Dzikie wino, czy zielsko?

następny post »

Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!newsfeed.formus.pl!news.formus
.pl!not-for-mail
From: Gamon' <r...@r...prv.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Dzikie wino, czy zielsko?
Date: Tue, 13 Mar 2001 12:43:38 +0000
Organization: Formus Polska
Lines: 13
Message-ID: <3...@r...prv.pl>
Reply-To: r...@r...prv.pl, r...@m...sggw.waw.pl
NNTP-Posting-Host: fw.cemet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.formus.pl 984483829 26016 62.32.159.167 (13 Mar 2001 11:43:49 GMT)
X-Complaints-To: a...@f...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 13 Mar 2001 11:43:49 +0000 (UTC)
X-Mailer: Mozilla 4.72 [en] (WinNT; I)
X-Accept-Language: en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:28287
Ukryj nagłówki

Czesc!

Na balkonie, w miejscu z ktorego normlanie wyratsalo dzikie wino, po
jesiennym przycieciu zaczely sie teraz wypuszczac jakies zielonosci i
nie wiem, co to jest. Wyglada troche jak baaaaaaaaardzo gruby
szczypiorek, ale taki jakby lodyzki byly z jednej strony wgniecione.
Jest tego baaaaaaaaaaaaaaaaardzo duuuuzo, bardzo zielone, a pierwsze
niesmiale "wyjrzenie" na swiat zrobilo sobie totoj jeszcze zima.
Czy to dzikie wino czy jakies zielsko, ktorego nalezy sie pozbyc?

Pozdrawiam,
robal.