Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-12-06 15:07:15

Temat: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "Joanna D" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Może lepiej tu?

Od kilku lat męczy mnie ten problem. Gdy idę na przykład na prześwietlenie
zęba czy do fryzjera (tne się krótko) i muszę trzymać w bezruchu głowę przez
moje ciało przechodzi 'prąd'. Niekiedy jest on wyczuwalny tylko dla mnie
(lekkie drżenie w okolicy brzucha), a ostatnio miałam straszną przygodę -
fryzjerka podjechała do mojej skroni a przeze mnie już nie prąd a spazm
przeszedł. przerwała. Drżenie i klatki piersiowej i głowy. Winę zwaliłyśmy
na ból brzucha. I tak jeszcze z 3-4 razy.

Po prostu kiedy mam mieć coś robione blisko czoła, twarzy, gdy muszę
wytrzymać w bezruchu to mi się taka cholera włącza...
Czy tylko ja tak mam? To podłoże nerwowe - jak sobie z tym radzić? Do tej
fryzjerki już nie pójdę.. :(

Joanna

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-12-06 19:08:52

Temat: Odp: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Po prostu kiedy mam mieć coś robione blisko czoła, twarzy, gdy muszę
> wytrzymać w bezruchu to mi się taka cholera włącza...
> Czy tylko ja tak mam? To podłoże nerwowe - jak sobie z tym radzić? Do tej
> fryzjerki już nie pójdę.. :(

- w życiu o czymś takim nie słyszałem. Trudno mi sobie jednak wyobrazić żeby
to mogło być coś innego niż wyćwiczone/nabyte zachowanie (naturalnie
nieświadomie). Jeżeli tak, to powinno się dać je zamienić na inne - np na
czucie się zrelaksowanym w tej samej sytuacji.

Czy jak zamkniesz oczy i spróbujesz sobie wyobrazić/przypomnieć taką
sytuację to też czujesz ten prąd?

Czy jak sama w domowym zaciszu spróbujesz trzymać głowę w bezruchu to też to
wskakuje?
Czy do wystąpienia tego potrzebujesz tylko trzymania głowy nieruchomo czy
trzymania głowy, obecności fryzjerki i pewnych na ten temat myśli naraz ?

Co sobie myślisz kiedy fryzjerka podjeżdża? Zupełnie nic, albo o przyjemnych
wakacjach nad morzem a nagle idzie prąd - czy - myślisz sobie coś na temat
co się dzieje - jak - "zaraz mi wjedzie w oko..." ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-12-06 19:27:52

Temat: Re: Odp: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "Joanna D" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

PowerBox <p...@w...pl> napisał(a):

> - w życiu o czymś takim nie słyszałem.

Jestem pierwsza - chociaż tyle w tym całym szaleństwie ;]

> Czy jak zamkniesz oczy i spróbujesz sobie wyobrazić/przypomnieć taką
> sytuację to też czujesz ten prąd?

Nie aż tak silny oczywiście, aby mną aż tak wzdrygało, ale jednak nie jest
to dla mnie przyjemne odczucie - chociaż, absurdalnie, samo uczucie jako
takie jest przyjemne.

> Czy jak sama w domowym zaciszu spróbujesz trzymać głowę w bezruchu to też
to wskakuje?

Nie. Chyba, że jestem zdenerwowana i mam jakąś telepatę z tych nerwów. Ale
tak to nie.

> Czy do wystąpienia tego potrzebujesz tylko trzymania głowy nieruchomo czy
> trzymania głowy, obecności fryzjerki i pewnych na ten temat myśli naraz ?

Trzymania nieruchomo + jak najbardziej obecności innych ludzi (im więcej tym
gorzej, nie cierpię, gdy są uczniowie i się patrzą - teraz już bym tego nie
przeżyła) + myśli.

> Co sobie myślisz kiedy fryzjerka podjeżdża? Zupełnie nic, albo o
przyjemnych wakacjach nad morzem a nagle idzie prąd - czy - myślisz sobie
coś na temat co się dzieje - jak - "zaraz mi wjedzie w oko..." ?

"Zaraz mi wjedzie w oko..." :)))...
Nie, nie myślę, że zrobi mi krzywdę. Na ogół myślę... dobre pytanie, o czym
ja myślę... na pewno nie jestem poza salonem. Nie potrafię się wyluzować.
Jeśli jest to okres gdy mam pracę i dużo rzeczy do roboty łatwiej mi
odjechać od myśli, ale jeśli jestem w dołku (brak pracy, problemy
osobiste... - tak jak teraz) trudniej mi się wyluzować.
Myślę o tym, że ona mnie obserwuje, moją głowę i czy się rusza czy nie, czy
może stwierdzi, że mam nerwicę, że mam problem...

