| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-06-12 08:06:21
Temat: Czystość przedślubnaSkutki izolacji od płci przeciwnej
Co się dzieje z młodzieżą chowaną w ścisłej czystości seksualnej? Skutki, ich
głębokość, zasięg i wpływ zależą od wielu czynników.
Należy jednak zacząć od tego, że relatywnie nieduży odsetek pełnoletniej młodzieży
powstrzymuje się od współżycia przedmałżeńskiego. Badania wielonarodowe pokazują, że
zaledwie co piąta osoba stająca na ślubnym kobiercu nie współżyła seksualnie w formie
coitalnej. Jednakże nie przeszkadza to nie uprawiającym stosunków aktywności w innych
formach. Tak więc zaledwie 5% dorosłej populacji obywa się bez więzi seksualnej, przy
czym przeważająca część tej grupy to osoby upośledzone umysłowe lub zaburzone
psychicznie.
W grupie chłopców obserwuje się nasilenie popędu seksualnego oraz występowanie
masturbacji patologicznej (kompulsywno-nałogowej), będącej zastępczą formą
rozładowania napięcia emocjonalnego, pustki i deprywacji. U dziewcząt popęd pozostaje
zazwyczaj w stanie utajonym. W późnych dwudziestych latach życia pojawiają się w
całej grupie typowe objawy zaburzenia osobowości typu schizoidalnego. Osoby te
cechuje poważne ograniczenie lub zamknięcie się na intymne relacje osobowe i
społeczne. Czasami jest to pustelnik, niezdolny do empatii, posiadający ograniczoną
zdolność do przeżywania i wyrażania uczuć wyższych, często pozbawiony możliwości
odczuwania przyjemności (anhedonia). Kontakty cechuje duża rezerwa i dystans.
Potrzeby emocjonalne realizowane są często fantazjami i ucieczką w własny wymyślony w
głowie świat. Niemal u wszystkich występuje obniżenie energii do działania,
motywacji, nastroju, poczucia własnej wartości. U wielu pojawia się smutek. Innym
typem osobowości, który się ukształtowuje to osobowość lękliwa, zwana inaczej
osobowością unikającą. Charakteryzuje osoby, które z powodu odczuwanego napięcia,
niepokoju, wstydu, niepewności unikają kontaktów spolecznych. Duża wrażliwość na
krytykę i odrzucenie poważnie ogranicza aktywność społeczno-zawodową, w szczególności
na polu nawiązywania związków damsko-męskich. W tym ostatnim wypadku, lęk może być
tak silny, że nie dochodzi nawet do rozpoczęcia rozmowy. Najczęściej jednak, osoby te
dość dobrze realizują się na płaszczyźnie zawodowo-koleżeńskiej, ale nie potrafią
przełamać bariery w kierunku intymności.
Bardzo często dochodzi także do zmiany postaw względem płci przeciwnej i
ukształtowania się wadliwej wizji seksualności, która praktycznie zamyka drogę nie
tylko do małżeństwa, ale nawet do zawiązania związku intymno-miłosnego. Wykszałcają
się zachowania odrzucające płeć przeciwną, takie jak rażący nonkonformizm, celowy
brak taktu, wypowiadanie krytycznych i negatywnych opinii o płci przeciwnej, cynizm,
drwienie, lekceważenie i umniejszanie roli więzi, uczuć i aktywności scalających pary
(zwłaszcza więzi seksualnej). Taka postawa krytykanctwa i negatywizmu odpycha
zdecydowaną większość potencjalnych partnerów, pozbawiając te osoby nie tylko
partnera życiowego, ale i grono przyjaciół, znajomych, zwłaszcza płci odmiennej.
Towarzyszy jej często funkcjonalne rozszczepienie miłości oraz erotyzmu, traktowanych
jako odrębne rozwojowo sfery. Taka kobieta hoduje w sobie iluzję, że miłość może
wzrastać samoistnie bez towarzyszącej jej więzi erotycznej. Nierzadko seks
utożsamiany jest jedynie z aktem kopulacji, a sam kontakt fizyczny kojarzony jest z
czymś brudnym, zwierzęcym, schlebiającym niskim instynktom. Partner przejawiający na
początku znajomości zainteresowanie tym aspektem jest postrzegany jako prymityw,
cham, człowiek wewnętrznie pusty i niedojrzały. Więzi fizycznej przeciwstawia się
uczucie, jako coś czystego, wielkiego, absolutnego i szlachetnego.
Doświadczona frustracja i porażki, zasłyszane kłopoty w pożyciu małżeńskim, rozpady
związków, rozwody, stają się powodem do umniejszania wartości życia we społu,
wywyższania stanu bezżennego, nadawania samotności wymianu moralnego, duchowego czy
nawet eschatologicznego. Czasami jest odwrotnie, owo "doświadczenie" staje się
powodem stawiania nierealistycznych wzorców udanego związku, podnoszenia poprzeczki
wymagań i powinności dla potencjalnych kandydatów, kandydatek, narzucania innym
własnych norm moralnych w zakresie seksualności itp.
Wcale nierzadkim zaburzeniem są kompleksy, poczucie niskiej wartości dotyczące
własnej urody, atrakcyjności społecznej (niski status materialny, brak umiejętności
tańca, organizowania wolnego czasu) i stopniowej utraty atrakcyjności erotycznej dla
płci przeciwnej (np. nadwaga i otyłość, obwisający biust, łysienie, defekty
kosmetyczne itp) czy wreszcie poczucie bezradności nieprzystawania do otaczającego
świata.
Brak partnera życiowego jest jednym z najgłębiej przyżywanych doświadczeń
egzystencjalnych, obok śmierci współmałżonka, dziecka, rodziców i rodzeństwa. Nic
więc dziwnego, że przedłużajaca się samotność może prowadzić do rozwoju nerwic czy
zaburzeń seksualnych. Zaburzeniom nerwicowym zawsze towarzyszą różnorakie dysfunkcje
i zaburzenia w sferze seksualnej. Obejmują one trzy aspekty: mechaniki stosunku, form
zaspokojania potrzeb (parafilie), reakcji i postaw w stosunku do seksualności.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |