Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 35

1. Data: 2002-05-15 23:28:30

Temat: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "ewa rostkowska" <o...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zyje pod jednym dachem z dwojka nienawidzacych sie osob, jestem bliska tego
by zakonczyc to malzenstwo. Zdaje sobie jednak sprawe, ze dziecko tez nie
jest bez winy, podswiadomie dazy do tego, by bylo "jak dawniej". Czy moze
ktos mial podobne przezycia? Potrzebuje pomocy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-05-16 00:55:15

Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "Aleksandra" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

ewa rostkowska napisała
> Zyje pod jednym dachem z dwojka nienawidzacych sie osob, jestem bliska
tego
> by zakonczyc to malzenstwo. Zdaje sobie jednak sprawe, ze dziecko tez nie
> jest bez winy, podswiadomie dazy do tego, by bylo "jak dawniej". Czy moze
> ktos mial podobne przezycia? Potrzebuje pomocy.

Jest aż tak, źle? Dziecko nienawidzi? Ile ma lat?
Jeżeli zależy Ci na obydwu osobach, spróbuj ich do siebie zbliżyć.
Ale jeśli dorosły facet, któremu zależy na kobiecie nie stara się o sympatię
jej dziecka tylko "nienawidzi"? Coś jest nie tak? Toksyczna sytuacja.
Trzymaj się.
--
Pozdrawiam Olaś
P.S. Około godz. 9-10 uaktywnia się "pierwsza" zmiana. Coś poradzą, są
świetni. :-))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-05-16 01:48:41

Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Napisała Perełka moja, ewa rostkowska
<o...@N...poczta.gazeta.pl>, odpisuję zatem co następuje:

| Zyje pod jednym dachem z dwojka nienawidzacych sie osob, jestem
bliska tego
| by zakonczyc to malzenstwo. Zdaje sobie jednak sprawe, ze
dziecko tez nie
| jest bez winy, podswiadomie dazy do tego, by bylo "jak dawniej".
Czy moze
| ktos mial podobne przezycia? Potrzebuje pomocy.

Żeby się konkretniej wypowiedzieć, potrzeba chyba nam więcej
szczegółów... danych z Twojej strony...
Wiek dziecka, 'staż' z pierwszym mężem, drugim... sam nie wiem,
może opis kilku sytuacji???
Napisz więcej i konkretniej... postaramy się.

("Panie, dobrze jedziemy?" "A gdzie chcecie jechać?" "Patrz się -
jaki, k..., ciekawy...")
Pozdrawiam ciepło,
didziak...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-05-16 03:33:25

Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ewa rostkowska" <o...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:abuquu$elc$1@news.gazeta.pl...
> Zyje pod jednym dachem z dwojka nienawidzacych sie osob, jestem bliska
tego
> by zakonczyc to malzenstwo. Zdaje sobie jednak sprawe, ze dziecko tez nie
> jest bez winy, podswiadomie dazy do tego, by bylo "jak dawniej". Czy moze
> ktos mial podobne przezycia? Potrzebuje pomocy.
Pomoc się znajdzie, tylko napisz konkretniej, to bardzo wszystkim pomaga
pomagać.
Z szacunkiem Darek D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-05-16 10:22:57

Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Aleksandra" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:abuvl2$u8$1@news.tpi.pl...

> Pozdrawiam Olaś
> P.S. Około godz. 9-10 uaktywnia się "pierwsza" zmiana. Coś poradzą, są
> świetni. :-))
Ale nie aż tak, żeby nie pójść dzisiaj na wagary.
Chyba, że aż tak, że zechcialo się wszystkim (tylko) pracować:-))))
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-05-16 10:25:21

Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ac0110$9fr$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Aleksandra" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:abuvl2$u8$1@news.tpi.pl...
>
> > Pozdrawiam Olaś
> > P.S. Około godz. 9-10 uaktywnia się "pierwsza" zmiana. Coś poradzą, są
> > świetni. :-))
> Ale nie aż tak, żeby nie pójść dzisiaj na wagary.
> Chyba, że aż tak, że zechcialo się wszystkim (tylko) pracować:-))))
> Darek

wcale się nie zechciało - kazali

Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-05-16 10:31:50

Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ac0110$9fr$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "Aleksandra" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:abuvl2$u8$1@news.tpi.pl...
>
> > Pozdrawiam Olaś
> > P.S. Około godz. 9-10 uaktywnia się "pierwsza" zmiana. Coś poradzą, są
> > świetni. :-))
> Ale nie aż tak, żeby nie pójść dzisiaj na wagary.
> Chyba, że aż tak, że zechcialo się wszystkim (tylko) pracować:-))))

Myślę, że jeśli ewa rostkowska nie wyłoży bardziej tematu, tak jak o to
prosiliśmy "pierwsza" zmiana nie da rady pomóc.
Pozdrawiam. Variete.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-05-16 10:48:34

Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Variete" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ac01ht$gin$1@news.tpi.pl...

>
> Myślę, że jeśli ewa rostkowska nie wyłoży bardziej tematu, tak jak o to
> prosiliśmy "pierwsza" zmiana nie da rady pomóc.
> Pozdrawiam. Variete.
To w takim razie dla zabicia czasu proponuję cofnąć się do 02-05-07 02:35
i zacząć od nowa;-))
Przynajmniej czas nam szybciej zleci, ba może nawet całe
życie:-))))))))))))))
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-05-16 11:13:00

Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "amber" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik ewa rostkowska <o...@N...poczta.gazeta.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:abuquu$elc$...@n...gazeta.pl...
> Zyje pod jednym dachem z dwojka nienawidzacych sie osob, jestem bliska
tego
> by zakonczyc to malzenstwo. Zdaje sobie jednak sprawe, ze dziecko tez nie
> jest bez winy, podswiadomie dazy do tego, by bylo "jak dawniej". Czy moze
> ktos mial podobne przezycia? Potrzebuje pomocy.

Z dzieckiem jeszcze mozesz sobie poradzic, zapewniajac je w kazdej formie,
ze nadal je kochasz i nic w tym wzgledzie sie nie zmienilo. Ze swoim mezem
masz wiekszy problem, bo nikogo nie mozna zmusic do polubienia, akceptacji,
a juz napewno do pokochania. Nawet jezeli jego zachowanie wobec dziecka
bedzie poprawne, to dziecko wyczuje, ze to nie jest to czego potrzebuje.
Porozmawiaj ze swoim mezem i dowiedz sie dlaczego nienawidzi Twojego
dziecka, moze mozna to zmienic, zmienic nastawienie do dziecka, bo imo
wszelkie pozorne zmiany na zewnatrz i tak beda odebrane przez dziecko jako
falszywe. Imo najwazniejsze jest w tym wszystkim, aby Twoje dziecko nie
poczulo sie zdradzone przez Ciebie. Cos takiego jest bardzo trudno pozniej
wybaczyc wlasnej matce, a odbija sie i to bardzo w doroslym zyciu.
a.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2002-05-16 11:51:59

Temat: Było: Re: Drugi maz (...) Jest: nie wszyscy chcą pracowąc, niektórzy muszą....
Od: "tweety" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ac0110$9fr$1@news.tpi.pl...
> Chyba, że aż tak, że zechcialo się wszystkim (tylko) pracować:-))))
> Darek

Darku jakbym robiła co mi się chce dzisiaj to lezałabym do góry brzuchem na
kanapie i czekała aż łaskawie puszczą mi ciepłą wodę, ale niestety musiałam
wstac o 5 rano i umyć sie w szklance zagrzanej wody i podreptac na autobus i
do pracy. I tak do 15.00 więc nie wszystkim sie zachciało pracować,
niektórzy musze i jeszcze nie mają czasu zeby pomyśleć o kawie a co dopiero
o tak złożonym problemie :-(((((

--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 3122518
http://tweety2000.w.interia.pl
http://strony.wp.pl/wp/mwota