Elizabeth, dlaczego nie odpisujesz Grzegorzowi? - On jeszcze żyje... i truje
się pewnymi lekami... Pozdrawiam cię gorąco, i życzę powodzenia w tym co
robisz. U mnie wszystko wraca do normy, jak widzisz zaczynam szaleć, co
uciebie, jak twoja grupa, daj znać ale już prywatnie...