Data: 2003-01-15 16:06:03
Temat: D.Tannen - do Bachy
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bog ci zaplac dobra kobieto,za zwrocenie mi uwagi na te autorke. Poki co,
wypowiadac sie nie bede,bo wymaga nieco czasu zapoznanie sie z jej
publicystyka, a wyglada ona przeciekawie. Niestety, ciagle siedze w tylu
innych drazeniach, ze nie wiem kiedy znajde cas na chocby jedno z tych
dziel.
Tak na pierwszy rzut oka jednak:
- jezyk jest zjawiskiem kulturowym bardziej niz biologicznym. Jesli wiec
mozna badac roznice pomiedzy kobietami i mezczyznami obserwujac ich sposob
uzywania jezyka, trzeba pamietac, iz sposob ten jest scisle uzalezniony od
percepcji kulturopochodnych. W zadnym wypadku nie jest on wynkiem jakichs
specyficznych czysto biologicznych sklonnosci, co ty zdajesz sie sugerowac
(jakkolwiek sama na uwarunkowania kulturowe zwracasz uwage).
Podejrzewam, ze gdybys zaprzyjaznila sie z kobieta z islamskiej kultury
Beduinow, mialabys o wiele wiecej problemow zidentyfikowania sie z nia, niz
z meczyzna wlasnego kregu kulturowego.
Kaska
|