Pozdrawiam i dziękuję za Twoje pytania i odpowiedź w ogóle...

Joanna

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-12-07 00:29:16

Temat: Odp: Odp: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > - w życiu o czymś takim nie słyszałem.
>
> Jestem pierwsza - chociaż tyle w tym całym szaleństwie ;]
>
> > Czy jak zamkniesz oczy i spróbujesz sobie wyobrazić/przypomnieć taką
> > sytuację to też czujesz ten prąd?
>
> Nie aż tak silny oczywiście, aby mną aż tak wzdrygało, ale jednak nie jest
> to dla mnie przyjemne odczucie - chociaż, absurdalnie, samo uczucie jako
> takie jest przyjemne.
>
> > Czy jak sama w domowym zaciszu spróbujesz trzymać głowę w bezruchu to
też
> to wskakuje?
>
> Nie. Chyba, że jestem zdenerwowana i mam jakąś telepatę z tych nerwów. Ale
> tak to nie.
>
> > Czy do wystąpienia tego potrzebujesz tylko trzymania głowy nieruchomo
czy
> > trzymania głowy, obecności fryzjerki i pewnych na ten temat myśli naraz
?
>
> Trzymania nieruchomo + jak najbardziej obecności innych ludzi (im więcej
tym
> gorzej, nie cierpię, gdy są uczniowie i się patrzą - teraz już bym tego
nie
> przeżyła) + myśli.
>
> > Co sobie myślisz kiedy fryzjerka podjeżdża? Zupełnie nic, albo o
> przyjemnych wakacjach nad morzem a nagle idzie prąd - czy - myślisz sobie
> coś na temat co się dzieje - jak - "zaraz mi wjedzie w oko..." ?
>
> "Zaraz mi wjedzie w oko..." :)))...
> Nie, nie myślę, że zrobi mi krzywdę. Na ogół myślę... dobre pytanie, o
czym
> ja myślę... na pewno nie jestem poza salonem. Nie potrafię się wyluzować.
> Jeśli jest to okres gdy mam pracę i dużo rzeczy do roboty łatwiej mi
> odjechać od myśli, ale jeśli jestem w dołku (brak pracy, problemy
> osobiste... - tak jak teraz) trudniej mi się wyluzować.
> Myślę o tym, że ona mnie obserwuje, moją głowę i czy się rusza czy nie,
czy
> może stwierdzi, że mam nerwicę, że mam problem...



- ładnie odpowiadasz na pytania - to mi się podoba, bo mailem nie ma jak
dawać klapsów niegrzecznym pacjentkom ;-)
Z tego co piszesz jestem praktycznie pewien, że jest to "zwyczajnie"
nieświadomie wyćwiczona reakcja emocjonalna i w związku z tym jest
całkowicie odwracalna i w 100% można nad tym zapanować jak się wie jak. W
wyćwiczenie tej reakcji włożyłaś sporo energii i czasu (nieświadomie ją
powtarzając), reakcja jest jak czytam dość mocna, więc teraz też trzeba
będzie włożyć żeby sprawę odkręcić.
Piszesz : "Nie potrafię się wyluzować." - Jakich konkretnie metod używasz?
Ogólnie rzecz biorąc można podejść do sprawy na kilka różnych sposobów.
Jedne działają szybciej inne wolniej. Proponuję długo i konkretnie. Jeśli
możesz 3 razy dziennie poświęcić na to 10-15 minut przez kilka-kilkanaście
dni żeby wyćwiczyć inną reakcję - to być może uda mi się wytłumaczyć mailem
jak do tego podejść. Sprawa nie jest taka zupełnie prosta jak się wydaje ale
możemy się zabawić jeśli masz ochotę.

Konkretnie odpowiedz na te pytania:

1. Krótko opisz możliwie obiektywnie sytuację w której to się zdarza.
[np: siedzę, mam trzymać głowę nieruchomo, personel do mnie podchodzi]

2. Napisz możliwie najdokładniej jak potrafisz co sobie w tej sytuacji
myślisz (swoje przekonania) przed wystąpieniem reakcji emocjonalnej. Już coś
zrobiłaś ale trzeba się temu jeszcze raz dobrze przyjrzeć.
[np: nie wiem jak się wyluzować, ona mnie obserwuje, patrzy na moją głowę
czy się rusza czy nie, czy może stwierdzi, że mam nerwicę, że mam
problem...] Być może masz jakieś inne przekonania na temat -takie, że nie
było by dobrze, gdyby ona się dowiedziała, że nie powinnaś mieć nerwicy, że
powinnaś coś, itd. Dobrze się zastanów jaka jest treść Twoich myśli w tym
momencie. Wypisz wszystkie tak jak je sobie myślisz. Zrób to dla siebie.
Potem się zastanowisz czy chcesz mi je wszystkie wysłać.

3. Teraz zastanów się dobrze nad następującym pytaniem:
W CO MUSIAŁABYŚ WIERZYĆ ŻEBY SIĘ TAK CZUĆ W TEJ SYTUACJI?
Generalnie odpowiedzią na to pytanie są wszystkie odpowiedzi w punkcie 2 ale
teraz chodzi o znalezienie jeszcze jakiś dodatkowych przekonań/myśli,
których na pierwszy rzut oka nie widać było w punkcie 2. To jest ważny krok.
Odpowiedź przykładowa mogłaby brzmieć:
- żeby się tak czuć/reagować musiałabym chyba wierzyć, że zawsze muszę być
zrelaksowana i że wszyscy się na mnie gapią i ze mnie śmieją. Być może
znajdziesz nawet kilka takich zdań ukazujących w co musiałabyś wierzyć.

4. w punkcie 4 Napisz krótko jak się wówczas czujesz {np: czuję wtedy
nieprzyjemny prąd, wewnętrzną panikę, chęć ucieczki czy co tam...
(chociaż, absurdalnie, samo uczucie jako takie jest przyjemne ;-)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-12-07 07:32:03

Temat: Re: Odp: Odp: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "Joanna D" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

PowerBox <p...@w...pl> napisał(a):

> - ładnie odpowiadasz na pytania - to mi się podoba, bo mailem nie ma jak
> dawać klapsów niegrzecznym pacjentkom ;-)

A Ty pięknie odpisujesz.

(...)to być może uda mi się wytłumaczyć mailem jak do tego podejść. Sprawa
nie jest taka zupełnie prosta jak się wydaje ale możemy się zabawić jeśli
masz ochotę.

Dobrze, przenieśmy się może na maila...
Dziękuję.

Joanna

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-12-07 10:01:13

Temat: Re: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "Mrs Smith" <S...@H...com> szukaj wiadomości tego autora

Przypomina mi to moje testy na cytologie, ktorych bardzo nie znosze. Do
ostatniej wizyty w gabinecie przygotowywalam sie dlugo i starannie, czyli
wyobrazalam sobie jak sie relaksuje na mysl o przytojnym, muskularnym,
zadbanym doktorku, ktory jest bardzo delikatny w "swoim zawodzie".;-) , az
tu nagle, widze nieduza pakistanke w tradycyjnej, czarnej huscie na glowie i
na dodatek zapracowane nie domyte rece, nieczyste paznokcie.....I mimo iz
zalozyla rekawiczki, to o relaksie nie bylo juz mowy ;-(
ps. rezcz sie miala w anglii..


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-12-07 11:18:51

Temat: Re: Odp: Odp: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: Mada_F <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 07-12-2005 o 08:32:03 Joanna D <m...@g...pl> napisał:

>
> Dobrze, przenieśmy się może na maila...
> Dziękuję.
>
> Joanna
>

Oj szkoda. A chcialem zobaczyc co z tego wyjdzie :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-12-07 13:38:45

Temat: Re: Odp: Odp: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "Joanna D" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mada_F <f...@w...pl> napisał(a):

> Oj szkoda. A chcialem zobaczyc co z tego wyjdzie :)

:D

J.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-12-07 13:40:38

Temat: Re: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "Joanna D" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mrs Smith <S...@H...com> napisał(a):

> Przypomina mi to moje testy na cytologie, ktorych bardzo nie znosze.

To wszystko jest o tyle 'zabawne', że ja bardzo lubię to, co robi fryzjer
czy fryzjerka. Muskanie w głowę przeciez jest miłe. A mimo wszystko... :/
Nie rozumiem tego a chciałabym pojąć.

Pozdrawiam!
Joanna

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-12-07 14:00:36

Temat: Odp: Odp: Odp: Dziwny problem z nerwami. Wysłałam na medycynę, ale...
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Oj szkoda. A chcialem zobaczyc co z tego wyjdzie :)

- jest proste wyjście takie, że Joanna może wcale nie ujawniać zawartości
swoich przekonań (lub tylko niektóre, które i tak już ujawniła). Zawartość
do niczego nie jest mi osobiście potrzebna, natomiast ujawnienie zawartości
jest tutaj skrótem, który może istotnie przyspieszyć PROCES i uczynić go
bardziej odpornym na błędy ze względu na zubożony i uproszczony sposób
komunikacji (e-mail).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Deprywacja sensoryczna - pytanie
hipnoza - prawda czy mit?
Zoloft, Paxil
Re: Aseksualność - najwspanialsza orientacja seksualna
Podręczniki na CD

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »