| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-04-24 09:53:24
Temat: Re: Czytanie SMS-ów
Scalamanca napisał(a):
>
> Użytkownik Jacek Kruszniewski wrote:
>
> > Tak ale jest mowa o czytaniu takiego tekstu:
> > żyrafa - zyrafa - jeszcze przejdzie ale
> > bączek - baczek - to już całkiem dwa odmienne
>
> Wiesz, ja też nie lubię tekstów bez pliterek, ale wielu ludzi jeszcze pisze
> maile bez polskich znaków i większość jest czytelna, z kontekstu np. Mimo,
> że istnieje standard kodowania polskich znaków w necie.
A Rej napisał "Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
Co do czytelności - czytamy to my - nie komputer - a ten drugi ma nadal
z tym problemy. Jeszcze nie ma idealnego tłumacza zdań, długich tekstów itp.
Problemy są na etapie zrozumienia i interpretacji. Są słowa w poszczególnych
językach o wielu znaczeniach w zależności od kontekstu zdania lub całości
artykułu. Jeżeli jeszcze usuniemy polskie znaki diakrytyczne - to już wogóle
system się pogubi.
Są próby, są produkty - ale nadal jest to bardzo trudne. Najlepiej to
sprawdzić tłumacząć zdanie w dwie strony i porównać oryginał z
tłumaczeniem. To jest coś tekiego jak zabawa w głuchy telefon.
Dla nas zrozumienie tekstu jest naturalne, nawet jak są literówki
i brak polskich liter.
> > Dlatego standard kodowania znaków dla poprawnego działania takiego
> > systemu musi być.
>
> I zmusisz wszystkich, żeby pisali z polskimi znakami diakrytycznymi zamiast
> bez nich? To się nie uda.
Nie uda się - aby system automatycznego przetwarzania tekstu w dwięk (mowę)
działał, musi być sdantard - inaczej nic z tego nie będzie.
A to że część Polaków nie będzie tego używać - z czasem się przyzwyczają.
A operatorów polskich jest 3 - oni naprawdę mogą się dogadać w jakim
kodowaniu mają być polskie znaki diakrytyczne.
> >> Ja myślę, że naiwięcej podpisów znalazłoby się na liście Typhlos.
> >
> > A są tam niepełnosprawni ?
>
> To jest lista dla niewidomych.
>
ups :)
Oddaję cześć !!!
> > Bo to dotyczy ich, i najlepiej gdyby oni wystosowali taką petycję.
>
> Też tak uważam. Chociaż nie wszystkie podpisy muszą należeć do ON, myślę. Bo
> po co ograniczać rynek tylko do ON, jeśli ta usługa przydałaby się też i
> innym.
No w sumie tak, a jakareklama - czytane SMS-y tylko u nas :)
> > Wiesz, to jest rynek - i on kieruje co jest na nim kupowane,
> > faktycznie że niedosłyszący będą kupować tylko te z wibratorem, ale
> > to już jest zmartwienie tych firm, które nie produkują takich
> > aparatów, że same sobie ograniczają rynek.
>
> Masz rację. Zwłaszcza, że wibrator jest ważny nie tylko dla niesłyszących i
> nie tylko oni się nim kierują kupując aparat. Tylko widzisz, nie chodzi
> tylko o to, że firmy sobue ograniczają rynek, bo to byłby ich problem. MY
> też mamy ten rynek ograniczony - bo aparatów z wibratorem jest mniej niż
> bez, więc zawęża się nasz wybór.
Producentów nie zmusisz :(
Jedynie co - to operatorzy mogą bardziej promować takie telefony !
Jeżeli byłoby tak, to i producenci zaczęliby produkować telefony z
wibratorem.
Z pozdrowieniami
Jacek K.
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-04-24 10:08:08
Temat: Re: Czytanie SMS-ów
Jacek Kruszniewski napisał(a):
> Jeżeli byłoby tak, to i producenci zaczęliby produkować telefony z
> wibratorem.
Kiedy kupowaliście komórkę? Bo według moich danych z ostatniej
jesieni to raczej trudno już znaleźć komórkę _bez_ wibratora :)
--
Pozdrowienia,
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-04-24 10:08:29
Temat: Re: Czytanie SMS-ówUżytkownik "Krzysztof Markiewicz" <k...@i...org.pl> napisał w wiadomości
> Tu chodzi o stworzenie uslugi, ktora osobie niewidomej zamieni tresc
> SMS-a na nagranie w poczcie glosowej (w niektorych taryfach - bezplatnej).
A to jest możliwe na drodze, jaką przechodzi wysłany z dowolnego źródła SMS
na czyjąś komórkę? Żeby w pewnym momencie "przechwycić go" i zamienić na
tekst z syntezatora w poczcie głosowej?
Problem, że musi to być opcjonalne, czyli właściciel komórki powinien mieć
opcję czy chce mieć SMS-y na ekranie, czy głosowe.
Co do syntezy, to nie jestem za pan brat z gadaczami, ale pamiętam, że już
prościutki syntezator mowy na małe Atari (słynny SAM) pozwalał zrozumieć
treść wpisanego tekstu, który był bez polskich liter.
Pozdrawiam
Lech
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-04-24 10:13:26
Temat: Re: Czytanie SMS-ówUżytkownik Jacek Kruszniewski wrote:
> Co do czytelności - czytamy to my - nie komputer - a ten drugi ma
> nadal z tym problemy. Jeszcze nie ma idealnego tłumacza zdań, długich
> tekstów itp.
Mnie nie musisz tłumaczyć. Ja jestem zdecydowanie ZA utrzymaniem polskich
diakrytyków i nie podoba mi się to, co aktualnie promują Niemcy - usuwanie
umlautów. :))
>Problemy są na etapie zrozumienia i interpretacji. Są
> słowa w poszczególnych językach o wielu znaczeniach w zależności od
> kontekstu zdania lub całości artykułu. Jeżeli jeszcze usuniemy
> polskie znaki diakrytyczne - to już wogóle system się pogubi.
Jaki system? Przyznam Ci się, że nie rozumiem... Zielonam. :) W usenecie
system się nie gubi. Jeśli z pliterkami - to 8bit, jeśli bez - to 7bit. A
ISO stałe jest. Jeśli kodowanie jest poprawne, to system się nie pogubi, czy
wiadomość będzie z pliterkami, czy bez... Tak myślę.
> Dla nas zrozumienie tekstu jest naturalne, nawet jak są literówki
> i brak polskich liter.
A dla kogo byłoby niezrozumiałe? Dla gadaczy czytających tekst, dla osób
korzystających z gadaczy? Nie doceniasz ich. :) Testuję właśnie jednego
gadacza i... rozumiem, co do mnie gada, bez względu na to, czy gada po
polsku, czy polskawemu. Pewnie, że łatwiej, jeśli nie ma literówek. I przede
wsztsrkim nie traci się czasu, jeśli wiadomość jest poprawnie cytowana -
pozostawione dłuuugie niepotrzebne partie tekstu tylko wydłużają
czytanie/słuchanie i sprawiają, że zapominam, o co chodzi. :)
Ale niech się wypowiedzą osoby, które ze screenreaderów korzystają na co
dzień. One wiedzą najlepiej.
> Nie uda się - aby system automatycznego przetwarzania tekstu w dwięk
> (mowę) działał, musi być sdantard - inaczej nic z tego nie będzie.
Może ja herezje opowiadam, ale czy czy nie można czytać sms-ów na tej samej
zasadzie co gadacze czytają tekst? Byłabym wdzięczna za szczegołowe
wytłumaczenie mi całego systemu, jaki jest potrzebny do czytania sms-ów...
Krzysztof mówił o przetwarzaniu sms-a na wiadomość w poczcie głosowej. Jak
miałoby się to odbywać? Przyznam, że mnie to ciekawi.
> A to że część Polaków nie będzie tego używać - z czasem się
> przyzwyczają.
Cześć będzie pisała bez pliterek (podejrzewam, że jeśli o sms-y chodzi, to
nawet większość) i system będzie musiał takie sms-y też odczytywać. Nie ma
wyjścia.
> A operatorów polskich jest 3 - oni naprawdę mogą się dogadać w jakim
> kodowaniu mają być polskie znaki diakrytyczne.
A potem wykupisz roaming i będziesz miał kiszkę w komórce. :))) To powinien
chyba być wspólny standard międzynarodowy...
> No w sumie tak, a jakareklama - czytane SMS-y tylko u nas :)
I to baaardzo dobra reklama!!!
> Producentów nie zmusisz :(
Nie, ale można im uświadomić, że sami zawężają sobie grono odbiorców ich
produktów.
> Jedynie co - to operatorzy mogą bardziej promować takie telefony !
Ale najpierw ktoś musi je wyprodukować...
> Jeżeli byłoby tak, to i producenci zaczęliby produkować telefony z
> wibratorem.
Właśnie... nie zauważyłam, żeby w reklamie ktoś uwzględniał fakt, że dany
aparat posiada wibracje. Uwzględnia się natomiast ilość i jakość dzwonków,
więc co stoi na przeszkodzie, żeby do tych dzwonków dołączyć taki słyszalny
dla nie(do)słyszących i wykorzystywać to jako dodatkowy atut przy reklamie?
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://krakowianka.art.pl/dagmara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-04-24 10:15:30
Temat: Re: Czytanie SMS-ówUżytkownik Robert wrote:
> Kiedy kupowaliście komórkę? Bo według moich danych z ostatniej
> jesieni to raczej trudno już znaleźć komórkę _bez_ wibratora :)
Ja kupowałam dawno, fakt, ale koleżanka kupowała jakieś 3 miesiące temu
i.... nie ma wibratora. :(
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-04-24 10:24:08
Temat: Re: Czytanie SMS-ów
Scalamanca napisał(a):
> Ja kupowałam dawno, fakt, ale koleżanka kupowała jakieś 3 miesiące temu
> i.... nie ma wibratora. :(
Nie wiem na pewno ale markowe komórki jak Nokia, Siemens mają zdaje
się wibratory standardowo, choć w reklamach istotnie nie podkreśla
się tego faktu. Mój M35 (brzmi jakbym podawał kaliber Magnum ;) )
też ma. Przydaje się nawet tym co dobrze słyszą.
--
Pozdrowienia,
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-04-24 10:38:25
Temat: Re: Czytanie SMS-ówUżytkownik "Robert Szymczak" <r...@t...pl> napisał w
wiadomości news:3CC687C8.E59FABA3@telepraca-polska.pl
> Nie wiem na pewno ale markowe komórki jak Nokia, Siemens mają zdaje
> się wibratory standardowo, choć w reklamach istotnie nie podkreśla
> się tego faktu.
Koleżanka ma chyba Sony z jakiejś promocji... ale może w promocjach
operatorzy pozbywają się aparatów, które normalnie nie idą? Może ten nie
szedł, bo nie miał wibratora? :)))
> Mój M35 (brzmi jakbym podawał kaliber Magnum ;) )
> też ma. Przydaje się nawet tym co dobrze słyszą.
Właśnie. Sama praktycznie nie korzystam z dzwonków. Wyłącznie z wibratora. I
jest to dla mnie jedna z najważniejszych cech telefonu, pod kątem której
dobierałabym aparat.
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://krakowianka.art.pl/dagmara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-04-24 10:46:21
Temat: Re: Czytanie SMS-ówUżytkownik "Lech" <l...@i...org.pl> napisał w wiadomości
news:aa61mc$a0h$1@news.tpi.pl
> A to jest możliwe na drodze, jaką przechodzi wysłany z dowolnego
> źródła SMS na czyjąś komórkę? Żeby w pewnym momencie "przechwycić go"
> i zamienić na tekst z syntezatora w poczcie głosowej?
Może na bramce?
Wiesz, to nie musi być zależne od telefonu, a od operatora, jak inne usługi
typu indentyfikacja dzwoniącego, aktywowanie poczty głosowej itd. Bo to nie
od aparatu zależy, a od tego, czy sobie te usługi wybierzesz w momencie
kupowania telefonu.
Jeśli jednak sms ma być czytany "w telefonie", to już telefon musiałby mieć
wbudowanego gadacza, a wydaje mi się, że to byłoby tudniejsze do
zrealizowania. Łatwiej IMHO wprowadzić zamianę na głos niż wyprodukować
telefon z gadaczem.
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://krakowianka.art.pl/dagmara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-04-24 14:30:20
Temat: Re: Czytanie SMS-ówUżytkownik "Scalamanca" <s...@w...pl> napisał w
> Użytkownik "Lech" <l...@i...org.pl> napisał w wiadomości
>
> > A to jest możliwe na drodze, jaką przechodzi wysłany z dowolnego
> > źródła SMS na czyjąś komórkę? Żeby w pewnym momencie
> > "przechwycić go" i zamienić na tekst z syntezatora w poczcie głosowej?
>
> Może na bramce?
> Wiesz, to nie musi być zależne od telefonu, a od operatora, jak
> inne usługi typu indentyfikacja dzwoniącego, aktywowanie poczty
> głosowej itd. Bo to nie od aparatu zależy, a od tego, czy sobie te
> usługi wybierzesz w momencie kupowania telefonu.
Czyli te cerbery, co pilnują limitu SMS-ów, mogłyby też zrobić coś
pożyteczniejszego - w rodzaju konwertowania tekstu SMS-a na inny format? ;-)
> Jeśli jednak sms ma być czytany "w telefonie", to już telefon
> musiałby mieć wbudowanego gadacza, a wydaje mi się, że to
> byłoby tudniejsze do zrealizowania. Łatwiej IMHO wprowadzić
> zamianę na głos niż wyprodukować telefon z gadaczem.
Chyba niekoniecznie - bo jak masz nagranie z poczty głosowej, to ono nie
jest fizycznie w telefonie, tylko odsłuchujesz je, łącząc się ze skrzynką,
na której gdzieś tam są odkładane nagrania, gdy nie ma Cię w zasięgu czy
cóś. W ten sam sposób gadacz mógłby wewnątrz systemu obsługiwać SMS-y,
odkładając tekst na poczcie głosowej w postaci nagrania z syntezatora. Model
komórki nie ma tu nie ma nic do rzeczy - każdy działający miałby tę
możliwość!
Pozdrawiam
Lech
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-04-24 15:03:09
Temat: Re: Czytanie SMS-ówUżytkownik Lech wrote:
> Chyba niekoniecznie - bo jak masz nagranie z poczty głosowej, to ono
> nie jest fizycznie w telefonie, tylko odsłuchujesz je, łącząc się ze
> skrzynką, na której gdzieś tam są odkładane nagrania, gdy nie ma Cię
> w zasięgu czy cóś. W ten sam sposób gadacz mógłby wewnątrz systemu
Wewnętrz jakiego systemu? Sieci czy komórki? Jeśli sieci, to gadacz nie jest
potrzebny. Jeśli komórki, to każdy telefon musiałby go mieć.... nadal
uważam, że to trudniejsze niż przełożenie sms-a na dźwięk np. na bramce. Nie
dociarałby wtedy do telefonu w ogóle. Do telefonu pewnie podawane byłoby
jakieś powiadomienie dźwiękiem, że na poczcie czeka sms. I gadacz w ogóle
nie byłby potrzebny.
> obsługiwać SMS-y, odkładając tekst na poczcie głosowej w postaci
> nagrania z syntezatora. Model komórki nie ma tu nie ma nic do rzeczy -
> każdy działający miałby tę możliwość!
Nie wierzę, że każda komórka byłaby wyposażona w gadacza. To bez sensu - sms
na komórkę były przez gadacza konwertowany na dźwięk i wysyłany z powrotem
do sieci, żeby tam go umieścić na poczcie głosowej i wysłać na telefon
wiadomość o tym fakcie? Nielogiczne. IMHO gadacz w ogóle nie jest potrzebny
w przypadku sms-ów pozostawianych na poczcie głosowej. Wystarczy, że na
bramkce przetworzy się tekst na dźwięk, a sama komórka nie musi mieć
umiejętności czytania. :))
I myślę, że to jest łatwiejsze do zrealizowania, niż wbudowywanie gadaczy do
aparatów. I to chyba jest rozwiązanie do wprowadzenia już, na teraz, a nie w
dalekiej przyszłości. Tylko trzeba by to przekazać operatorom, uświadomić
im, że coś takiego jest potrzebne i że da im zyski. :))
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://krakowianka.art.pl/dagmara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |