Strona główna Grupy pl.misc.dieta Czy to normalne na Atkinsie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy to normalne na Atkinsie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 155


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2003-12-22 15:36:06

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
news:fm6uj5yh7j4d.dlg@juzwolalbympolizacslonine.com.
..

> Znajoma mojej mamy ma nawroty migreny. (...)
. Niestety lekarz pierwszego kontaktu
> zwykle nie ma czasu (ani narzędzi) aby znaleść właściwą przyczynę. (A
> przecież to on powinien być tym, który zna swojego pacjenta najlepiej). Tym
> bardziej, że prowadzić by to musiało do kompletnego "przeorganizowania"
> życia tej kobiety - do zmian mentalnych - podejście do życia, do
> odpowiedzialności, do partnerstwa.
> Mniej więcej tak rozumiem podejście holistyczne do człowieka - zajmowanie
> się zarówno ciałem, umysłem i duszą. I przede wszystkim nie leczenie ale
> uzdrawianie. Choroby najczęściej są jednymi z najbardziej drastycznych
> sygnałów, że coś w naszym życiu jest nie tak (wg podejścia holistycznego
> choroby służą do rozwoju). Lekarz holista powinien ten rozwój umieć
> zainicjować i właściwie prowadzić.

widzisz Puchaty ty wierzysz w przeplywy energii i chyba dyskusja
z toba o konkretach jakimi podpiera sie wspolczesna medycyna
nie dadza razultatu. mowie to powaznie, bez zadych podtektow.
niektorzy wierza w kadzidelka, energie, wplyw gwiazd, wrozki itp
_prosze_ zle mnie teraz nie zrozum, nie wysmiewam sie z tych ludzi itp
po prostu szanuje ich wybor, ale zdaje sobie sprawe ze nie
moge z nimi dyskutowac mowiac o konkretach.
o migrenie nie musisz mi nic pisac - sama je mam. nie wierze
w kanaly energetyczne. do tego imo ludzie siegaja kiedy
nie maja wiedzy za ten temat. niekorzy ludzie nie moga sie
pogodzic z tym, ze niekiedy nie maja wlpyw na swoje
zdrowie i zycie. uwazaja iz mozna miec wladze.
nie wymagaj od lekarza zeby wprowadzil do medycyny magie.
medycyna nie opiera sie na kanalah energetycznych.
jesli juz ta magia moze tej kobiecie pomoc, to lekarz moze
zaproponowac terapie ktore zrelaksuja ta kobiete. bo kazdy
lekarz wie, ze jednym z przyczyn wywolujacych migreny
to stres. jak go wyeliminowac? czasami mozna to zlagodzic, ale
nie da sie calkowcie pozbyc. wiem cos o tym ;-))

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2003-12-22 15:37:35

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Iza Radac'" <i...@i...org> wrote in message news:bs6if0$c9i$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wg mnie taka diagnoza, jaką usiłujesz postawić, to jest wróżenie z fusów.
> Dziś wszystko zwykło się zwalać na stresy i deprechę, tak jakby to były
> stany nienormalne dla człowieka.
> A są jak najbardziej normalne. Praczłowiek wiecznie się stresował i bał, a
> to z powodu głodu, a to wieczną walką o byt, przetrwanie i dopust do
> prokreacji.

tez mi sie tak zdaje :-) latwo takie porady wyglaszac.
ale sa to porady nie do zrealizowania, a osoba ta musi
przeciez dalej zyc i funkcjonowac.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2003-12-22 15:42:10

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:bs6dba$rkd$1@inews.gazeta.pl...
(...)

>Żaden z lekarzy tez nie zastanowił się, czy spadek odponości u Ali, nie
> został wywołany stresem związanym z przedszkolem - dopiero ta Alergolog coś
> w tym stylu zasugerowała. Tyle że to już po ptokach było. (ona była 5
> lekarzem oglądającym Alkę - wcześniej kilkukrotnie widziało ją 2 pediatrów
> i 2 laryngologów)

i co zaproponowalabyc dla dziecka, ktore zestresowalo sie
przedszkolem? czy jestes na 100 % pewna, ze to jest spowodowane
stresem? czy to najbardziej pasuje dla ciebie, bo masz juz
dosc chorob dziecka, ktore za "3" dni nie moze byc znow
zdrowe??
>
> No i gdzie ten holizm?

pwoiedz jak powinn wygladac twoim zdaniem holistyczne podejscie?

>
> Sowa
>
> Mogę jeszcze opisać jak w wakacje 3 panie dermatolog kiwały się nad stopami
> Karoli nie mogąc odróżnić pęcherzy od kurzajek i tylko zły wzrok Puchatego
> powstrzymał je, przed wypalaniem owych azotem i wywołał zmianę diagnozy (!)
> do końca nie dokreślonej i sposobu leczenia.

to nie jest przyklad na "holistyczne" podejsci lub jego brak
a tylko, na to, iz takie same objway moga wystapic
w wielu chorobach.
iwon(k)a
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2003-12-22 15:47:07

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:bs6aqf$jiq$1@inews.gazeta.pl...
> Wiesz, tak się poukładało, że chętnie korzystam z medycyny naszej, gdy
> potrzebne jest natychmiastowe _punktowe_ działanie - jest w tym doskonała.
> Ale kiedy trzeba coś naprawdę wyleczyć, i nie jest to złamana noga, bolący
> ząb, czy czy coś równie oczywistego i wymagającego natychmiastowego
> działania, raczej szukam pomocy gdzie indziej - właśnie tam gdzie holizm nie
> jest tylko hasłem.

Sowo jak najbardziej rob to co uwazasz za najlepsze.

> Krytykuję medycynę zachodnią i jej przedstawicieli za ogromna
> "krótkowzroczność" i przywiązanie do stereotypów, ale tak samo podchodzę
> krytycznie do np. medycyny Chińskiej, ziołolecznictwa, czy energoterapeutów.
> Wszystkim wierzę jedynie po części i uważnie patrzę na ręce.
>
> Pewnie nie jestem okazem "wdzięcznego pacjenta", ale dla mnie najważniejsza
> jestem ja sama i moja rodzina, a nie dobre samopoczucie kogoś, kto nas leczy
> wg schematu.

jestes przykladem osoby, ktory miota sie w przeswiadczeniu, ze
moze sam wplynac na zdrowie i zycie. szukasz wciaz takiego
narzedzia, bo wierzysz ze istnieje, taki "eliksir mlodosci".
uwazasz, ze to, ze chorujesz, ze choruje twoje dzieci, ze
im sie nie poprawia, to wina mrotkowzrocznosci medycyny.
moze tak jest. medycyna wciaz jest nieudolna. jednak nie
mozesz sie widze pogodzic, nad niemoznoscia.

> Zastanów się, skąd się biorą akcje typu
> " rodzić po ludzku", walka z bólem, czy potrzeba przeorganizowania opieki
> paliatywnej, czy opieki nad chorymi na raka.
> Bo chyba nie z doskonałości naszej medycyny.

z niedoskonalosci systemu.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2003-12-22 16:30:40

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 22 Dec 2003 09:36:06 -0600, na pl.misc.dieta, Iwon(k)a napisał(a):

> widzisz Puchaty ty wierzysz w przeplywy energii i chyba dyskusja
> z toba o konkretach jakimi podpiera sie wspolczesna medycyna
> nie dadza razultatu. mowie to powaznie, bez zadych podtektow.

Masz rację :-)
Ale pokłucić się dla sportu możemy - co nie? ;-)

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2003-12-22 18:29:21

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Iza Radac'" <i...@i...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karolina Matuszewska" <ginger@(isp).pl> napisał:

> Zwaz tylko, ze miedzy Twoimi dziadkami a Toba nie ma takiej roznicy
> ewolucyjnej, jak miedzy Toba a czlowiekiem prehistorycznym. Co ciekawe
sama
> zauwazylas w innym liscie, ze o stresie i depresji zaczelo byc glosno w
> latach 60-tych zeszlego stulecia, co moglo (moglo, nie musialo) byc
> spowodowane zalewem tych chorob w okresie powojennym.
> Innym aspektem jest, ze my obecnie zyjemy w zupelnie innym swiecie -
> odbieramy ogromna ilosc bodzcow, ktorych nie jestesmy z stanie przetrawic,
> wymaga sie od nas o wiele wiecej i w krotszym czasie, zyjemy pod presja
nie
> tylko tego, czy przezyjemy, ale tez jak przezyjemy. I - niestety - nie
> rozwijamy sie, a degenerujemy. Wspolczesna medycyna, utrzymujaca przy
zyciu
> jednostki, ktore w naturalnych warunkach nie dozylyby wieku rozrodczego
> podowuje, ze nasze geny sa coraz slabsze, a my sami coraz mniej odporni.

Zgadzam się.
I się trochi nie zgadzam, w kwestii tej degeneracji.
Ja po prostu nie do końca ufam wszelakim teoriom zakładającym przewagę
wpływu na moje życie czynników zewnętrznych nad tymi, które mogę
kontrolować.
Co do bodźcowania - nasz umysł wciąż jest (niczym Wszechświat) niezbadany i
nikt do końca nie wie, ile jest w stanie znieść, przetrawić, wymazać i czy w
ogóle da się go "przeładować".
Ale to znów temat bardziej na herbacianą nasiadówkę, niż na tą grupę - mam
nadzieję będzie jeszcze okazja o tym pogadac rylnie :-)
Współczesna medycyna nie jest w niczym gorsza od współczesnej nauki w ogóle,
choć rozumiem rozczarowania pacjentów.
Winny jest system, tak jak napisała Iwona, nie zaś stan aktualnej wiedzy.
Stawianie muru pomiędzy pacjentami, a służbą zdrowia jest bezcelowe, nie
zapominajmy, że lekarze czy farmaceuci to też pacjenci, ludzie często
schorowani i potrzebujący pomocy.

Ps. sama byłam (w desperacji) pacjentką lekarza medycyny wschodniej (quasi
naturalnej), któren to wnikliwie oglądał mój język, kwadrans analizował moje
tętno, zaglądał w tęczówki i przyglądał się wnętrzom moich dłoni. Zapytał
też o dietę, choroby w rodzinie i stan mojego psyche. Byłam oczarowana...
A potem już tylko rozczarowana :->

pozdrówki
Iza
ps.dla wielbicieli astronomii - dziś na niebie będzie sporo spadających
gwiazd!








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2003-12-22 18:39:23

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Iza Radac'" <i...@i...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał:

> Nie zgadzam się. Podstawą i sensem rywalizacji jest ocenianie. Z oceną
> wiąże się zawsze strach i napięcie. Jeśli rywalizujemy to chcemy być
> _lepszymi_ _od_ _innych_ a nie po prostu lepszymi. Rywalizacja często
> prowadzić moze do zachowań odwrotnych czyli co zrobić by inni okazali się
w
> oczach oceniającego gorsi (to drastyczny przykład). Rywalizacja w końcu
> zawsze dotyczyć będzie określonego zbioru reguł, których trzeba się
trzymać
> by wygrać - a więc ogranicza człowieka. Człowiek wolny i szczęśliwy nie
> rywalizuje (mało niestety takich).

Nie zgadzam się! [Shrek] ;->>
Wszak pojecia WOLNOŚCI i SZCZĘŚCIA nie mają uniwersalnej, szablonowej
definicji.
Dla każdego mogą oznaczać zupełnie cos innego.
Mam w swojej mniodnej biblioteczce kilkanaście rozmaitych ksiąg
filozoficznych i psychologicznych i w każdej z nich widnieje inna definicja
wolności...zresztą, wystarczy prześledzić historię filozofii, by się o tym
przekonać.

> > Ja np. uwielbiam rywalizację oraz wszelkie wyścigi.
>
> Oby Ci przeszło do emerytury bo będziesz miała na starość poczucie
> niespełnienia.

A skąd to wiesz?

I.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2003-12-22 19:24:39

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Karolina Matuszewska" <ginger@(isp).pl> szukaj wiadomości tego autora

Iza Radac' <i...@i...org> wrote:

(ciach)
> Zgadzam się.
> I się trochi nie zgadzam, w kwestii tej degeneracji.
> Ja po prostu nie do końca ufam wszelakim teoriom zakładającym przewagę
> wpływu na moje życie czynników zewnętrznych nad tymi, które mogę
> kontrolować.

To podam Ci lape, niedawno sie klocilam na p.s.biologia o to, ze nie
wszystko w naszym zyciu kontroluja geny, ale dalam za wygrana - w koncu
kazdy ma prawo do wlasnego matrixa =] Ja jestem "wyznawca" zlotego srodka -
troche genetyki, troche srodowiska, troche wolnej woli.

> Co do bodźcowania - nasz umysł wciąż jest (niczym Wszechświat)
> niezbadany i nikt do końca nie wie, ile jest w stanie znieść,
> przetrawić, wymazać i czy w ogóle da się go "przeładować".

Przeladowac sie da. No co Ty, zapomnialas juz, co to sesja? =D

> Ale to znów temat bardziej na herbacianą nasiadówkę, niż na tą grupę
> - mam nadzieję będzie jeszcze okazja o tym pogadac rylnie :-)
> Współczesna medycyna nie jest w niczym gorsza od współczesnej nauki w
> ogóle, choć rozumiem rozczarowania pacjentów.
> Winny jest system, tak jak napisała Iwona, nie zaś stan aktualnej
> wiedzy. Stawianie muru pomiędzy pacjentami, a służbą zdrowia jest
> bezcelowe, nie zapominajmy, że lekarze czy farmaceuci to też
> pacjenci, ludzie często schorowani i potrzebujący pomocy.

Wiesz, dla mnie medycyna i lekarze to to samo - lekarze sa jakby
"ambasadorami" medycyny, oni maja sie znac na tym wszystkim, na czym ja nie
musze. Jak slysze, ze lekarze traktuja pacjentow jak zlo konieczne, wciskaja
im jakies herbajalfy i inne bzdety i to wszystko tlumaczy sie systemem, to
mnie cos trafia. Jak slysze lekarzy mowiacych, ze nie wykonuja wielu
niezbednych badan diagnostycznych "bo system zly" to mam ochote im
powiedziec, ze zmienic branze nie jest trudno. Lekarze nic nie robia w celu
zmiany systemu, bo wygodnie im siedziec na dupskach i klac na czym swiat
stoi. Stowarzyszenie Zielonogorskie sie wylamalo i od kogo najwieksze baty
zgarnelo? Od lekarzy na cieplych posadkach. Izby i rady lekarskie zamiast w
korytarzach sejmowych lobbowac na rzecz szeroko rozumianego interesu
pacjenta i sluzby zdrowia albo zastanawiaja sie, czy zaplodnienia in vitro
sa zgodne z duchem chrzescijanstwa albo zajmuja sie tuszowaniem ewidentnych
bledow lekarskich. Nie jest prawda, ze lekarze nic nie moga zrobic "bo
system". Niestety wyglada to tak, ze cos zmienic chca ci, ktorzy sa swiezo
po studiach i maja glowy nabite idealami, zas starsi koledzy na posadkach
skutecznie ich tlamsza. I co pacjentom po tym, ze gdzies w podrecznikach
istnieje termin "medycyna holistyczna", skoro oni nigdy nie maja z tym
holizmem stycznosci?


Pozdrawiam,
Karola jakdobrzebycmlodymizdrowym-tylkocopotem?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2003-12-22 19:25:12

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message news:bs6e0i$lm$1@inews.gazeta.pl...

> Zresztą skoro powód migren nadal jest tajemnicą, to porady fachowca będą
> równie "fachowe" - macanie na oślep i łykanie tabletek przeciwbólowych - to
> już moja propozycja jest przynajmniej mniej szkodliwa.

powody migren juz sa dawno ustalone- nawalaja receptory
serotoninowe, podloze genetyczne. Juz dawno na migrene
wymyslono leczenie przyczynowe a nie objawowe.
masz stare dane ;-)
>
> Sowa - co jak miała bóle brzucha po mleku, to przestała pić mleko, zamiast
> lecieć do lekarza. ;)

Nobla jej, Nobla!!!!! ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2003-12-22 19:27:07

Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Karolina Matuszewska" <ginger@(isp).pl> wrote in message
news:bs68ge$m4m$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Nie przegapilam. Tyle, ze takie akcje sa organizowane nie z inicjatywy
> lekarzy, a koncernow farmaceutycznych - to nie spiskowa teoria dziejow, dosc
> na ulotkach piktogramow roznych lekow i de facto sa to akcje promujace leki
> konkretnej firmy. Akcja "rzuc palenie" robiona przez producenta drazetek
> nikotynowych, ktoremu spadly obroty, to akcja marketingowa, a nie dzialania
> medycyny holistycznej. Nie wartosciuje tego, bo jesli akcja jest sluszna i
> przynosi pozytywne rezultaty, to niewazne, kto ja zainicjowal - ale to
> wszystko marketing lekow, a nie zdrowia.

sorry, ale nie jest to calkowicie zgodne z prawda.


> > to jest zaniedbanie wywiadu lekarskiego, a nie
> > policzek w strone medycyny. co najwyzej brak
> > wiedzy czy tez uwagi tego konkretnego lekarza.
>
> Tylko jak ja - osoba majaca z medycyna stycznosc wylacznie przez lekarzy -
> jak mam niby odroznic co jest zaniedbaniem medycyny a co zaniedbaniem
> lekarza? Dla mnie lekarz jest reprezentantem medycyny, jesli jeden zachowuje
> podejrzanie, to ide do innego, jesli trzeci, piaty, dziesiaty zachowuja sie
> kropka w kropke to zaczynam sie zastanawiac, czy aby takie postepowanie nie
> jest norma, ktora wyniesli z akademii medycznych.

dlatego mowie, iz jesli sie kots nie zna, nich nie
udaje madrali ;)

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Z dobrym nastrojem na Swieta :)
Wigilia-ryba
Clinical and Dietary Nutrition
www.zlotemysli.pl/?id_c= 4916.
Nowy dział MM

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »