Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-08-16 13:14:05

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "guccioo" <g...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomek" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:9le1n9$2ti$1@news.tpi.pl...
> 2 moich kolegow radziło mi zebym nigdy nie wiazal sie z dziewczyna z tej
> samej grupy (np. na studiach) lub klasy
> uwazaja ze takie zwiazki niewychodza, codzienne widywanie
> dziewczyny/chlopaka doprowadza do tego ze osoby maja dosyc siebie
> zaczynaja "rzygac" na swoj widok, nie ma o czym rozmawiac, brak
steskienia
>
> Jakie jest wasze zdanie na ten temat ???
>
> Pytam bo teraz zwiazalem sie z dziewczyna z innej grupy, a w przyszlym
roku
> akademickim ona bedzie w mojej grupie
>
> Nigdy wczesniej nie chodzilem z dziewczyna z swojej klasy, grupy
>
> Pozdrawiam
> Tomek

moze wyjdzie (zycze wam jak najlepiej) moze nie ale duzo trudniej jest jak
nie wyjdzie a dalej bedziecie w tej samej grupie....

powodzenia
guccioo



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-08-16 13:30:15

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "kohol" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Tomek <d...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9le1n9$2ti$...@n...tpi.pl...
> 2 moich kolegow radziło mi zebym nigdy nie wiazal sie z dziewczyna z tej
> samej grupy (np. na studiach) lub klasy
> uwazaja ze takie zwiazki niewychodza, codzienne widywanie
> dziewczyny/chlopaka doprowadza do tego ze osoby maja dosyc siebie
> zaczynaja "rzygac" na swoj widok, nie ma o czym rozmawiac, brak
steskienia
>
> Jakie jest wasze zdanie na ten temat ???

To chyba kwestia dojrzałości i dobrania się. Ja z prawdziwą przyjemnością
wspominam siedzenie w ławce z kimś ulubionym : ), specjalnie siadaliśmy
razem na wszystkich zajęciach : )
Wcale nie było braku stęsknienia, bo przecież razem nie mieszkaliśmy, tylko
uczyliśmy się wspólnie.

Pozdarwiam
--
GG 419345

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-16 16:33:25

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "Ice" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Stare powiedzenie mowi - Nie bierz dupy z wlasnej grupy. Osobiscie sie z
nim
> zgadzam. Kiedys pracowalam w jednej firmie, ba, nawet w tym samym pokoju z
> moim facetem i... niedlugo potem przestal byc moim facetem. Po prostu
> widujac sie w pracy, po pracy, w domu, w lozku - mielismy siebie po pewnym
> czasie dosc. Dobrze jest miec blisko ukochana osobe, ale czlowiek
potrzebuje
> tez tej odrobiny ( np. kilku godzin dziennie ) luzu. Dlatego odradzam.
>

A co ze wspolnym mieszkaniem ? Nie jest tak samo a tylu szczesliwych ludzi
mieszka ze soba... a co jak ludzie sie pobieraja i zakladaja np. wlasna
firme... czyli razem mieszkaja, razem pracuja... nawet na wczasy razem
jezdza... uwazasz , ze to niemozliwe ? Hm.... nie dawno zastanawialem sie
czy zwiazek na odleglosc jest mozliwy - spotkanie raz na tydzien... irc
codziennie... maile codziennie... ( na ten temat proponuje nowy topic ; P).

--
Ice

Prawda jest virusem zatruwajacym nasze dusze


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-16 20:09:05

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "CatE" <U...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik guccioo <g...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3b7bc6f7$...@n...vogel.pl...
>
> > 2 moich kolegow radziło mi zebym nigdy nie wiazal sie z dziewczyna z tej
> > samej grupy (np. na studiach) lub klasy
> > uwazaja ze takie zwiazki niewychodza, codzienne widywanie
> > dziewczyny/chlopaka doprowadza do tego ze osoby maja dosyc siebie
> > zaczynaja "rzygac" na swoj widok, nie ma o czym rozmawiac, brak
> steskienia
To tylko dowód na to że chłopak z dziewczyną się nie dobrali.
A co z przeradzaniem się takich sympatii w poważne związki, z perspektywą
wspólnego zamieszkania, być może wspólnej pracy?

> > Jakie jest wasze zdanie na ten temat ???
Nie ma reguły, nie ma recepty - no, może zwracanie uwagi na wspólne lub
zbliżone zainteresowania - to pomaga razem ciekawie spędzać czas.

> moze wyjdzie (zycze wam jak najlepiej) moze nie ale duzo trudniej jest
jak
> nie wyjdzie a dalej bedziecie w tej samej grupie....
>
Niestety jest to zjawisko powszechne - aczkolwiek dla mnie niezrozumiałe.
Dlaczego ludzie którzy coś dla siebie znaczyli, po rozejściu nie potrafią
być przyjaciółmi. Nawet jeżeli boli odejście drugiej osoby, okazywanie
złości, czy nieodzywanie siędo siebie nic nie zmieni. Czy pokazanie odrobiny
klasy i traktowanie kogoś kto był nam bliski z sympatią jest takie trudne?

Pozdrawiam. E.

P.S
Wracając do tematu nie warto niczego z góry przekreślać.



= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
= =
"Świadomość, że się kocha i jest się kochanym, nadaje życiu bogactwo
- którego nic poza nią dostarczyć nie może"
(Oskar Wilde)
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
= =
GG => CatE




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-17 04:14:14

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "Piotrek Chudzicki" <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Coz - sprawa ta mnie dotyczy niejako z autopsji, swoja zone znam od 16 lat
czyli od pierwszej klasy liceum. Razem de facto bylismy od IV klasy. I co ?
Zwiazek przetrwal i ma sie dobrze. Studiowalismy zupelnie inne przedmioty
(ona humanistka, ja scislowiec) i to na dodatek czesciowo w innych
miastach...
Mysle, ze najwiecej zalezy tu od nas samych, trzeba ciagle odswierzac wiezi
laczace dwojga ludzi - psychiczne i fizyczne ;-) Budowac kazdy dzien
inaczej...

Pzdr,
Pececha

Użytkownik "Tomek" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:9le1n9$2ti$1@news.tpi.pl...
> 2 moich kolegow radziło mi zebym nigdy nie wiazal sie z dziewczyna z tej
> samej grupy (np. na studiach) lub klasy
> uwazaja ze takie zwiazki niewychodza, codzienne widywanie
> dziewczyny/chlopaka doprowadza do tego ze osoby maja dosyc siebie
> zaczynaja "rzygac" na swoj widok, nie ma o czym rozmawiac, brak
steskienia
>
> Jakie jest wasze zdanie na ten temat ???
>
> Pytam bo teraz zwiazalem sie z dziewczyna z innej grupy, a w przyszlym
roku
> akademickim ona bedzie w mojej grupie
>
> Nigdy wczesniej nie chodzilem z dziewczyna z swojej klasy, grupy
>
> Pozdrawiam
> Tomek
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-17 07:25:47

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "guccioo" <g...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "CatE" <U...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9lh906$rml$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik guccioo <g...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3b7bc6f7$...@n...vogel.pl...
...
ciach
...
> P.S
> Wracając do tematu nie warto niczego z góry przekreślać.

oczywiscie masz racje ale po rozstaniu zawsze jakis zal zostaje i bardzo
czesto ludzie nie potrafia normalnie sie zachowywac... to jest bardzo
przykre ... i zalezy od obu stron ....
ze wszystkimi dziewczynami z ktorymi sie spotykalem moge teraz pogadac czy
pojsc na piwo ... poza jedna....:-((( a rozstanie bylo chyba najmniej
konfliktowe ze wszystkich jakie byly ... po prostu sie skonczylo
inne roznie sie konczyly ale nie przeszkada to teraz w innych kontaktach....

no i jeszcze pozostaje grupa z ktora na uczelni spedza sie troche czasu
...(sztuczne podzily, niedomowienia .... itp) - roznie to bywa w
swiecie.....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-17 07:26:06

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "guccioo" <g...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "CatE" <U...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9lh906$rml$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik guccioo <g...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3b7bc6f7$...@n...vogel.pl...
...
ciach
...
> P.S
> Wracając do tematu nie warto niczego z góry przekreślać.

oczywiscie masz racje ale po rozstaniu zawsze jakis zal zostaje i bardzo
czesto ludzie nie potrafia normalnie sie zachowywac... to jest bardzo
przykre ... i zalezy od obu stron ....
ze wszystkimi dziewczynami z ktorymi sie spotykalem moge teraz pogadac czy
pojsc na piwo ... poza jedna....:-((( a rozstanie bylo chyba najmniej
konfliktowe ze wszystkich jakie byly ... po prostu sie skonczylo
inne roznie sie konczyly ale nie przeszkada to teraz w innych kontaktach....

no i jeszcze pozostaje grupa z ktora na uczelni spedza sie troche czasu
...(sztuczne podzily, niedomowienia .... itp) - roznie to bywa w
swiecie.....

guccioo




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-17 07:26:14

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "guccioo" <g...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "CatE" <U...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9lh906$rml$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik guccioo <g...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3b7bc6f7$...@n...vogel.pl...
...
ciach
...
> P.S
> Wracając do tematu nie warto niczego z góry przekreślać.

oczywiscie masz racje ale po rozstaniu zawsze jakis zal zostaje i bardzo
czesto ludzie nie potrafia normalnie sie zachowywac... to jest bardzo
przykre ... i zalezy od obu stron ....
ze wszystkimi dziewczynami z ktorymi sie spotykalem moge teraz pogadac czy
pojsc na piwo ... poza jedna....:-((( a rozstanie bylo chyba najmniej
konfliktowe ze wszystkich jakie byly ... po prostu sie skonczylo
inne roznie sie konczyly ale nie przeszkada to teraz w innych kontaktach....

no i jeszcze pozostaje grupa z ktora na uczelni spedza sie troche czasu
...(sztuczne podzily, niedomowienia .... itp) - roznie to bywa w
swiecie.....

guccioo




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-17 07:32:43

Temat: SORKI Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "guccioo" <g...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

sorki cos mi sie schrzanilo guccioo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-17 18:55:45

Temat: Re: Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
Od: "Piotr Firlej" <g...@z...opole.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "defric" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9leqgb$88l$1@h1.uw.edu.pl...
> *słuchaj, starszliwie mnie zaciekawiła ta historia
> jak byś był
> tak uprzejmy
> a nie wątpię w ciebie :))))
> ani w twą uprzejmość :)))
>
> DAWAJ ZARAZ NAMIARY!!!!
> nie na siebie tym razem :)))
> lecz na ŹRÓDŁA
> :)))
> powaga - jak masz, to poproszę
>
> pozdry :o)
> defric
>
>

Witam!

Czytalem w ANGORZE nr 32 (12. VIII. 2001) 23 s., jest to przedruk z
PRZEKROJU nr 30 (29. VII. 2001).

Jesli nie znajdziesz zadnej z tych gazet (badz nie chce Ci sie szukac ;))),
to moge przeslac jesli podasz adres zamieszkania (na priv)

Pozdrawiam
Piotr Firlej

PS. Tytul to "Milosc nad Jeziorem Rozczarowania"

Aha!
Do szpitala zabrali ich, bo: "Mezczyzna kulal, co nie pozwalalo mu polowac"
oraz "Byli nadzy, starzy i przerazliwie wyniszczeni. Mieli zaropiale oczy,
wychudle konczyny, a na posladkach zwisaly im faldy skory"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

NA CZYM POLEGA UZALEŻNIENIE W SEKTACH
Odbyło sie I spotkanie PSP:)))
Skąd u człowieka biorą się problemy...?
off topic - PRZESTĘPSTWO, a raczej wykroczenie... (nie czytać!)
Komunikaty podprogowe czy nie podprogowe

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »