| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2006-10-21 21:01:01
Temat: Re: Definicja wloszczyzny
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ehdu50
> Dżudża, podobno ten łoś krąży po bagnach wokół słowiańskiej mieściny
> Berljin, znajdującej się pod czasową kontrola barbarzyńców germańskich i
> nie zna ich języka?
Mylisz się, un jest z ulicy Białowieszczańskiej w podwarszawskiej Pradze
d.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2006-10-21 22:48:00
Temat: Re: Definicja wloszczyznyOn Sat, 21 Oct 2006 21:09:07 +0200, Wladyslaw Los
<w...@o...pl> wrote:
>In article <k...@4...com>,
> Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>
>> >> >Przepraszam, miało być zglajszaltować.
>> >> >
>> >> >Władysław
>> >>
>> >> ja dalej nie wiem co to...
>> >
>> >A wiesz co to glajcha?
>> >
>> >Władysław
>>
>>
>> Nie. A powinnam (w moim wieku :P)
>
>Glajcha to w dawnym Xargonie murarskim wyrównanie muru do pewnej
>wysokości.
>A glajszaltowanie to wyrównywanie, ujednolicanie. Z niem,
>Gleichschaltung.
>
>Władyslaw
Aaaaa, rozumiem, dziekuje, a nie wiedzialam, bo moze dlatego, z
enigdy jednak nie bylam murarzem. Zaluje
pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2006-10-22 01:43:20
Temat: Re: Definicja wloszczyzny
"Maggie" <m...@w...pl> wrote in message news:ehe08b$rnv$2@news.wp.pl...
> Panslavista napisał(a):
>> "walkie!" <w...@w...pl> wrote in message
>> news:ehdd34$nft$2@wroclaw.net.pl...
>>> Ewa (siostra Ani) N. napisał(a):
>>>> Dzien dobry
>>>>
>>>> Mam problem ze znalezniem listy warzyw, ktore skladaja sie na
>>>> wloszczyzne.
>>>>
>>>> W "Kuchni Polskiej" definicja nie jest podana. W Wikipedii haslo
>>>> zostalo usuniete w 2003. Rozpacz...
>>>>
>>>> Na razie udalo mi zgromadzic marchew, pory, cebule, seler oraz
>>>> pasternak (nie ma u nas korzenia pietruszki). Co jeszcze trzeba ?
>>>> Dodam ze chce ugotowac kure w rosole, wiec kapusta chyba niepotrzebna?
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Ewcia
>>>>
>>> od pasternaku rosol robi sie metny i nie jest klarowny
>>
>> Wystarczy sklarować białkiem (byle nie dodawać do gorącego rosołu)...
>
> bleeeeeeeee
Nie jest tak źle - męty z albuminą opadają na dno - zlewasz czysty rosół...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2006-10-22 19:29:10
Temat: Re: Definicja wloszczyznyWladyslaw Los napisał(a):
[...]
>> Niestety, bez polskiej klawiatury, Google mi tego nie znajduje, ani
>> Wikipedia :-(
>
> W googlach, po wpisaniu wloszczyzna i zaznaczenia wyszukiwania w języku
> polskim jest to na pierwszym miejscu:
>
> <http://www.google.pl/search?hl=pl&q=wloszczyzna&btn
G=Szukaj+w+Google&lr=
I tu też:
http://www.google.pl/search?num=100&hs=DBi&hl=pl&cli
ent=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl-PL%3Aofficial_s&q
=wloszczyzna&btnG=Szukaj&lr=
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2006-10-23 07:43:39
Temat: Re: Definicja wloszczyznyUżytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
news:8058791847$20061021145347@ewcia.kloups...
>
> Dzien dobry
>
> Mam problem ze znalezniem listy warzyw, ktore skladaja sie na
> wloszczyzne.
>
> W "Kuchni Polskiej" definicja nie jest podana. W Wikipedii haslo
> zostalo usuniete w 2003. Rozpacz...
>
> Na razie udalo mi zgromadzic marchew, pory, cebule, seler oraz
> pasternak (nie ma u nas korzenia pietruszki). Co jeszcze trzeba ?
> Dodam ze chce ugotowac kure w rosole, wiec kapusta chyba niepotrzebna?
Do kury czosnek pasuje, a rosół to i tak zupa bez sensu, lepiej na coś
przerobić treściwszego :)
Pasternak kiedyś - w dawnych dobrych czasach, kiedy był dostępny - dawało
się do rosołu, a nawet małą kalarepkę, bulwy i groszek w zielonych
strączkach.
A pojęcie "włoszczyzny" różni się od regionu do regionu i od mieszkania do
mieszkania.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2006-10-23 07:50:04
Temat: Re: Definicja wloszczyzny
"Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> wrote in message
news:ehhrgt$7kt$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
> news:8058791847$20061021145347@ewcia.kloups...
>>
>> Dzien dobry
>>
>> Mam problem ze znalezniem listy warzyw, ktore skladaja sie na
>> wloszczyzne.
>>
>> W "Kuchni Polskiej" definicja nie jest podana. W Wikipedii haslo
>> zostalo usuniete w 2003. Rozpacz...
>>
>> Na razie udalo mi zgromadzic marchew, pory, cebule, seler oraz
>> pasternak (nie ma u nas korzenia pietruszki). Co jeszcze trzeba ?
>> Dodam ze chce ugotowac kure w rosole, wiec kapusta chyba niepotrzebna?
>
> Do kury czosnek pasuje, a rosół to i tak zupa bez sensu, lepiej na coś
> przerobić treściwszego :)
>
> Pasternak kiedyś - w dawnych dobrych czasach, kiedy był dostępny - dawało
> się do rosołu, a nawet małą kalarepkę, bulwy i groszek w zielonych
> strączkach.
>
> A pojęcie "włoszczyzny" różni się od regionu do regionu i od mieszkania do
> mieszkania.
>
> DJD
Bardzo dobry i treściwy rosół z własnym makaronem (w/g mojego przepisu
10jajek na 1kg mąki, bez wody) oraz z ugotowaną wcześniej fasolą "jasiek".
Podobnie można podać czysty barszcz czerwony z samym jaśkiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2006-10-23 08:32:47
Temat: Re: Definicja wloszczyznyMaggie napisał(a):
> Panslavista napisał(a):
>> "walkie!" <w...@w...pl> wrote in message
>> news:ehdd34$nft$2@wroclaw.net.pl...
>>> Ewa (siostra Ani) N. napisał(a):
>>>> Dzien dobry
>>>>
>>>> Mam problem ze znalezniem listy warzyw, ktore skladaja sie na
>>>> wloszczyzne.
>>>>
>>>> W "Kuchni Polskiej" definicja nie jest podana. W Wikipedii haslo
>>>> zostalo usuniete w 2003. Rozpacz...
>>>>
>>>> Na razie udalo mi zgromadzic marchew, pory, cebule, seler oraz
>>>> pasternak (nie ma u nas korzenia pietruszki). Co jeszcze trzeba ?
>>>> Dodam ze chce ugotowac kure w rosole, wiec kapusta chyba niepotrzebna?
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Ewcia
>>>>
>>> od pasternaku rosol robi sie metny i nie jest klarowny
>> Wystarczy sklarować białkiem (byle nie dodawać do gorącego rosołu)...
>
> bleeeeeeeee
jakie bleeeeeeeeeeeeeee ???
przecie nie jesz tego bialka...
do zimnego rosolu dodajesz bialko podgrzewasz - bialko sie scina
zabierajac (zwiazujac) wszystkie "mety"...
pozostaje ci go przecedzic i juz...
masz czysty klarowny rosol...
a bialko z "nieczystosciami" pozostaje na sicie...
Mars
ps. a do rosolu obowiazkowo 2-3 listki lubczyku...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2006-10-23 09:11:14
Temat: Re: Definicja wloszczyznyUżytkownik "Marsjasz" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ehhuod$1cv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> przecie nie jesz tego bialka...
> do zimnego rosolu dodajesz bialko podgrzewasz - bialko sie scina
> zabierajac (zwiazujac) wszystkie "mety"...
> pozostaje ci go przecedzic i juz...
> masz czysty klarowny rosol...
> a bialko z "nieczystosciami" pozostaje na sicie...
A propo sitka - czy ktoś widział porządne sitko do rosołu - gęste,
skożkowate?? Raz widziałem w Belgii, ale głupi, nie kupiłem...
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2006-10-23 09:11:44
Temat: Re: Definicja wloszczyznyMarsjasz napisał(a):
>>> Wystarczy sklarować białkiem (byle nie dodawać do gorącego rosołu)...
> jakie bleeeeeeeeeeeeeee ???
> przecie nie jesz tego bialka...
> do zimnego rosolu dodajesz bialko podgrzewasz - bialko sie scina
> zabierajac (zwiazujac) wszystkie "mety"...
> pozostaje ci go przecedzic i juz...
> masz czysty klarowny rosol...
> a bialko z "nieczystosciami" pozostaje na sicie...
> Mars
> ps. a do rosolu obowiazkowo 2-3 listki lubczyku...
A no takie, że on napisał wyraźnie że nie do gorącego...
Ja nigdy tego nie próbowałam, ale jak pomyślałam że mam to
nieścięte zjeść to aż mi wszystko w środku jęknęło...
A co do lubczyku, to mam pytanie skąd go wziąć? Kupić suszony?
Maggie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2006-10-23 09:30:35
Temat: Re: Definicja wloszczyznyUżytkownik "Maggie" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ehi10l$kn$1@news.wp.pl...
> Marsjasz napisał(a):
>
>>>> Wystarczy sklarować białkiem (byle nie dodawać do gorącego rosołu)...
>
>> jakie bleeeeeeeeeeeeeee ???
>> przecie nie jesz tego bialka...
>> do zimnego rosolu dodajesz bialko podgrzewasz - bialko sie scina
>> zabierajac (zwiazujac) wszystkie "mety"...
>> pozostaje ci go przecedzic i juz...
>> masz czysty klarowny rosol...
>> a bialko z "nieczystosciami" pozostaje na sicie...
>> Mars
>> ps. a do rosolu obowiazkowo 2-3 listki lubczyku...
>
> A no takie, że on napisał wyraźnie że nie do gorącego...
> Ja nigdy tego nie próbowałam, ale jak pomyślałam że mam to nieścięte zjeść
> to aż mi wszystko w środku jęknęło...
>
> A co do lubczyku, to mam pytanie skąd go wziąć? Kupić suszony?
W lato był na targowisku dostępny, moze jeszcze gdzieś trafisz? Wtedy do
zamrażarki... Ale suszony tez ujdzie.
DJD
PS. Choć lepszejszy jest suszony samodzielnie niż ze sklepu - ma więcej
zapachu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |