| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-04 11:52:32
Temat: Re: Czy to jest normalne ?Flyer
<f...@p...gazeta.pl>
news:bnk9v3$9ac$1@nemesis.news.tpi.pl:
> facet może przeżywać kryzys wieku średniego. ;)
Jeśli to miał być żart, to kiepski. Jeśli interpretacja serio, to ni
przypiął, ni przyłatał.
> > Uwazam takie zachowanie za chamskie ja tak nie robie,
>
> Przesłanką do uznania zachowania za chamskie jest własne zaniechanie? Ja
> będę grzeczny, to inni też będą grzeczni, a jak nie, to są bee?
A z jakiej paki "Ja tak nie robię" miałoby być akurat zaniechaniem?
Wyobraź sobie, że można nie być chamskim nie staczając ze sobą strasznej
walki za każdym razem, gdy nadarzy się teoretyczna możliwość chamskiego
zachowania. "Ja tak nie robię" oznacza tutaj stwierdzenie różnicy, a nie
"zaniechanie". Zauważ też, że naginasz tutaj normalne znaczenie słowa
"zaniechanie" (czyli: "wina polegająca na niezrobieniu czegoś").
<snip>
> > ale tlumaczylam to
> > sobie ze moze mi sie wydaje. Oprocz tego jego komentarze dosyc oblesne
> > na temat dziewczyn w TV, czesto wypowiedziane przypadkiem, jakby w
> > zapomnieniu...
>
> Obleśne - mówi cycata, dupiasta, ruchać? To są obleśne komentarze. ;)
Nie, samo z siebie to byłoby tylko plebejskie, prostackie słownictwo.
Obleśność komentarzy znajduje się na innym poziomie wypowiedzi/zachowań i
wcale nie musi iść w parze z plebejskim, prostackim słownictwem.
> > A dzis w nocy przez sen zaczal mówic: Chodz pokochamy sie
> > siotrzyczko.Robilas to już (jego siostra ma 17 lat)i inne niedwuznaczne
> > teksty skierowane do jego siostry.Rano nie potrafił sie z tego
> > wytlumaczyć, pamietał to i oczywiscie wine zwalil na mnie, ze ja nic
> > nie rozumiem itd.
>
> Po pierwsze - siostrzyczką nie musiała być jego rodzona siostra, ale
> jakaś inna młoda dziewczyna - wyraz siostrzyczka wrósł w język za sprawą
> TV.
Nie, no, Ty oczywiście wiesz lepiej niż słuchaczka tych słów, która
usłyszała je wszystkie i ma nad Tobą przewagę zanurzenia w całym kontekście
sytuacyjnym.
> Po drugie - sam sen mógł mieć związek z potrzebami seksualnymi i tylko
> nimi, bez mieszania kogokolwiek w ten sen.
Tak, tak, zupełnie abstrakcyjne sny seksualne to bardzo prawdopodobne,
zwłaszcza jeśli dotyczą jakiejś konkretnej "siostrzyczki" ;)
> > Moje pytanie czy to jest normalne???A ja wyolbrzymiam problem ? Czy z
> > nim jest cos nie tak? Boje sie bardzo...bede miala przeciez dziecko
>
> Z nim jest wszystko w porządku [bo faceci tacy bywają],
Wow! Brawo! Co za odważna, błyskawiczna, uspokajająca, błyskotliwa diagnoza
i odważne uogólnienie, że ponadprzeciętna fascynacja lolitkami, której nie
mityguje nawet obecność żony, tudzież pornografia zwierzęca i dziecięca na
kompie to normalka u facetów.
z Tobą pewnie
> też, choć twoje wytłumaczenie snu nasuwa pewne przypuszczenia o
> przyszłym rozwoju sytuacji - ale tu lepiej pomoże chyba wizyta u
> psychologa, bo z okresem ciąży wiążą się pewne problemy stwarzane i
> przez samą zainteresowaną i jej partnera - z opisu może wynikać [ale nie
> musi], że jesteś na dobrej drodze do obniżenia swojego nastroju z powodu
> ciąży, a co za tym idzie do wiekszego przewrażliwienia. ;)
Tak, tak, nie należy w ogóle brać na poważnie tego, co mają do powiedzenia
kobiety w ciąży. Płód wysysa im całkowicie zdolność myślenia.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-04 15:04:19
Temat: Re: Czy to jest normalne ?Paweł Niezbecki napisał:
> > facet może przeżywać kryzys wieku średniego. ;)
>
> Jeśli to miał być żart, to kiepski. Jeśli interpretacja serio, to ni
> przypiął, ni przyłatał.
A dlaczego uważasz, że nie może - za młody jest? Nie jest to okoliczność
łagodząca, ale tylko wyjaśnienie sytuacji.
>
> > > Uwazam takie zachowanie za chamskie ja tak nie robie,
> >
> > Przesłanką do uznania zachowania za chamskie jest własne zaniechanie? Ja
> > będę grzeczny, to inni też będą grzeczni, a jak nie, to są bee?
>
> A z jakiej paki "Ja tak nie robię" miałoby być akurat zaniechaniem?
Bo jest tam słowo "robię"?
> Wyobraź sobie, że można nie być chamskim nie staczając ze sobą strasznej
> walki za każdym razem, gdy nadarzy się teoretyczna możliwość chamskiego
> zachowania.
Ojej - nie lubię takich prymitywnych konstrukcji - jest "chamskie ja tak
nie robię" - z czystej logiki - tzn. nie było by chamskie gdyby tak
robiła? "Nie podoba mi się", "źle się z tym czuję" - OK!, a nie jakieś
"chamskie, ja tak nie robię" itd. - to tylko próba odwołania się do norm
społecznych, żeby Broń Boże nie przedstawić siebie w złym świetle
poprzez określenia własnego charakteru - a to już może świadczyć o
osobowości piszącej. Gdyby pisząca odwołała się tylko do "chamskie", nie
czepiał bym się [mimo, że nadal było by to dwuznaczne] - odwołanie się w
tym kontekście do "ja tak nie robię" pachnie mi mechanicznością
zachowań.
> "Ja tak nie robię" oznacza tutaj stwierdzenie różnicy, a nie
> "zaniechanie". Zauważ też, że naginasz tutaj normalne znaczenie słowa
> "zaniechanie" (czyli: "wina polegająca na niezrobieniu czegoś").
Zaniechanie, to niezrobienie czegoś, a nie wina - można być winnym
zaniechania, w wyniku którego .... - samo zaniechanie nie świadczy o
winie - polecam lekturę np. KC. ;)
Natomiast wspomniane stwierdzenie różnicy jakoś źle mi się w tym
kontekście kojarzy - DLACZEGO zostało przytoczone?
> > > A dzis w nocy przez sen zaczal mówic: Chodz pokochamy sie
> > > siotrzyczko.Robilas to już (jego siostra ma 17 lat)i inne niedwuznaczne
> > > teksty skierowane do jego siostry.Rano nie potrafił sie z tego
> > > wytlumaczyć, pamietał to i oczywiscie wine zwalil na mnie, ze ja nic
> > > nie rozumiem itd.
> >
> > Po pierwsze - siostrzyczką nie musiała być jego rodzona siostra, ale
> > jakaś inna młoda dziewczyna - wyraz siostrzyczka wrósł w język za sprawą
> > TV.
>
> Nie, no, Ty oczywiście wiesz lepiej niż słuchaczka tych słów, która
> usłyszała je wszystkie i ma nad Tobą przewagę zanurzenia w całym kontekście
> sytuacyjnym.
Czasami osoby obserwujące sytuację z boku, lepiej widzą. Ale to akurat
pryszcz - zgodnie z tym co napisała słuchaczka, wiem tyle samo co ona,
tylko nie tkwię w tym bajorku po uszy i mi wyraz siostra kojarzy się na
wiele sposobów, czego również nie można wykluczyć w przypadku jej męża.
> > > Moje pytanie czy to jest normalne???A ja wyolbrzymiam problem ? Czy z
> > > nim jest cos nie tak? Boje sie bardzo...bede miala przeciez dziecko
> >
> > Z nim jest wszystko w porządku [bo faceci tacy bywają],
>
> Wow! Brawo! Co za odważna, błyskawiczna, uspokajająca, błyskotliwa diagnoza
> i odważne uogólnienie, że ponadprzeciętna fascynacja lolitkami, której nie
> mityguje nawet obecność żony, tudzież pornografia zwierzęca i dziecięca na
> kompie to normalka u facetów.
Ty chyba naprawdę mnie podpuszczasz - dobra, to masz. Droga autorko,
niestety muszę Ciebie zmartwić, osobnik, z którym się związałaś jest
owładnięty seksem i nic innego Ci nie pozostaje, jak się z nim rozejść -
część facetów to takie seksualne świnie i nie ma co się z nimi wiązać.
Teraz lepiej? ;)
A wracając do tematu - z opisu NIE WYNIKA, że facet jest np.
ponaprzeciętnie zafascynowany lolitkami - z opisu wynika, że jego żona
uważa, że jest ponadprzecietnie zafascynowany lolitkami w jej obecności.
Można oczywiście pokopać faceta za jego plecami, żeby żona lepiej [lub
gorzej - prawda ma to do siebie, że boli] się poczuła, ale po co? Gdybym
napisał, że to ona jest głupia [to tylko przykład, nic z życia], to
prawdopodobnie jej złość skieruje się na mnie, jeżeli napiszę, że jej
mąż jest głupi [j.w.], to sytuacja rozegra się w zaciszu domowym, gdzie
ewentualna możliwość zażegnania problemu legnie w gruzach, bo Flyer na
psp, po przeczytaniu subiektywnego i wyrywkowego opisu sytuacji,
zdecydował, że to nie facet jej życia. Sorry - każdy musi sam sobie
walczyć, nikt inny tego nie zrobi za niego. A co do facetów - niby można
szukać tego jedynego idealnego, ale czasami warto zrozumieć innych po
to, żeby nadaremno nie latać i szukać - hipokryzją byłoby stwierdzenie,
że faceci nie są zainteresowani seksem.
> Tak, tak, nie należy w ogóle brać na poważnie tego, co mają do powiedzenia
> kobiety w ciąży. Płód wysysa im całkowicie zdolność myślenia.
Pomijając huśtwaki hormonalne, o większym natężeniu, niż przy pełnym
zdrowiu, dochodzi jeszcze poczucie nieatrakcyjności itp. Chcesz coś
jeszcze?
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |