| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2002-10-17 13:55:00
Temat: Odp: do Tweety:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe
Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aoma5j$p3n$...@a...dialog.net.pl...
> co do postępowania z alkoholikami czy narkomanami to zupełnie inna sprawa
tak zgodzę się w zupełności z Tobą ale w pierwszym poście tego tematu był
problem niespełnionego marzenia czy zazdrości innym ,że mają inaczej a jak
wiemy w życiu marzeniom niekiedy należy pomóc by się spełniły a zazdrość
jest cechą brzydką,nie powinno się zazdrościć tylko dążyć do podobnych
realcji.
Ponadto pozwole sobie zauważyć,że ta kobieta i inni z tym problemem jaki
jest alkoholizm nie urodzili się, w przypadku tej kobiety myślę ,że kiedyś
była dobrą kobietą, żoną , matką, urodziłą zdrowego syna i coś się stało, co
przy jej słabej psychice doprowadziło ,że zaczeła i w tym momencie,kiedy
zaczynało się coś źle stawało się to obojętne dla otoczenia a ona sie
staczała i fakt dzisiaj być może jest zbyt późno ale tego żadno z nas nie
wie...
Współczuć mogę tylko tej alkoholiczce bo jest już przekreślona. Nikt już jej
nie poda ręki. Bo samej zainteresowanej raczej już nie potrzeba współczucia,
ma rodzine, kochanego męża , super życie to tu mogę tylko pogratulować
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2002-10-17 16:09:53
Temat: Re: do Tweety:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweUżytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aomf8j$rsf$1@absinth.dialog.net.pl...
> Ponadto pozwole sobie zauważyć,że ta kobieta i inni z tym problemem jaki
> jest alkoholizm nie urodzili się, w przypadku tej kobiety myślę ,że kiedyś
> była dobrą kobietą, żoną , matką, urodziłą zdrowego syna i coś się stało,
co
> przy jej słabej psychice doprowadziło ,że zaczeła i w tym momencie,kiedy
> zaczynało się coś źle stawało się to obojętne dla otoczenia a ona sie
> staczała i fakt dzisiaj być może jest zbyt późno ale tego żadno z nas nie
> wie...
> Współczuć mogę tylko tej alkoholiczce bo jest już przekreślona. Nikt już
jej
> nie poda ręki. Bo samej zainteresowanej raczej już nie potrzeba
współczucia,
> ma rodzine, kochanego męża , super życie to tu mogę tylko pogratulować.
I tak doszliśmy kto jest ofiarą, a kto czarnym charakterem.
--
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2002-10-17 18:04:57
Temat: Re: do Tweety:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweUżytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aomf8j$rsf$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
(...)
> Ponadto pozwole sobie zauważyć,że ta kobieta i inni z tym problemem jaki
> jest alkoholizm nie urodzili się, w przypadku tej kobiety myślę ,że kiedyś
> była dobrą kobietą, żoną , matką, urodziłą zdrowego syna i coś się stało,
co
> przy jej słabej psychice doprowadziło ,że zaczeła i w tym momencie,kiedy
> zaczynało się coś źle stawało się to obojętne dla otoczenia a ona sie
> staczała i fakt dzisiaj być może jest zbyt późno ale tego żadno z nas nie
> wie...
Widac jak czytasz moje posty. Próbuje ci powiedziec, ze ta kobieta piła
zanim poznała swojego męza, zanim pomyslała o dziecku, zanim cokolwiek
zdązyła ze swoim zyciem zrobic. A nie pochodziła z rodziny alkoholików,
poprostu taki miała sposób na zycie i to nie jej słaba psychika pękła. A
uwazasz teraz ze ja i mój mąz mamy miec silna psychike zeby jej pomóc?? Moze
ja tez jak mnie z pracy wyrzucą zacnze pić, zamiast wydawac na leczenie
córki albo na mleko dla maleństwa pójde do sklepu pić, nie nalezę do ludzi o
silnej psychice i załamuję sie łatwo, ale wiem jak dokonac własciwych
wyborów i co jest dla mnie najwazniejsze. Chcesz to jej współczuj, chcesz
sie wykazac dam ci jej adres, moze po wytrzeźwieniu zostanie twoja najlepsza
przyjaciółką.
Przepraszam za ostre słowa, ale mam dosc twoich postów sugerujących, ze
powinnam miec wyrzuty sumienia. Ze moja zazdrosc jest chora, nie jest chora
to normalna ludzka reakcja, tak jak wzdychamy, ze sąsiad ma lepsze auta czy
nowy dom a my tylko mieszkanie.
Jak dla mnie to THE END bo w taki sposób nie da sie rozmawiać.
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2002-10-17 21:26:44
Temat: Re: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweSandra wrote:
> wystarczy jak złoży wniosek a oni powołują biegłych na okoliczość
> uzależnienia i to oni stwierdzają jego stopień
Wiesz, gdzie alkoholik to ma?
> Gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych
Już widzę tą komisję w swojej gminie...
> po zbadaniu delikwenta skierowanie sprawy do sądu rodzinnego o
> umieszczenie w zakładzie np. zamkniętym
> czyli tzw. leczenie stacjonarne
Jak delikwent nie trafi na leczenie , bo sam wreszcie zrozumie w co się
wpakował, to wydłubie esperal pazurami i skorzysta z pierwszej okazji, żeby
wrócić do ukochanego nałogu.
> to jest leczenie darmowe ,sprawy tego typu są bezpłatne
Nie ma rzeczy darmowych.
> Gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych
Naprawdę wierzysz, że ta komisja cokolwiek rozwiąże, bez współpracy
alkoholika?
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2002-10-17 21:29:25
Temat: Re: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweSandra wrote:
>
> Użytkownik Marta <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:aom0lj$b83$...@n...tpi.pl...
>> Użytkownik Sandra <d...@w...pl>
>
>> "darmowe" = za pieniadze podatnikow
> a wiesz gdzie ja to mam? by kogoś ratowac nie obchodzi mnie skąd to idzie
A mnie owszem, bo to również moje pieniądze. A ja lubię, jak zużywane są z
sensem. Jeśli alkoholik chce się leczyć, to daj mu Boże zdrowie, niech
leczy się z moich składek, ale jeśli to leczenie trwa tyle, co turnus, to
pardon, wolę,żeby za tą kwotę dofinansowano domy dziecka np. Nie lubię
wywalania kasy w błoto.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2002-10-17 21:32:42
Temat: Re: do Tweety:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweSandra wrote:
> sama Tweety dała do zrozumienia jak bardzo nienawidzi i próba ratowania
> takiego kogoś to jak największe zło tego świata...
Tweety pisała też o 10 latach prób, nie zauważyłaś? Na siłę ma teściową
ratować, przy okazji marnując życie sobie, dzieciom i mężowi? Z jakiej
racji???
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2002-10-18 05:37:35
Temat: Re: Odp: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe> > Czy Ty mialas z tym do czynienia w rodzinie? Czy to tylko takie
gornolotne
> > teorie??
>
> zaspokoje Twoja ciekawość choc juz wcześniej pisałam ale chyba coś nerwowo
> czytasz:-
> miałam ,mam i myśle, że długo będę miała jak nie strace pracy:-)
w rodzinie czy w pracy? Bo to jednak robi roznice... nie przekopuje sie
przez tony twoich wczorajszych odpowiedzi bo jednak przeczysz sama sobie -
co zgrabnie pomijasz... oczekuje jedna jasnej odpowiedzi ktora mniej zajmie
miejsca niz "mialam mam i mysle... itp..."
> nie dlaczego , pisałam wcześniej ,że i tak może być ale póki nie zrobie co
w
> mojej mocy nie dowiem się czy nie było szansy
Tak a przy tym mowisz tweety ze ona widac za malo sie starala... taki
wlasnie wydzwiek mial twoj mail....
> > tja... Sandro... gdybys byla alkoholiczka otworzylabys okno i darla sie
na
> > caly regulator ze cie przywiazali... po to zeby przyjechala policja i
cie
> > uwolnila... i zebys juz bez przeszkod mogla pojsc po wódę. Co wtedy
> > zrobiłaby Twoja rodzina? Kontynuuj prosze...
>
> odpowiedziałam na to :-) poszedłbyś siedzieć a ja mogłabym cie zdradzić
:-)
> i pewnie też powiesz ,że moja wypowiedz jest nie na miejscu ...przytaczam
> tylko rozmowę :-)
A do kogo teraz mowisz?? Bo chyba ci sie rozmowcy poplątali... niezupelnie
rozumiem co ma jedno do drugiego? Kto poszedlby siedziec?
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2002-10-18 05:41:52
Temat: Re: Odp: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe> a ja nie mam zamiaru walczyć z nikim :-) jestem sobą i nie zmianiam
swojego
> zdania to tyle :-) nie sądze by czyiś pogląd zmienił mój na życie zbyt
długo
> już na nim żyje :-)
Tja... przypominasz mi moja matkę... 10 lat temu . I jej zdanie podczas
awantur "Bo ja mam 60 lat i sie nie zmienie - to Ty musisz sie zmienic!".
Chyba ona miala wieksze prawo mowic w ten sposob... a zapewniam cie ze sie
zmienila od tego czasu i bardzo to sobie chwali. Wiec moze nie warto
twierdzic czegos w tak autorytatywny sposob... jezeli akurat nie lezy sie na
lozu smierci. Jezeli lezysz to przepraszam.
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2002-10-18 05:43:43
Temat: Re: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe> wybacz ale może do tablicy tej Twojej przyjdę jutro ale jestem
niegrzecznym
> uczniem to jeszcze powyższe zostawie pod znakiem ???
I to Sandro jest twoim zdaniem sensowna dyskusja? A gdzie konkrety?
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2002-10-18 06:00:01
Temat: Re: do Tweety:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe> Przepraszam za ostre słowa, ale mam dosc twoich postów sugerujących, ze
> powinnam miec wyrzuty sumienia. Ze moja zazdrosc jest chora, nie jest
chora
> to normalna ludzka reakcja, tak jak wzdychamy, ze sąsiad ma lepsze auta
czy
> nowy dom a my tylko mieszkanie.
> Jak dla mnie to THE END bo w taki sposób nie da sie rozmawiać.
tweety :) nikt kto przeszedl nie przeszedl tego w bliskiej rodzinie nie
zrozumie do końca tych uczuc chocby pol wieku pracowal z alkoholikami...cale
szczescie wiekszosc fundacji ostatnio nastawia sie na leczenie rodziny
alkoholika a nie tylko jego samego... niestety moja tesciowa nie chciala z
tego skorzystac, wstydzila sie...uwazala ze to tylko jej problem. Tak sobie
mysle ze moglibyscie sie z mezem zainteresowac programami - a jakze
"darmowymi" - zeby pomoc sobie... mojego czasami drecza zle wspomnienia, a
chyba lepiej zeby pieniadze podatnikow trafily rowniez do rodzin ...
tweety ja tez sie nie wstydze ze ucielam wszelkie kontakty ze swoim tesciem.
Nie potrafilam mu pomoc, nie chcialam zeby zniszczyl nasze malzenstwo tak
jak zniszczyl juz swoje. Zadnych wyrzutow sumienia. Kazdy sam wybiera swoja
droge. To choroba, ale z kazda choroba mozna godnie zyc - jezeli sie chce.
dla... chyba pocieszenia? powiem ci ze tesc przestal 4 lata temu pic. Ale
nie dzieki tesciowej. Dzieki trzem zawalom i wielu pobytach w szpitalu.
Dopiero otarcie sie o druga strone wyzwolilo w nim chec do w miare
normalnego zycia. Szkoda tylko ze wczesniej zniszczyl wszystko co bylo do
zniszczenia...
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |