| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-15 16:15:41
Temat: Czy to ma dalej sensWitam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
Problem to zdrada, a właściwie co dalej. Wiem, że zdrada bierze się głównie z
problemów w związku. Jesteśmy już 6 lat po ślubie i było różnie, kiedy jednak
było naprawdę dobrze okazało się że mój mąż właśnie wtedy znalazł sobie
kochankę.Zdradzał mnie przez 2 miesiące, czyli nie był to przygodny romans. Jak
się wszystko wydało to przepraszał, więc zgodziłam się byśmy spróbowali jeszcze
być razem, ale teraz zastanawiam sie czy to ma sens, nie mogę o tym zapomnieć.
Proszę niech napisze ktoś kto może przeżył coś takiego, czy wogóle jest sens to
ciągnąć.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-15 16:47:47
Temat: Re: Czy to ma dalej sensOn 15 Oct 2003 18:15:41 +0200, "Jolka" <b...@o...pl> wrote:
>Zdradzał mnie przez 2 miesiące, czyli nie był to przygodny romans. Jak
>się wszystko wydało to przepraszał, więc zgodziłam się byśmy spróbowali jeszcze
>być razem,
A jak dawno temu to było?
--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-15 16:59:33
Temat: Re: Czy to ma dalej sensNie wiem co ci da ta informacja ale minęły prawie 3 miesiące
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-15 17:23:42
Temat: Re: Czy to ma dalej sensUżytkownik <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7815.00001afe.3f8d7cf4@newsgate.onet.pl...
> Nie wiem co ci da ta informacja ale minęły prawie 3 miesiące
pokaże czas, w którym cos mogło się zadziać
--
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył.
Uciekł przez wejście.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-15 17:29:41
Temat: Re: Czy to ma dalej sensNiby co mogło się zdarzyć? Chyba tylko tyle że powinnam o tym mniej myśleć a
wcale tak nie jest.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-15 17:35:31
Temat: Re: Czy to ma dalej sensUżytkownik <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7815.00001b26.3f8d8405@newsgate.onet.pl...
> Niby co mogło się zdarzyć? Chyba tylko tyle że powinnam o tym mniej
myśleć
> a wcale tak nie jest.
no tak.
prawidłowo zdziwiłem się widząc odpowiedź amnesiaka.
;)
--
tren R
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-15 17:58:16
Temat: Re: Czy to ma dalej sensJolka
<b...@o...pl>
news:7815.00001add.3f8d72ac@newsgate.onet.pl:
> Witam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
> Problem to zdrada, a właściwie co dalej. Wiem, że zdrada bierze się
> głównie z problemów w związku.
Skąd ta wiedza i czy jesteś tego pewna?
Jesteśmy już 6 lat po ślubie i było
> różnie, kiedy jednak było naprawdę dobrze
... o właśnie, właśnie.
okazało się że mój mąż właśnie
> wtedy znalazł sobie kochankę.
<snip>
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-15 17:59:06
Temat: Re: Czy to ma dalej sensJolu rozumiem twoje rozterki i niepewnosc. Sama bylam w podobnej sytuacji.
Mysle ze jestes WSPANIALA kobieta, tylko takie potrafia wybaczyc i dac druga
szanse.
Ja rowniez po podjeciu decyzji o wybaczeniu i daniu drugiej szansy,przez
bardzo dlugi czas bylam nekana przez natretne mysli.. czesto zastanawialam
sie czy to wlasciwa decyzja.. czy jak raz zdradzil zrobi to jeszcze
raz...Bardzo dlugo z tym walczylam, bardzo dlugo te mysli mnie niszczyly.
Myslalam ze jestem z tym sama, ze mojego partnera to nie interesuje ze On
mnie nie rozumie w tym cierpieniu i ile dla niego poswiecilam dajac mu druga
szanse... okazalo sie jednak ze to ja nie dawalam sobie pomoc i nie dawalam
mu szansy na poprawienie sie, ze to ja ciagle watpilam gdy On probowal
walczyc o utracone zaufanie... I nagle zrozumialam ze skoro On jest tu ze
mna to widocznie che byc ze mna i ze powinnam dac mu szanse tak jak ja bym
chciala, aby dano mi szanse. Zrozumialam ze to co On zrobil nie jest
istotne TERAZ,bo jestesmy RAZEM i kochamy sie.
Mysle ze najwazniejsze jest, abys w tych chwilach - chwilach niepewnosci
PODZIELILA SIE tymi rozterkami i przemysleniami ze swoim mezem. to bardzo
wazne.Rozmowa, zrozumienie. We dwoje jestesie w stanie zrobic wiecej i
pokonac wszystko. Mysle ze szczere przedstawienie tego co czujesz i tego co
Ciebie trapi stanie sie sygnalem dla twojego meza, aby zaczal dzialac i
pomagac Ci. Dzialajcie wspolnie, wspolpracujecie, podejmujcie wspolne
decyzje...powodzenia
Użytkownik "Jolka" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7815.00001add.3f8d72ac@newsgate.onet.pl...
> Witam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
> Problem to zdrada, a właściwie co dalej. Wiem, że zdrada bierze się
głównie z
> problemów w związku. Jesteśmy już 6 lat po ślubie i było różnie, kiedy
jednak
> było naprawdę dobrze okazało się że mój mąż właśnie wtedy znalazł sobie
> kochankę.Zdradzał mnie przez 2 miesiące, czyli nie był to przygodny
romans. Jak
> się wszystko wydało to przepraszał, więc zgodziłam się byśmy spróbowali
jeszcze
> być razem, ale teraz zastanawiam sie czy to ma sens, nie mogę o tym
zapomnieć.
> Proszę niech napisze ktoś kto może przeżył coś takiego, czy wogóle jest
sens to
> ciągnąć.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-15 18:02:45
Temat: Re: Czy to ma dalej sensDzięki podniosłaś mnie na duchu, bo już myślałam, że to jest nienormalne zostać
z człowiekiem który zdradził i że to naprawdę nie ma sensu mam nadzieję że
jesteś szczęśliwa i może nam też się uda chyba warto spróbować. Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-15 18:20:57
Temat: Re: Czy to ma dalej sensUżytkownik
<b...@o...pl>
news:7815.00001b45.3f8d8bc5@newsgate.onet.pl:
> Dzięki podniosłaś mnie na duchu, bo już myślałam, że to jest nienormalne
> zostać z człowiekiem który zdradził
E tam, to tylko na filmach ludzie bywają niezwykle bezkompromisowi.
Z drugiej strony, uniknij pułapki nadania sensu swojemu życiu przez Wielkie
Kobiece Poświęcenie, bo jak raz zaczniesz się poświęcać, możesz nigdy nie
przestać (a być może pojawią się jednak kiedyś takie rzeczy, których nie
powinnaś wybaczyć - także dla dobra tego, któremu dziś wybaczysz).
Aha, i zastanów się, czy na pewno chcesz, żeby to związek z mężczyzną był
całym Twoim światem. Być może, zamiast samoukoronowania się na Królową
Poświęcenia, bardziej pomogłoby Ci trzeźwe przyjrzenie się priorytetom?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |