Data: 2005-03-29 12:26:23
Temat: Depresja mojego taty
Od: "Karol" <...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
Mój tato jest w silnej depresji. Od 13 lat ma wirusowe zapalenie wątroby typu C,
oraz marskość. Było też podejrzenie raka, ale chyba go nie ma (nie wiadomo do
końca). Ostatnio złamał nogę i właśnie założyli mu endoprotezę. Leży w szpitalu.
Chudnie z dnia na dzień. Nie chce brać leków od wątroby, tylko każe sobie
aplikować leki przeciwbólowe, pomimo, że tak naprawdę nie powinien mieć buli.
Leży, patrzy w sufit, na jakiekolwiek pytanie albo nic nie odpowiada, albo
odpowiada tak, żeby zabolało bliskich. Najbardziej mści się na mojej mamie.
Dzwoni do niej ciągle, prosząc, żeby przyszła. Ona oczywiście to robi, a potem
okazuje się, że chodziło o jakieś głupstwo, oraz w zasadzie kolejny pokaz
ignorowania jej obecności.
Już nie wiemy, co mamy zrobić. Okazywanie mu serdeczności nic nie daje, bo tato
robi wszystko, żeby wyszło źle. Może spróbować go ignorować? Obrazić się?
Chwilami mam wrażenie, że się pieści, może wziąć go do galopu? Nie można dawać
mu leków przeciwdepresyjnych, bo ma chorą wątrobę ... pomocy !!! Co mamy robić?
|