| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-12-10 22:44:48
Temat: Re: Czy źle zrobimy ?
"mr proper" <s...@t...cham.pl> wrote in message news:elf9g0$aah$1@aioe.org...
> http://img178.imageshack.us/my.php?image=plakat2dd1l
p1.png
>
> tak jest lepiej.
Dobre i mocne.
--
Bluzgacz
GG:5015
alt.pl.zbluzgaj - moim drugim domem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-12-10 22:45:11
Temat: Re: Czy źle zrobimy ?
"yoshi" <y...@w...pl> wrote in message news:elfakd$mu0$1@opal.futuro.pl...
> wiem co masz na mysli ale my sie juz od niej uzaleznilismy to nieuleczalne
> :/
Czesto ja jebaliscie czy jak?
--
Bluzgacz
GG:5015
alt.pl.zbluzgaj - moim drugim domem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-12-11 19:37:01
Temat: Re: Czy źle zrobimy ?Hyh aby przyjaźń ratować... :) bo to juz nie bedzie to samo jak nie
bedzie grała z nami tylko patrzała z boku... tak mi sie wydaje... i ona
sama tak mowi ... a kiedys układało sie świetnie poprostu historia
zycia... :) wiem kazdy sie kiedys starzeje ale nie mam zamiaru aby to
tak szybko nastapiło :D
Chodzi mi o to czy te podchody Waszym zdaniem wypala bo to ze to
ostatnia szansa, ze to niegodne mężczyzny i obciach to juz wiem... :D
ale zdecydowalismy sie grupowo ta akcje przeprowadzic...
Wiec ostateczne pytanie? Czy to wypali waszym zdaniem? Wiem ze nikt nie
zna przyszłosci ale chcem cos w stylu analizy SWAT osoby obiektywnej...
:D SWAT to sie chyba nazywa ja prosty człowiek i początkujący w tej
tematyce jestem - dlatego tu stukam ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-12-15 16:13:20
Temat: Re: Czy źle zrobimy ?
yoshi napisał(a):
> Hyh aby przyjaźń ratować... :) bo to juz nie bedzie to samo jak nie
> bedzie grała z nami tylko patrzała z boku... tak mi sie wydaje... i ona
> sama tak mowi ...
to nie rozumiem, dlaczego odeszla.
> a kiedys układało sie świetnie poprostu historia
> zycia... :) wiem kazdy sie kiedys starzeje ale nie mam zamiaru aby to
> tak szybko nastapiło :D
>
> Chodzi mi o to czy te podchody Waszym zdaniem wypala bo to ze to
> ostatnia szansa, ze to niegodne mężczyzny i obciach to juz wiem... :D
> ale zdecydowalismy sie grupowo ta akcje przeprowadzic...
Moim zdaniem to bez sensu. Jesli szanujecie ja to powinniscie uszanowac
takze i jej osobista decyzje. Moze rzeczywiscie ma jakies powody, ktore
nie pozwalaja jej wiecej grac w zespole (nie wiem, klopoty rodzinne?
religia? etc). Jesli rozmowa znic nie dala, to moze dopiero z czasem
wyjdzie "na jaw" dlaczego odeszla. Proponuje zostawic ja w spokoju.
Wiem, ze to bedzie trudne (i wiem, ze to dosc pozna odpowiedz), ale
jesli rozmowa nic nie dala to tym bardziej zadne "akcje" nic Wam nie
pomoga. Zawsze przeciez moze to wywolac efekt odwrotny od pozadanego -
i wiem to po sobie (jako kobieta) - czlowiek przyparty do muru moze
jeszcze bardziej utwierdzac sie przy swoim.
>
> Wiec ostateczne pytanie? Czy to wypali waszym zdaniem? Wiem ze nikt nie
> zna przyszłosci ale chcem cos w stylu analizy SWAT osoby obiektywnej...
> :D SWAT to sie chyba nazywa ja prosty człowiek i początkujący w tej
> tematyce jestem - dlatego tu stukam ;)
a SWAT to sciema :)
--
Don't see some men as half empty, see them half full of shit.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |