Data: 2004-04-16 21:10:31
Temat: Do Panów Bluzgacza i Kominka
Od: e...@g...pl (darek miauu)
Pokaż wszystkie nagłówki
Użyję liczby pojedyńczej, bo to do każdego z Was...
1. Wulgarność i agresja, bywa przez młodzież mylona z siłą.
Myślisz, że to jej objaw. Nic bardziej mylnego. Słaby, mały pies szczeka.
Duży nie musi.
2. Jeśli już koniecznie chcesz zrobić komuś przykrość i nie potrafisz się
pohamować, to wcale nie musisz być wulgarny. Wręcz nie powinieneś być.
Więcej osiągniesz, zmuszając przeciwnika, aby zszedł niżej, niż Ty.
3. Miejsce, na które trafiłeś, nie służy do obrzucania się inwektywami.
Posłużyłeś mi i paru osobm za wątpliwej jakości rozrywkę.
Ot, taka beczka śmiechu, baba z brodą, albo Karzeł Co Ogień Łyka.
Czy dla Ciebie stanowi to nobilitację? Toż to tak, jakby kto podszedł i
poprosił, żebyś na ulicy stójkę zrobił i zaklaskał! Wstyd!
4. Traktuj swoich rozmówców tak, jak sam chcesz być traktowanym. I nie
dziw się, jeśli ta zasada działa w dwie strony.
5. Jeśli sądzisz, że pisałem te steki bzdur, gdyż wciągnęło mnie
uprawianie sztuki epistolarnej z tobą, to wybacz, ale się mylisz. Mam
wysmienite adresy. I te z zawijasem, małpą zwanym, i te dla Poczty
Polskiej przeznaczone.
6. Jest to dla mnie swoista praca u podstaw.
Z obrzydzeniem wykonywałem tę pracę hydraulika, ale co zrobić wypadało.
Szambo wylało, więc ktoś zakasać rękawy musiał.
7. To , co tu napisałem, nie miało ciebie obrazić, ani zawstydzić, bo nie
taki jest mój cel. (no może tylko odrobinkę)
Naprawdę, mam nadzieję, że, jeśli nawet nie dziś, nie jutro, to za czas
jakiś uzmysłowisz sobie, gdzie i w czym tkwi wielkość człowieka.
Nie tkwi ona bowiem w umniejszaniu rzeczy wielkich, aby swą siłę pokazać,
ale w budowaniu rzeczy, choćby małych, lub upiększaniu tych największych.
Warto jest zostawić po sobie na końcu swej drogi coś więcej, niż odchody.
A czy wiesz, kiedy jej koniec Cię spotka?
Mam nadzieję, że coś tam do Ciebie dotarło.
Jeśli nie, to nie ma dla Ciebie już ratunku, a jest to przykre.
Poważnie.
Szkoda mi każdego, kto się wykoleił, czy to moralnie, czy to
intelektualnie.
Może jeszcze się ockniesz? Potrafisz?
Potrafisz.
Pozdrawiam,
Darek.
|