Dlaczego slowo "internet" jest czesto pisane z duzej litery?

Ostatnio zetknalem sie z tym, napisanym w ten sposob slowem w krotkich
artykulach Katarzyny Montgomery i Witolda Gadomskiego, w Gazecie
Wyborczej z 27 grudnia. Pomyslalem sobie, ze bardzo wielu ludzi pisze to
slowo z duzej litery w gruncie rzeczy nie zastanawiajac sie glebiej nad
tym, co robia, a tylko poprzez nasladownictwo. Widzieli gdzies to slowo
napisane z duzej litery i mysla, ze tak jest przyjete (a moze ktos
wlasnie tak ustanowil?) i tak nalezy je pisac. Ale mysle, ze wiele
(innych) osob pisze "Internet" chcac w ten sposob nadac pewnego rodzaju
nabozna czesc dla tego srodka komunikacji.

Tak wiec juz nie tylko Bog jest pisany z duzej litery, nie tylko
Wszechswiat jest tak pisany, pomalu zaczyna sie nadawanie, na razie
gdzies tam w glebokich podtekstach, pewnych uniwersalnych cech
internetowi, nazywajac go Internetem. W pierwszym przypadku nabozna
czesc nie podlega dyskusji; napisanie slowa "bog" z malej litery czyni
boga jednym sposrod plejady wielu innych bogow, czy wrecz bozkow, i
likwiduje jego znaczenie jako Jedynego Boga. W drugim przypadku nabozna
czesc oddaja ci, co w Boga mocno nie wierza, uwazajac, ze Wszechswiat
jako calosc sam moze byc stworzycielem wszystkiego. A w trzecim
przypadku?... Po co ludzie pisza Internet z duzej litery? Czy nie
dlatego czasem, ze jest on jedyny w swoim rodzaju? Jakkolwiek by nie
bylo, mysle, ze pisanie "Internet", a nie "internet", jest jeszcze
jednym przykladem tego, jak czlowiek sklada hold przed wymyslonym przez
samego siebie obiektem.

Czy zastanawialiscie sie nad tym zjawiskiem i "stworcza moca" internetu?

Wszystkiego dobrego. Pinopa

Nie rezygnujcie z samodzielnego myslenia.
Zajrzyjcie na "strone pinopy": http://yoda.legnica.tpsa.pl/~pinopa.

@Ludzie to gaduly: Dzis wie (o czyms) jeden czlek, a za jakis czas -
wszyscy.@