| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-07-20 23:25:00
Temat: Dom dzieckaCzłowiek w wieku kilku lat trafił do domu dziecka (podobno na trzy lata) a
jako najstarszy z rodzeństwa pamięta tą sytuację bardzo dobrze. Jaki jest
efekt? Podobno nazywa się to chorobą sierocą czy coś podobnego i tutaj moje
pytanie (nie wnikając już co teraz robi ten człowiek) a mianowicie: Jak z
kimś takim rozmawiać? Jak podejść do takiej osoby? Jego zachowanie jest
niekiedy agresywne w słownictwie bardziej a sądzę, że ja jestem raczej
jedynym człowiekiem, który jeszcze może przynajmniej spróbować do niego
dotrzeć. Rozmowa z psychologiem czy kimś podobnym jest wykluczona bo takowa
osoba posługuje się często stereotypami.
Czekam na poważną odpowiedź jeśli takową w ogóle mogę tutaj uzyskać.
Ewentualnie link czy też adres e-mail kogoś kto mi udzieli informacji na ten
temat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-07-21 09:05:24
Temat: Re: Dom dzieckaZostawić w spokoju, nie zbliżać się, nie nękać, nic nie zmieniać, nic
nie poprawiać, nic nie robić, absolutnie nic nie robić.
Ktoś taki musi najpierw wyjść z inicjatywą jeśli zechciałby coś zrobić
ze swoimi problemami IMHO. Wtedy dopiero jest odpowiedni czas,
aby zastanawiać się jak mu pomóc.
--
CB
Użytkownik "Świstaczątko" <s...@A...pl> napisał w
wiadomości news:g60hgb$13ht$1@opal.icpnet.pl...
> Człowiek w wieku kilku lat trafił do domu dziecka (podobno na trzy lata) a
> jako najstarszy z rodzeństwa pamięta tą sytuację bardzo dobrze. Jaki jest
> efekt? Podobno nazywa się to chorobą sierocą czy coś podobnego i tutaj
> moje
> pytanie (nie wnikając już co teraz robi ten człowiek) a mianowicie: Jak z
> kimś takim rozmawiać? Jak podejść do takiej osoby? Jego zachowanie jest
> niekiedy agresywne w słownictwie bardziej a sądzę, że ja jestem raczej
> jedynym człowiekiem, który jeszcze może przynajmniej spróbować do niego
> dotrzeć. Rozmowa z psychologiem czy kimś podobnym jest wykluczona bo
> takowa
> osoba posługuje się często stereotypami.
> Czekam na poważną odpowiedź jeśli takową w ogóle mogę tutaj uzyskać.
> Ewentualnie link czy też adres e-mail kogoś kto mi udzieli informacji na
> ten
> temat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-07-21 19:35:37
Temat: Re: Dom dziecka
Użytkownik "Świstaczątko" <s...@A...pl> napisał w
wiadomości news:g60hgb$13ht$1@opal.icpnet.pl...
> Człowiek w wieku kilku lat trafił do domu dziecka (podobno na trzy lata) a
> jako najstarszy z rodzeństwa pamięta tą sytuację bardzo dobrze. Jaki jest
> efekt? Podobno nazywa się to chorobą sierocą czy coś podobnego i tutaj
> moje
> pytanie (nie wnikając już co teraz robi ten człowiek) a mianowicie: Jak z
> kimś takim rozmawiać? Jak podejść do takiej osoby? Jego zachowanie jest
> niekiedy agresywne w słownictwie bardziej a sądzę, że ja jestem raczej
> jedynym człowiekiem, który jeszcze może przynajmniej spróbować do niego
> dotrzeć. Rozmowa z psychologiem czy kimś podobnym jest wykluczona bo
> takowa
> osoba posługuje się często stereotypami.
> Czekam na poważną odpowiedź jeśli takową w ogóle mogę tutaj uzyskać.
> Ewentualnie link czy też adres e-mail kogoś kto mi udzieli informacji na
> ten
> temat.
To co robi ten człowiek teraz jest równie ważne jak jego przeszłość. Może
okazać się że jego obecna sytuacja powoduje frustrację u niego, a nie to co
go spotkało w przeszłości. Ile ta osoba ma teraz lat?
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-07-21 19:37:43
Temat: Re: Dom dziecka
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g61jo9$i8$1@news2.ipartners.pl...
> Zostawić w spokoju, nie zbliżać się, nie nękać, nic nie zmieniać, nic
> nie poprawiać, nic nie robić, absolutnie nic nie robić.
Czekać aż dojdzie do wniosku że lepiej się powiesić?
> Ktoś taki musi najpierw wyjść z inicjatywą jeśli zechciałby coś zrobić
> ze swoimi problemami IMHO. Wtedy dopiero jest odpowiedni czas,
> aby zastanawiać się jak mu pomóc.
Przede wszystkim taka osoba musi wiedzieć że ma do kogo wyjść z tą
inicjatywą.
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-07-21 20:01:28
Temat: Re: Dom dzieckaNo ta, naturalnie jak dotąd nie miała szans aby to wiedzieć.
Pewnie dotąd zdążyła już wykształcić dzieki "pomagającym" niejeden
patologiczny mechanizm "obronny".
--
CB
Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4884e588$0$29623$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Przede wszystkim taka osoba musi wiedzieć że ma do kogo wyjść z tą
> inicjatywą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-07-21 20:05:40
Temat: Re: Dom dziecka
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g62psj$357$1@node2.news.atman.pl...
> No ta, naturalnie jak dotąd nie miała szans aby to wiedzieć.
> Pewnie dotąd zdążyła już wykształcić dzieki "pomagającym" niejeden
> patologiczny mechanizm "obronny".
>
Tego nie wiemy.
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-07-21 20:23:47
Temat: Re: Dom dzieckaA zatem "wiemy" se tylko to co ty se zakładasz.
Super. ;)
--
CB
Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4884ec15$0$29657$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Tego nie wiemy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-07-21 20:26:00
Temat: Re: Dom dziecka
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g62r65$3cs$1@node2.news.atman.pl...
>A zatem "wiemy" se tylko to co ty se zakładasz.
> Super. ;)
Ja wiem tylko tyle co przeczytałam w pierwotnym poście.
Czyli niewiele.
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-07-21 20:31:46
Temat: Re: Dom dzieckaO nie, nie przesadzaj.
Wiesz też różne rzeczy "prywatnie".
Wiesz, że ono nie miało okazji przekonać się że może liczyć na
czyjąś pomoc, wiesz, że potrzebuje pomocy, wiesz, że ją przyjmie
i wykorzysta ją dla dobra ludzkości, wiesz, że jak nikt mu na siłę
nie pomoże to się pewnie powiesi... i parę innych rzeczy też wiesz.
To nie tak mało jak na początek. :)
--
CB
Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4884f0da$0$29676$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:g62r65$3cs$1@node2.news.atman.pl...
>>A zatem "wiemy" se tylko to co ty se zakładasz.
>> Super. ;)
>
> Ja wiem tylko tyle co przeczytałam w pierwotnym poście.
> Czyli niewiele.
>
>
> Pozdrawiam
> Vicky
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-07-22 06:28:36
Temat: Re: Dom dziecka
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g62rl2$3eu$1@node2.news.atman.pl...
>O nie, nie przesadzaj.
> Wiesz też różne rzeczy "prywatnie".
> Wiesz, że ono nie miało okazji przekonać się że może liczyć na
> czyjąś pomoc, wiesz, że potrzebuje pomocy, wiesz, że ją przyjmie
> i wykorzysta ją dla dobra ludzkości, wiesz, że jak nikt mu na siłę
> nie pomoże to się pewnie powiesi... i parę innych rzeczy też wiesz.
Poteoretyzować można zawsze.
Nudy w wakacje?
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |