Dzień dobry,

Pozdrawiam taką miłą grupę :-) i od razu mam pytanie:
Cierpię na przypadłości:
1. dermografizm - polega na dużej wrażliwości skóry (po byle skrobnięciu
paznokciem powstaje brzydka czerwona kreska, która po jakimś czasie znika)
2. Syndrom Raynaud - polega na tym, że jak jest zimno, ręce i nogi robią
mi się sine w zielone i pomarańczowe plamy oraz są lodowate, zaś jak jest
upał, odwrotnie - ręce i nogi są rozpalone i wściekle czerwone, jak
przypalone. Podejrzewam zresztą, że oba zjawiska mają wspólne podłoże,
tzn. naczyniowe w skórze.
Lekarze (ogólny i dermatolog) powiedzieli mi, że na to nie ma rady i muszę
się z tym oswoić. Ale ja w sieci znalazłam coś o tym, że Raynaud można
zaleczać objawowo, tylko nie znalazłam szczegółów.
Problem jest wyłącznie kosmetyczny: czy da się złagodzić powyższe
zjawiska? Mam już dość chodzenia w upał w długich sukienkach, by
zamaskować czerwone (lub siniejące, jak jest chłodniej) nogi oraz brzydkie
odciski od siedzenia w autobusie :-( Może jakaś dieta? nacieranie? coś
na skórę, naczynia? Proszę.

Pozdrawiam

Eli

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl