| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2011-02-12 22:37:07
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Dnia Sat, 12 Feb 2011 20:42:32 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>> Ludziom pszeszkadza dosłownie wszystko:
>>> zaczyna się na kociej kupie kończy na pisakownicy pszed blokiem.
>>
>> Owszem, przeszkadza - bo w piaskownicy są te kocie kupy i potem dzieciaki
>> hurtowo łąpią toksoplazmozę.
>
> Dzieciństwo bez pisakownicy ?
> Wspułczuję twoim dzieciom, są pewnie tak samo psyhicznie kalekie jak ty.
No jusz, jusz, spadaj. //doceń pisownię
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2011-02-12 22:42:00
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
news:ij6te6$vh6$1@news.onet.pl...
> >.. Od paru ładnych lat istnieją przepisy, (a ich realizacja z upodobaniem
> >kontrolowana przez różne służby), nakazujące dokladne ogradzanie
> >wszystkich terenów zabaw.
> Co to za pszepisy? Jestem pszeciw, to powoduje klaustofobię.
>
>> Żadne zwierzęta się tam nie kręcą.
> A gołębie? Podobno roznoszą więcej horub niż psy i koty.
> Więc znowu jestem pszeciw. To nie ma po prostu sensu.
> Sens ma konkretne ogrodzenie, w konkretnej sytuacji, np siatka
> odgradzająca od ulicy, nie ogulny pszepis.
Jaką klaustrofobię ??? Przecież ogrodzenie to jest siatka, odpowiedniej
gęstości, w niej furtka do wejścia, w środku piaskownica, huśtawki i inne
trwałe sprzęty do zabaw, ławeczki dla opiekunów, a wszystko pomalowane
wielokolorowo i na bieżąco serwisowane. Niektóre place są małe, inne duże, w
zależności dla ilu dzieci zaplanowane i odpowiednio dopasowane do miejsca.
Boiska dla starszych są większe i wyżej ogrodzone.
Gołębiami administracje zajmują się oddzielnie. Na pewno nie sypią trucizny
na terenach zabaw.
Nie wiem o co Ci chodzi z tą siatką i ogólnym przepisem. Przecież te
przepisy nie zostały wydane sobie a muzom, tylko służą konkretnemu celowi. I
są egzekwowane. Porozglądaj się trochę, bo chyba nie masz dzieci i nie
zwróciłaś uwagi.
Co Ci da siatka odgradzająca z jednej strony od ulicy, jeśli teren nie
będzie ogrodzony ? Ochroni może przed wtargnięciem na jezdnię i wypadkiem,
ale czystości tam nie będzie. Nie mówiąc o tym, że dorośli lubią chodzić "na
skróty" i pewnie szybko siatki zostałyby przerwane. Takie miejsce na pewno
nie jest właściwe do zabawy.
JBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2011-02-12 22:48:02
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Dnia Sat, 12 Feb 2011 21:49:37 +0100, JBP napisał(a):
> Niczego już nie łapią hurtowo w piaskownicy. Od paru ładnych lat istnieją
> przepisy,
Faajnie, bardzo lubię wszelkie przepisy. A koty i psy to już za nimi wręcz
przepadają :-)
>(a ich realizacja z upodobaniem kontrolowana przez różne służby),
Jak wyżej :-)
> nakazujące dokladne ogradzanie wszystkich terenów zabaw.
A to ogradzanie to przeciw komu-czemu ma być? - bo ja nie widzę, żeby przed
czymkolwiek/kimkolwiek zabezpieczało, non stop furtki otwarte tam gdzie są
ogrodzenia albo wręcz ich nie ma.
> Żadne zwierzęta się
> tam nie kręcą.
To już tak dawno urzędowo oduczyli koty wchodzenia na płoty, a psy
podkopywania ich i ja o tym nic nie wiem??? I nocą te "różne służby"
osobiście pilnują, czy raczej na noc przykrywają teren ogrodzony i
piaskownice? To ci dopiero.
:-)
> Każdy taki teren musi posiadać tabliczkę z nazwą instytucji
> za niego odpowiedzialnej.
Tiiiaaaa, no, to na pewno załatwia sprawę. Oczywiście. Kot sobie przeczyta,
pokręci głową i nie nasra. Albo inny pies :-)
> Odpowiedzialność dotyczy również czystości terenu
> i piasku. Kary finansowe wymierza sąd. Szybko i dosyć dotkliwie.
A dzieci jak grzebały w g...nie, tak grzebią. Grunt, żeby dorośli mieli
wrażenie, że coś zrobili TEŻ.
> A toksoplazmozę można złapać w każdym wieku od wlasnego, domowego kota. Raz.
> I nie zawsze zauważyć. Potem jest się uodpornionym.
A pasożyty to już też tylko w domu można złapać, poza domem ani-ani. Aha.
Super.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2011-02-12 22:48:47
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Dnia Sat, 12 Feb 2011 22:17:50 +0100, Stokrotka napisał(a):
> Sens ma konkretne ogrodzenie, w konkretnej sytuacji, np siatka odgradzająca
> od ulicy, nie ogulny pszepis.
Siatka przeciw kotom. Tak!!!
:-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2011-02-12 22:51:29
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Dnia Sat, 12 Feb 2011 22:55:12 +0100, Stokrotka napisał(a):
> Może więc wypowiedział byś się na temat,
"Wypowiedziała bym" się dokładniej, ale nie znam nowej ortografii na to
słowo.
> nie widziałam grupy dyskusyjnej : sposub pisania Stokrotki.
Debilny (słowo zastępcze). Po prostu.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2011-02-12 22:51:50
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Dnia Sat, 12 Feb 2011 23:02:16 +0100, Veronika napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1tlayjbcy2d09$.100buc3he5eln.dlg@40tude.net...
>
>>> 3. Nie straszyć sąsiadki- groźba niespełniona rozzuchwala.:-)
>>
>> Jak blef nie poskutkuje, to będzie spełniona. Po prostu.
>
>
>
> A Ikselka będzie w więzieniu.
Śmieszna jesteś :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2011-02-12 22:52:36
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Dnia Sat, 12 Feb 2011 23:04:38 +0100, Veronika napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...
>
>> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
>> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
>> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
>> wybijać, bo stanowią zagrożenie.
>
>
> Bezdomne psy z nieba nie spadają.
> Postuluję kolczykowanie ludzi. Tych, którzy zwierzęta wyrzucają.
Zwierzęta mnożą się same. Kilka razy w roku obserwuję psie wesela w okolicy
- harmider jest niesamowity.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2011-02-12 23:04:25
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:clwmlocp1jif.1gf78nvnumkv9$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 12 Feb 2011 23:02:16 +0100, Veronika napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1tlayjbcy2d09$.100buc3he5eln.dlg@40tude.net...
>>
>>>> 3. Nie straszyć sąsiadki- groźba niespełniona rozzuchwala.:-)
>>>
>>> Jak blef nie poskutkuje, to będzie spełniona. Po prostu.
>>
>>
>>
>> A Ikselka będzie w więzieniu.
>
> Śmieszna jesteś :-)
Durna jesteś :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2011-02-12 23:20:55
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ei3x8p2apmwb.qq46ixmb6t5z.dlg@40tude.net...
>>
> Faajnie, bardzo lubię wszelkie przepisy. A koty i psy to już za nimi wręcz
> przepadają :-)
>
>>(a ich realizacja z upodobaniem kontrolowana przez różne służby),
>
>> A to ogradzanie to przeciw komu-czemu ma być? - bo ja nie widzę, żeby
>> przed
> czymkolwiek/kimkolwiek zabezpieczało, non stop furtki otwarte tam gdzie są
> ogrodzenia albo wręcz ich nie ma.
> To już tak dawno urzędowo oduczyli koty wchodzenia na płoty, a psy
> podkopywania ich i ja o tym nic nie wiem??? I nocą te "różne służby"
> osobiście pilnują, czy raczej na noc przykrywają teren ogrodzony i
> piaskownice? To ci dopiero.
>
> Tiiiaaaa, no, to na pewno załatwia sprawę. Oczywiście. Kot sobie
> przeczyta,
> pokręci głową i nie nasra. Albo inny pies :-)
>
> A dzieci jak grzebały w g...nie, tak grzebią. Grunt, żeby dorośli mieli
> wrażenie, że coś zrobili TEŻ.
>
>> A toksoplazmozę można złapać w każdym wieku od wlasnego, domowego kota.
>> Raz.
>> I nie zawsze zauważyć. Potem jest się uodpornionym.
>
> A pasożyty to już też tylko w domu można złapać, poza domem ani-ani. Aha.
> Super.
Nie wiem co chcesz swoją wypowiedzią udowodnić, poza tym, że przebija z niej
albo informacja o bałaganie w Twojej okolicy, albo niewiara w to, że
istnieją miejsca, o które lokalne społeczności i władze administracyjne
dbają.
U nas nie ma otwartych furtek, psy nie podkopują, bo jest fundament pod
ogrodzeniem, a właściciele samych nie wypuszczają, koty nie przełażą do
piaskownic, bo jeśli nawet jakiś przywędruje, to ma klomby kwiatowe ze
spulchnioną ziemią i trawniki. Nie będzie w celach toaletowych specjalnie
urządzać wspinaczki. O tym wiedzą weterynarze i kociarze.
Jesteś sceptycznie nastawiona do wszelkich informacji, które nie pochodzą z
Twoich ust, albo różnią się od Twoich wyobrażeń. Dlatego reagujesz ironią
(najdelikatniej mówiąc). Pasożyty wyłącznie w domu, to już sama wymyśliłaś -
ewidentnie tej ostatniej szpilki Ci brakowało i postanowiłaś coś dodać od
siebie.
JBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2011-02-12 23:23:39
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?Dnia Sun, 13 Feb 2011 00:20:55 +0100, JBP napisał(a):
> koty nie przełażą do
> piaskownic, bo jeśli nawet jakiś przywędruje, to ma klomby kwiatowe ze
> spulchnioną ziemią i trawniki. Nie będzie w celach toaletowych specjalnie
> urządzać wspinaczki.
Ależ będzie. Koty wolą piaseczek :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |