Data: 2001-03-04 12:10:54
Temat: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: Bogdan Szenkaryk <p...@y...legnica.tpsa.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
b........... napisał(a):
> Lubię czasem przeglšdać na grupach co myślš inni na rózne tematy i
> trafiłem na twój post z 27 lutego..Rzadko włšczam się do dyskusji ale
>
> ta twoja wiadomość zaciekawiła mnie. Czy jeszcze kiedykolwiek zdarzały
>
> ci się podobne sny ? Moim zdaniem nie należy bagatelizować snów ,
> gdyż
> sš one przedłużeniem doznań , zakodowanych w naszej podświadomości i
> na
> codzień nie uświadamianych sobie.Nie nalezy równiez obśmiewać sprawy
> ewentualnie istniejšcego "obcego rozumu" - jakkolwiek byś go nazwał :
> jako "kosmici" 'obcy " zielone ludziki czy jeszcze inaczej skoro na
> dobrš sprawę nic o nich nie wiemy.Czy istniejš naprawdę ? Ani tak -
> ani
> nie. W naszym trójwymiarowym i zrozumiałym dla każdego świecie-
> nie, ale w innym ? W takim, w którym jest więcej wymiarów niż trzy
> kartezjanskie i określony bieg czasu ? Czy możemy sobie zdawać sprawę
>
> jakie i jakiego rodzaju zjawiska moga się pojawiać u nas i być
> obserwowane zarówno świadomie jak i być notowane przez podświadomość -
>
> wówczas gdy na nasz świat zawarty w określonej przestrzeni
> trójwymiarowej nałoży się świat o innej liczbie wymiarów ?
> Siedzę w tego rodzaju zagadnieniach i zagadkach już od wielu lat i to
> co
> podałeś w opisie swojego snu - wyglšda mi na ni mniej ni więcej ale na
>
> testowanie twojej osobowości przez "nieznanrgo kogoś".
> Nie jest istotne przez kogo...Ten test moim zdaniem spełnił swojš rolę
>
> skoro tak obszernie podajesz swoje przemyśłenia na jego temat i na
> "technologię" możliwości pojawiania się obrazów na podobnej "płytce
> widokowej". Nie jesteś pierwszym ,który ma - czy miał podobne doznania
>
> we śnie.
> Piszę conieco na podobne tematy i ostatnio wydarzył mi się taki
> przypadek : mam PC z dyskiem 6 GB, podzielonym na 3 partycje.Któregoś
> dnia ,bez żadnego powodu i bez jakiegoś ostrzeżenia znikły mi dwie
> partycje.Nie zapis na nich ale całe partycje.Sprawdzanie systenu
> wykazało,że brak w nich "dysków D i E" oraz 3 GB pamięci dyskowej,.
> Znikło bardzo dużo tekstów i kilkaset zdjęć...Specjalista informatyk z
>
> wyższym wykształceniem w zakresie komputeryki , do którego zwróciłem
> się o radę - zbaraniał. Według niego to jest technicznie
> niemożliwe.Nie
> pomogło formalne konsylium informatyków... W tej sytuacji "poprosiłem
> o
> pomoc siły pozaziemskie". Wieczorem kładłem się spać z silna wolš by
> przyśniła mi się przyczyna tego faktu i sposób zaradczy.Jeszcze dobrze
>
> nie usnšlem gdy "ktoś " powiedział mi silnym głosem w głowie:
> "ten naprawi - który zepsuł". Odleciał mnie sen.. Wstałem i
> uruchomiłem
> komputer - działał jak nowy , wszystkie dyski były na miejscu i
> wróciły
> utracone zapisy tekstów i zdjęcia...Ciebie testowano a mnie "ktoś"
> dał
> nauczkę...może w jakiejś publikacji napisałem coś co się "komuś " nie
>
> podobało.....
> Jeśli chcesz - odpowiedz na mój adres emailowy. Pozdrowienia.
1. Mialem wiele podobnych przypadkow, ze wstawalem rano z rozwiazanym
zagadnieniem, ktorego rozwiazania kladac sie spac jeszcze nie znalem.
Nie zapisuje takich przypadkow, bo nie uwazam ich za cos szczegolnie
waznego. Tak po prostu dziala umysl, ze przygotowuje rozwiazania -
odpowiedzi, ktore pojawiaja sie niejako dla potrzeb swiadomej czesci
umyslu. Kazdy umysl dziala w ten sposob, tylko ze nie kazdy sobie to
uswiadamia. Odpowiedzi, jakie pojawiaja sie w umysle, nie zawsze
pojawiaja sie wowczas, kiedy ich sie oczekuje, czy kiedy zadajesz sobie
(czy ktos zadaje Tobie) pytanie i pilnie jest potrzebna odpowiedz;
zdarza sie, ze jak na zlosc, nic madrego do glowy nie przychodzi. Bo to,
czy w glowie pojawiaja sie bezwlocznie rozwiazania - odpowiedzi, jest
zalezne od posiadanej wiedzy oraz od stopnia zharmonizowania umyslu w
danej kwestii. Nie raz brak jest odpowiedzi, bo brakuje wiedzy, a
wiadomo, z pustego to i Salomon nie naleje. Innym razem, niemal cala
potrzebna wiedza juz w umysle istnieje, ale sa to wlasciwie
niedopasowane do siebie "kawalki wiedzy". Trzeba wiec dluzszego czasu,
aby z tych "kawalkow" ulozyc jakas logiczna "calosc", a niekiedy
potrzebne jest jeszcze dodatkowo przeczytanie kilku odpowiednich ksiazek
albo rozmowa z kilkoma odpowiednimi ludzmi, natrafienie na jakis
interesujacy artykul, ktory cos interesujacego podpowie.
2. Mialem bardzo dlugi okres w zyciu, ze pilnie poszukiwalem odpowiedzi
na pytanie, jaka jest natura tego wszystkiego, co nas otacza. Byl to moj
naturalny "koan", z ktorym chyba juz sie urodzilem. Moj umysl "pozeral"
wszystko, co dalo sie w jakikolwiek sposob kojarzyc z tym pytaniem.
Potem nastapil "przelom" - zrozumialem (w cudzyslowie i bez), jak
funkcjonuja "wszystkie rzeczy" i "caly wszechswiat" i jak to wszystko
mozna interpretowac. Nie znaczy to, ze znam wszystkie teorie, ale ze
wiem, jak teorie powstaja i jak zanikaja; nie znaczy to, ze znam
wszystkie zjawiska fizyczne, ale ze wiem, jak zjawiska powstaja i jak
znikaja. Stalem sie w pewnym sensie specjalista od "pojawiania sie i
znikania" wszystkiego, co istnieje, a tak naprawde to chyba specjalista
od nieustannie przemieniajacego sie umyslu. Tak dzialaja wszystkie
umysly: "pojawiaja sie i znikaja", istnieja w kazdej chwili i w kazdej
chwili sa inne.
Umysl ciagle tworzy nowe rzeczy, ale trzeba w pewnym sensie byc
wyczulonym, aby to dostrzegac. Nie dziala on sam, bo nic, a wiec takze i
umysl, nie istnieje w oderwaniu od pozostalej reszty wszechswiata. Umysl
"doswiadczalnej" malpy tworzy nowe rzeczy. I rzecz jasna, ze skoro malpa
znajduje sie pod wplywem czlowieka, to w malpim umysle ten wplyw sie
odzwierciedla. Moze byc tak, ze gdzies w kosmosie istnieje znacznie
bardziej rozwinieta cywilizacja niz nasza i ze te istoty wywieraja jakis
swiadomy (z ich strony) wplyw na nasz rozwoj. W niczym nie zmienia to
jednak istoty rzeczy, bo przeciez kazdy z nas rozwija sie pod wplywem
innych i nie jest istotne skad kto pochodzi. Istota umyslu jest taka
sama u gasienicy, psa, malpy, czlowieka czy tez jakiejs hipotetycznej
"kosmicznej istoty".
Te kosmiczne "inteligentne istoty", gdyby one faktycznie istnialy, nawet
gdyby nie wywieraly na nas swiadomego wplywu, to wowczas niewatpliwie
wywieralyby na nas wplyw "nieswiadomy", ktory przenosilby sie na nasze
organizmy i umysly posrednio, np. za posrednictwem fal
elektromagnetycznych, badz bezposrednio - dzieki wlasnosciom
fundamentalnych skladnikow materii (z wlasnosciami fundamentalnych
skladnikow materii - taonow - mozna zapoznac sie na "stronie pinopy"
http://yoda.legnica.tpsa.pl/~pinopa ). Taki "nieswiadomy" wplyw
wywieramy wszyscy na siebie nawzajem i jest to niezalezne od naszych
checi. Ten wplyw istnieje, bo istnieja nasze ciala, bo istnieja
zachodzace w nich zmiany; wywieramy wplyw "zywi na zywych", ale
wywieramy takze wplyw na materia martwa. Wszedzie, we wszystkich
rzeczach nieustannie zachodza roznorodne procesy. Zachodza one niejako z
uwzglednieniem wszystkiego, co znajduje sie wokol. Wystarczy byc
dostatecznie uwaznym na to, co dzieje sie we wlasnym umysle, aby "bawic
sie w jasnowidza" albo "czytac z czystej kartki" informacje o ludzkich
losach.
3. Co sie tyczy Twojego przypadku ze zniknieciem czesci informacji z
dysku komputera, to mozna go tez wytlumaczyc w najprostszy sposob, czyli
dzialaniem sugestii. Ty tej "czesci informacji" mogles po prostu nie
zauwazyc, pomimo ze fizycznie one (te informacje) wcale nie zmienily
swojego "rozmieszczenia" w komputerze; poszukiwales ich i pomimo
usilnych poszukiwan nie mogles na nie "natrafic". Zdarza sie, ze
swiadomosc plata figle: widzi sie wowczas zupelnie co innego, niz
widzialoby sie w innych warunkach. Mozna tez ten "swoj sposob widzenia"
zasugerowac innym ludziom i oni wowczas beda w tej sprawie podzielac
Twoje zdanie. Jest to cos, co mozna by nazwac "hipnoza mimowolna".
Nie znaczy to wcale, ze ja neguje Twoje wyjasnienie. Mozliwe jest bowiem
rowniez takie zjawisko, ze ktos za pomoca umyslu zablokuje dostep do
pewnych partii materialu w komputerze (wplyw fal elektromagnetycznych z
telefonow komorkowych na prace komputerow jest znany). Ja jednak wole
najprostsze wyjasnienia i najbardziej prawdopodobne. Wole wyjasnienia za
pomoca zjawisk, ktore sa bardziej sprawdzalne. Dotychczas bowiem nie
zdarzylo mi sie miec do czynienia z istotami bardziej inteligentnymi od
czlowieka, ktore umyslami wplywaja na prace komputerow.
4. Korzystajac z tego, ze Twoj post dotyczy spraw, ktore moga
interesowac takze inne osoby, daje go ze swoja odpowiedzia na grupy
dyskusyjne. Moze zechcesz kontynuowac dyskusje na grupach. Napisz (moze
byc na prive), czy w internecie mozna znalezc Twoje publikacje.
Wszystkiego dobrego. Pinopa
|