Data: 2009-12-18 18:57:47
Temat: Dlaczego tak jest???
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On umiera. Cierpi. Rozpadają mu się kości.
Nie pozwala się obsłużyć intymnie. Umrze po kawałku - także z zatrucia.
On, dumny i wspaniały mężczyzna, który zajmował się całą rodziną bliską i
dalszą po kolei, kiedy ta lądowała w szpitalach, placił za ich operacje,
lekarzy, kiedy się rozwodziła - kupował mieszkania, ratował z opresji
finansowej... Rodzeństwo. Żona.
Teraz na podwórku stoi bezużyteczny jego samochód, super hybryda za prawie
300 tysięcy złotych. Taki mały zbyteczny rupieć.
A oni żałują 17 marnych tysiaków na łóżko i 10 za podnośnik i paru tysięcy
za wózek toaletowy, aby On mógł spędzić te swoje ostatnie dni godnie, w
domu. 50 tysięcy w sumie. Dla mnie to dużo, ale nie dla nich, na Boga. Mają
prócz tego wszystko.
Wypożyczyli łożko - jakiegoś ramola za 1800 zł na święta i to jeszcze żeby
było tanio, a potem dają Go do hospicjum.
A prosty chłop, Boryna, powiedział do synowej, do Hanki: "Pół gospodarki
sprzedaj, a Antka nie daj!"
Nie do dyskusji. Sorry.
--
Ikselka.
|