na emigracji najlepiej radzą sobie
takie szare przeciętniaki- bo np kierowca ciężarówki w Polsce czy w USA
będzie robił to samo. Tam zapewne ma szanse na lepsze życie- a prestiż ten
sam tu co i tam: żaden. Albo też ludzie, którzy osiągnęli spory sukces- tam
też za takich mogą uchodzić. Ci, którzy w Polsce coś znaczą- np skończyli
studia i wykonują w miarę prestiżowe zawody- na emigracji najczęściej są
bardzo nieszczęśliwi. Dla mnie bardzo charakterystyczne było kiedyś (chyba
na religii) opowiadanie chłopaka, który wyjechał do (chyba) Kanady- tam miał
załatwioną pracę, pobyt stały- na lotnisku czekali na niego 2 panowie.
Okazało się, że to homosie- potrzebują "świeżego mięska"- a ten im się po
prostu podobał. I- jak twierdzi- to wcale nie jest wyjątek. Ponooć wielu
imigrantów tak trafia- a jak się nie podoba- to idź sobie, gdzie chcesz.
Rzecz ta jest (była) popularna wśród dziewcząt: przyjechało zahukane
dziewczątko z Polski- wysiada z samolotu bez centa przy duszy- a na lotnisku
starszy pan tłumaczy, po co ją ściągnął do siebie :-(. Nie wiem, na ile
powszechna jest taka praktyka. Jednak mam przekonanie, że rujnuje psychikę
na całe życie.
--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2013-04-11 07:03:39

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:51665ec3$0$1268$65785112@news.neostrada.pl...
>
> nie decydowanie). Ergo, nie mamy tej wladzy nad losem o piszesz.

"nad losem, o ktorej piszesz."

czas wymienic baterie w klawiaturze


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2013-04-11 07:07:01

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1l2rne9713zl7$.likztwoxgx3s.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 10 Apr 2013 17:07:37 -0700 (PDT), outside napisał(a):
>
>> W czasach baroku byłby przekonany że czuje wątrobą, myśli wątrobą,
>> kocha wątrobą, weseli się wątrobą, bo ci ludzie mieli świadomość tego
>> że to wątroba jest głównym organem życiowym.
>
> Pomyliłes z pewnym afrykańskim plemieniem 333-3)

W buddyzmie żołądek bywa "odpowiedzialny" za wyższe rozumienie, świadomość.
Mózg- za rozumienie kogintywne, serce- emocjonalne. Myślę, że nie ma się co
upierać przy naszym europejskim mysleniu mózgowym
--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2013-04-11 07:17:26

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kk4sii$9ii$1@dont-email.me...
> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
> news:51650fb5$0$1269$65785112@news.neostrada.pl...

>> Czy w twoim swiecie to glownie swiadomosc ma wybor,
>> wola swiadomosci wygrywa z potrzebami jakie realizuje
>> sam mozg (nie mowie o wstrzymywaniu powietrza itp. ektremach)?
>
> Znowu stawiasz pytanie o dualizm którego nie ma.

W Twoim rozumieniu mozgu jako jednolitej bryly go nie ma. W sensie
neurologicznym, mozg to zlozony, mutliosrodkowy system zarzadzania. I
niestety najwielksza wladze w podejmowaniu decyzji maja inne obszary, niz
te, ktore "hostuja" swiadomosc. Swiadomosc ma ograniczona decyzyjnosc, i
decyduje tylko w okreslonych, ograniczonych sytuacjach.

Warto bys poprzedzil stawianie tak ostatecznych tez jak wyzej, jakas
lektura, czy cóś.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2013-04-11 10:41:05

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Pszemol napisał(a):
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
> news:d6d0d0a5-13a0-439b-8394-651b95aa92eb@b3g2000vbo
.googlegroups.com...
> >> > W czasach baroku by�by przekonany �e czuje w�trob�, my�li
w�trob�,
> >> > kocha w�trob�, weseli si� w�trob�, bo ci ludzie mieli
�wiadomo�� tego
> >> > �e to w�troba jest g��wnym organem �yciowym.
> >> > Czyli �wiadomo�� kszta�tuje rzeczywisto�� na bazie tego jak�
wiedze
> >> > posiadamy, ale je�dzy bez g�owy nie wiedz� co robi g�owa, zgubili i
> >> > tak powstaje materialistyczna religia prawdy obiektywnej-wiesz kocham
> >> > w�trob�- .
> >>
> >> Napiszesz nam czym Ty my�lisz?
> >
> > �wiadomo�ci�.
>
> Co to jest dla Ciebie ta "�wiadomo��" kt�ra my�li?
> Czy to jest to samo co "dusza" kt�ra przewija si� w religiach?
>
> > Bo tylko tego mo�esz by� pewny, reszta to spekulacje.
>
> Dlaczego uwa�asz, ze tego mo�esz by� pewny a innych rzeczy nie?
> I co to dla Ciebie znaczy "byďż˝ pewnym czegoďż˝"?


Patrzysz na mózg i co zlepek jakiś, bardzo nie poznany, ale czymś
starasz się zrozumieć ten zlepek, no właśnie świadomością, wiedzą
którą ona posiada, tak więc w pewnym momencie szukasz gdzie są te
ośrodki świadomości. Nie jest świadomość duszą w znaczeniu katolickim,
tak więc robili tą świadomością na mózgu eksperymenty czasem bardzo
nieudane, bo mózg nie mógł im powiedzieć, nie wkładaj w to paluchy,
czyli nie sterował i nie mówił- nie przecinaj tego, bo jest
nieświadomy ani nie czuje bólu, wytwarza struktury które go informują
o bólu , bo on ci bólu nie poczuje i tak samo jak świadomość, bo on
sam w sobie nie jest nawet siebie świadomy, to po prostu silnik volvo
nad krym się nachylasz jako mechanik, gdy zaistniał silnik musiał
powstać mechanik.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2013-04-11 10:50:33

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Kwi, 05:48, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
>
> news:0da9e89b-e373-4057-a358-dfd02f6bdbc2@e13g2000vb
n.googlegroups.com...
>
> > Wącham siedemnasty wiek do którego jeszcze umysłowo nie dorosłeś,
> > dlatego cechuje ciebie wiara a nie rozsądek.
>
> Wiara w co mnie cechuje?
>
> > Dualizm to sprzeczny świat, słyszałeś chociaż o Heglu / teza ,
> > antyteza/  Przed siedemnastym wiekiem była duchowość kościoła i
> > duchowość materializmu, dlatego duchowość materializmu bo więcej wiary
> > niż rzetelnej wiedzy i tu mamy twoje ograniczenie, a że nie lubie
> > wierzących pod każdą postacią, to będe wytykał gdzie jest wiara w tym
> > co piszesz.
>
> Poproszę o wytknięcie... z góry dziękuję.

Wiara w to że bez świadomości możesz cokolwiek powiedzieć, gdzie z
mózgu robisz bozie ,która rządzi tobą jak marionetką. Nawet twoja
decyzja pójścia na lody przebudowuje mózg, czy też jak dużo piszesz w
mózgu produkują się neurony odpowiedzialne za łatwiejsze czytanie niż
na samym początku, decyzje życiowe które robisz przebujowują mózg,
doznasz traumy przebudowujesz mózg itd. Tak więc to co dociera do
świadomości robi non stop przemeblowanie w mózgu, on ci się sam nie
pofalduje, dopuki ty nie podejmiesz decyzji nauki i twoja decyzja i
nauka przebudowuje ośrodki mózgu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2013-04-11 12:25:42

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Chiron" <i...@g...com> wrote in message
news:kk5n3c$vet$1@news.task.gda.pl...
>>> Powiem Ci tyle że wśród moich przyjaciół mam ludzi których pewnie
>>> nazwałbyś w Polsce ludźmi sukcesu, mieli swój biznes (praktykę
>>> dentystyczną), własny dom, samochody a mimo to wyjechali do USA
>>> bo robiąc to samo w Kaliforni co robili w Polsce mają po prostu
>>> przysłowiowe kokosy i wcale nie czują się obywatelami II kategorii.
>>
>> To mówisz, że ci ludzie w Polsce (z własnym domem, samochodami i praktyką
>> dentystyczną) czuli się obywatelami II kategorii, a w Usiech nagle czują
>> się pierwszej? O żeż szlag 333-)
>
> Zgadzam się z opiniami wielu ludzi, że na emigracji najlepiej radzą sobie
> takie szare przeciętniaki- bo np kierowca ciężarówki w Polsce czy w USA
> będzie robił to samo. Tam zapewne ma szanse na lepsze życie- a prestiż ten
> sam tu co i tam: żaden. Albo też ludzie, którzy osiągnęli spory sukces-
> tam też za takich mogą uchodzić. Ci, którzy w Polsce coś znaczą- np
> skończyli studia i wykonują w miarę prestiżowe zawody- na emigracji
> najczęściej są bardzo nieszczęśliwi.

Czyli potwierdzasz fakt, że nie czytasz nic na co odpisujesz, bo właśnie
odpisujesz pod przykładem ludzi którzy byli szczęśliwi, bogaci,
wykształceni,
przypadkiem wygrali wizę na loterii, spróbowali wyjechać i są bardzo
zadowoleni ze zmiany...
Aby napisać "najczęściej" musiałbyś mieć jakieś dane statystyczne, ale
jak znam życie nie masz nic takiego.

> Dla mnie bardzo charakterystyczne było kiedyś (chyba na religii)
> opowiadanie chłopaka, który wyjechał do (chyba) Kanady- tam miał
> załatwioną pracę, pobyt stały- na lotnisku czekali na niego 2 panowie.
> Okazało się, że to homosie- potrzebują "świeżego mięska"- a ten
> im się po prostu podobał. I- jak twierdzi- to wcale nie jest wyjątek.

I to było "dla Ciebie bardzo charakterystyczne"? W jakim sensie?

> Ponooć wielu imigrantów tak trafia- a jak się nie podoba- to idź sobie,
> gdzie chcesz.

Ponoć? Wielu? :-))) To znaczy ilu? Chiron, jakiś Ty głupi biedaku...

> Rzecz ta jest (była) popularna wśród dziewcząt: przyjechało zahukane
> dziewczątko z Polski- wysiada z samolotu bez centa przy duszy- a na
> lotnisku starszy pan tłumaczy, po co ją ściągnął do siebie :-(. Nie
> wiem, na ile powszechna jest taka praktyka. Jednak mam przekonanie, że
> rujnuje psychikę na całe życie.

To teraz już nie wiesz na ile jest powszechna? Parę linijek wyżej
pisałeś że "ponoć wielu tak trafia" a kilka linijek wyżej pisałeś
że bardzo jest "charakterystyczne". I Ty chcesz jakiejś dyskusji???

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pilka nozna
O winie i karze.
Czy da sie znalezc na grupie trzy kobiety
Jak Ewa zdobyła władzę
Molestowanie w przestrzeni publicznej.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »