Dwie "szkoły"?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-01-15 11:11:53

Temat: Dwie "szkoły"?
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Większość specjalistów powie: trzeba całkowicie przestać pić. Od teraz.
Zdarzają się wyjątki: można starać się stopniowo ograniczać.
Większość niemających do czynienia z uzależnieniem powie: O, pijesz mniej,
to dobrze.
Mam do Was konkretne pytanie i ciekawa jestem każdego stanowiska. Od około
trzech tygodni zmieniam swój stosunek do alkoholu, nie patrzę już na niego
takimi oczami, jak jeszcze pół roku temu, żywcem z Polskiej Partii
Przyjaciół Piwa.
Moja dzienna norma pół roku temu: 4-5. Dziś: 3 (a np. wczoraj: 2). Staram
się pić mniej. Wiem, że nadal jestem alkoholiczką, ale doszły mnie słuchy,
że to nie ma znaczenia, czy 1, czy 4. Zadałam sobie w takim układzie
pytanie: PO CO SIĘ MĘCZYĆ? Skoro to nie ma znaczenia to może wrócić do tych
4?
Tak na logikę.

--
.............||dipsom_ania|||

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-01-15 11:26:38

Temat: Re: Dwie "szkoły"?
Od: "tren R" <t...@2...antispamior.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <dipsom_ania> wylosował takie:

> Tak na logikę.

1 dziennie i jest dobrze.
1 dziennie nie dlatego że - musisz, ale dlatego, że - chcesz.
1 dziennie, ale jak się skupisz na tym, to pamiętaj, że dopuszczalne
jest 0 dziennie.

pzdr

--
http://trener.blog.pl
ja tu tylko nabijam statystyki
(i w butelki)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-15 12:12:57

Temat: Re: Dwie "szkoły"?
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

Powiedzieliśmy Ci już jakiś czas temu że nie chodzi o ilość tylko o
motywację (powód). Jeżeli nie musisz (ale tak na prawdę a nie dlatego
by się wykręcić od posądzenia o alkoholizm) - to nie ma znaczenia ile
wypijesz (w granicach rozsądku ;-))) )
Ale jeżeli kiedykolwiek pierwszą twoją reakcją na: nudę, zagrożenie,
problemy i innego rodzaju doznania wewnętrzne lub zewnętrzne jest myśl
"napiłabym się" to powinnaś w tym momencie umieć powiedzieć sobie NIE.

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-15 12:44:23

Temat: Re: Dwie "szkoły"?
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik dipsom_ania <d...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
> Większość specjalistów powie: trzeba całkowicie przestać pić. Od teraz.
> Zdarzają się wyjątki: można starać się stopniowo ograniczać.
> Większość niemających do czynienia z uzależnieniem powie: O, pijesz mniej, to
dobrze.
> Mam do Was konkretne pytanie i ciekawa jestem każdego stanowiska. Od około
> trzech tygodni zmieniam swój stosunek do alkoholu, nie patrzę już na niego
> takimi oczami, jak jeszcze pół roku temu, żywcem z Polskiej Partii Przyjaciół Piwa.
> Moja dzienna norma pół roku temu: 4-5. Dziś: 3 (a np. wczoraj: 2). Staram
> się pić mniej. Wiem, że nadal jestem alkoholiczką, ale doszły mnie słuchy,
> że to nie ma znaczenia, czy 1, czy 4. Zadałam sobie w takim układzie
> pytanie: PO CO SIĘ MĘCZYĆ? Skoro to nie ma znaczenia to może wrócić do tych 4?
> Tak na logikę.

Jak idziesz sobie kupić piwo,
to kup sobie zamiast niego jakiegoś dobrego mięsa,
dokładnie za tą sumę, co chcesz wydać na piwo.
Jakąś polędwicę, nie strzykaną szynkę, czy co najbardziej lubisz.
Może pomoże...

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-15 13:19:48

Temat: Re: Dwie "szkoły"?
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mind_dancer" <t...@o...pl> wstukuje:

|Jak idziesz sobie kupić piwo,
|to kup sobie zamiast niego jakiegoś dobrego mięsa,

Jestem wegetarianką.
Ale wiem o co Ci chodzi... tylko, że i to chyba nie poskutkuje :(( Już
myslałam o tym, ale...
U mnie związane jest to z innym wielkim problemem - samotnością. Siedzę np w
niedzielę w domu, mam w pokoju kilka piw ale ich nie ruszam, tylko idę do
pubu i to najczęściej takiego, gdzie wiem, że będą moi znajomi - których
część z Was może tak przeklinać, że to "znajomi do picia" i ja wiem, co
macie na myśli ale nie zapominajcie, że to ludzie a nie szafk kuchenne, z
którymi często gadamy i po kilka godzin na RÓŻNE tematy - i tam dopiero
kupuję. Płacę za niesamotność a nie tylko za to, żeby się napić. I tu jest
kolejny pies pogrzebany. Ja po prostu uciekam od samotności i... nie mogę za
dużo tu pisać, trzymajcie się.

--
.............||dipsom_ania|||

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-15 13:26:49

Temat: Re: Dwie "szkoły"?
Od: "tren R" <t...@2...antispamior.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <dipsom_ania> wylosował takie:

> U mnie związane jest to z innym wielkim problemem - samotnością.
Siedzę np w
> niedzielę w domu, mam w pokoju kilka piw ale ich nie ruszam, tylko idę
do
> pubu i to najczęściej takiego,

a nie może być cola?

--
tren R
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-15 14:28:08

Temat: Re: Dwie "szkoły"?
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

>
> |Jak idziesz sobie kupić piwo,
> |to kup sobie zamiast niego jakiegoś dobrego mięsa,
>
> Jestem wegetarianką.

To kup pomidory ;-))

... [ciach]...

... zrób z nich sałatkę i zaproś kumpli do domu na bezpiwne pogaduchy
!!

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-15 15:03:56

Temat: Odp: Dwie "szkoły"?
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik dipsom_ania <d...@g...pl>:

> Wiem, że nadal jestem alkoholiczką, ale doszły mnie słuchy,
> że to nie ma znaczenia, czy 1, czy 4.

Nie ma znaczenia w tym konkekscie, ze nadal pijesz niejako z koniecznosci. A
nie okazjonalnie, dla przyjemnosci. Jak sama piszesz - nadal pijesz
_nalogowo_. I to to chyba tu chodzi.
Wiesz, ze aby byc bulimiczka nie zawsze trzeba sie objadac ilososcia
szokujaca i potem wymiotowac? Nie o ilosc (jedzenia) chodzi, ale o emocje,
jakie temu towarzysza. O PRZYMUS.

> (..) PO CO SIĘ MĘCZYĆ?

Moze po to, aby zyskac jakiekolwiek panowanie w tym temacie... jakikolwiek
WPLYW, WYBÓR. To jest dobry poczatek drogi.

> Skoro to nie ma znaczenia to może wrócić do tych 4?
> Tak na logikę.

A nie szukasz sobie dobrego wytlumaczenia do rezygnacji z "męczenia"...?

Melisa - jak zawsze, z wiara w Ciebie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-15 15:46:11

Temat: Re: Dwie "szkoły"?
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora

"dipsom_ania" <d...@g...pl> wrote in message
news:3e2542d5@news.vogel.pl...
doszły mnie słuchy,
> że to nie ma znaczenia, czy 1, czy 4. Zadałam sobie w takim układzie
> pytanie: PO CO SIĘ MĘCZYĆ?

Jezeli bedziesz pila jedno piwo dzienie, to w zadnym wypadku nie bedziesz
sie kwalifikowala na alkoholiczke.

Wiesz stawianie za wysokich plotkow nie prowadzi do sukcesu, ale
niestawianie zadnych - tez.

Poki co, trwaj w tym co zaczelas; jedno piwo dziennie to samo zdrowie (
naprawde). Miliony ludzi chodzi codziennie do baru na jedno piwo i w celach
towarzyskich i zaden z nich nie jest alkoholikiem.

Kaska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-15 23:01:40

Temat: Re: Dwie "szkoły"?
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Melisa <m...@p...onet.pl> wstukuje:

|| A nie szukasz sobie dobrego wytlumaczenia do rezygnacji z
|| "męczenia"...?

Nie. Raczej staję się coraz bardziej zmęczona, rozgoryczona, przestraszona i
cyniczna.

--
.............||dipsom_ania|||

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry