Evunia:

>>Natomiast z tego co wiem ta dieta nie ma zadnych podstaw
>>naukowych, wiec prawde mowiac odpuscilabym sobie.

> Ale przecież facet, który napisał tę książkę to nie jest jakiś tam sobie
> chłopek roztropek z pola. To lekarz. W dodatku współpracował z innymi
> lekarzami przy selekcji i opracowaniu informacji _naukowych_. Opiera się na
> wynikach najnowszych badań genetycznych, zweryfikował tysiące przypadków
> medycznych. Nie pisze niczego w rodzaju "Wydaje mi się, że grupa krwi może
> mieć wpływ...", ale podaje konkretne argumenty.
> Jego książki są, jak dla mnie, dość trudne do czytania, właśnie przez to,
> że ciągle podaje jakieś naukowe dane, nazwy itd. Nie mam siły nad tym
> myśleć ;) Jednak po lekturze tych książek nie mogę powiedzieć, że "jego
> teoria nie ma podstaw naukowych".

Nie mialam okazji poznac tych ksiazek. Czytalam troche o samej diecie, na przyklad
w FAQ i archiwum, przegladalam strony, ktore wydaja mi sie w wiekszosci zbiorem
absurdalnych i bywa ze wzajemnie sprzecznych zalecen. I, tak jak napisalam,
_z_tego_co_wiem_ dieta grup krwi nie ma zadnych podstaw naukowych. Byc moze
tak nie jest, ale wtedy rada bym poznac argumenty inne, niz "to madrze brzmi
i napisal to lekarz".

Pozdrawiam,

BA

PS. do Ewy: nothing personal, naprawde chetnie sie doksztalce :)